Forum Audi 80 Klub Polska

Witam, Koledzy mam problem z którym walczę piąty miesiąc. Wszystko zaczęło się, gdy odebrałem samochód od mechanika. Oddałem do wymiany rozrządu, uszczelki pod klawiaturą oraz tej kostki od termostatu, która wchodzi z prawej strony w blok silnika... Problem był taki, że odebrałem samochód, który był niewyobrażalnie słaby - do 100 jakieś 40sek... Oddałem drugiemu mechanikowi, który na szybko naprawił przestawiając zapłon, który był jak sam twierdzi ustawiony prawidłowo, ale nie wiadomo czemu samochód był taki słaby. Teraz samochód ma moc, zapłon ustawiony jak sam mechanik mówi - troszkę źle, ale za to objawy są takie, że auto jak się tylko trochę nagrzeje, bardzo wolno spada z obrotów, nie trzyma 800 jak wcześniej tylko jakieś 1300 a momentami nawet sam wchodzi lekko (max do 2000)... Ta sama sytuacja na gazie i benzynie z tą małą różnicą, że na benzynie mniej dokuczliwa. Jeżdzę po mechanikach i takie głupoty wymyślają, że jakbym do kupy je zebrał to najlepiej wszystko wymienic i karoserię zostawic Brakuję mi nerwów, czasu i przede wszystkim pieniędzy... Może miał ktoś z Was podobną sytuację. Warto zaznaczy, że wszystko zaczęło się od wymiany powyższych 3 rzeczy... Z góry dziękuję za wszelką pomoc oraz pozdrawiam!

Po 1 sprawdx czy napewno jest dobrze ustawiony rozrząd i do regulacji zapłon wg. procedury. Krecenie aparatem na pałe do niczego nie prowadzi. Jezeli okaze sie ze jest wszystko OK to sprawdx szczelnośc układu ssącego i spróbój wyczyścić krokowca. Dla swoje spokoju sprawdź przepływomierz czy czasem temu magikowi przy zapalaniu z przestawionym zapłonem nie strzelił na gazie

po pierwsze trzeba sprawdzić czy rozrząd jest poprawnie ustawiony i do tego czy koło zębate napędzające aparat zapłonowy jest również na znaku. Potem konieczna będzie korekta ustawienia zapłonu wg procedury dla ABK, jeśli powyższe działania nie przywrócą silnikowi normalnej pracy i mocy należy szukać nieszczelności w układzie ssącym (kolektor, przewody podciśnieniowe, odma, krokowiec ). Sprawdź wszystkie wtyki elektryczne przy głowicy ( krokowiec, czujniki temperatury, przepływomierz), melduj o postępach. <ok>

Znów chyba kolejni "magicy" udają że potrafią ustawić zapłon w ABK. To nie takie proste jak im się wydaje. ABK to silnik troszkę specyficzny. Proponuję poszukać na forum tej tematyki, ustawić zapłon i wszystko będzie śmigało OK.

WOJTEK26 pisze:Po 1 sprawdx czy napewno jest dobrze ustawiony rozrząd i do regulacji zapłon wg. procedury. Krecenie aparatem na pałe do niczego nie prowadzi. Jezeli okaze sie ze jest wszystko OK to sprawdx szczelnośc układu ssącego i spróbój wyczyścić krokowca. Dla swoje spokoju sprawdź przepływomierz czy czasem temu magikowi przy zapalaniu z przestawionym zapłonem nie strzelił na gazie

Rozrząd sprawdziłem na samym początku (co prawda u tego samego mechanika, ale przy mnie rozbierał), zapłon ustawiał jak wcześniej wspomniałem - inny mechanik ale z aparatem stroboskopowym, i powiedział, że zapłon ustawiony był OK, ale nie wie dlaczego samochód był aż tak słaby, więc na moją prośbę go przyspieszył o kilka stopni i samochód chociaż moc odzyskał... Tak więc świadomie jeżdżę na źle ustawionym zapłonie - na prawidłowo ustawionym po prostu się nie da Przepływomierz też sprawdzałem - pracuje OK - zostaje silniczek krokowy, który do jutra na pewno sprawdzę, ale raczej na niego bym nie obstawiał... Co do szczelności układu ssącego - głowy nie dam, ale tego zawsze starałem się pilnowac - gaz szwankował przy minimalnej nieszczelności... Jutro po robocie sprawdzę tego krokowca... Z góry dzięki za zaangażowanie!

Daj sobie spokój z pozostałymi elementami. Skup się w pierwszej kolejności na zapłonie.
Zapytaj mechanika:
1. Czy zablokował komputer/sterownik silnika na czas ustawiania zapłonu?
2. Czy podczas ustawiania zapłonu obroty silnika miały wartość ok. 2000 - 2500 obr/min?

Jeżeli mechanik chociaż raz udzieli odpowiedzi "NIE" na powyższe pytania, to znaczy że "nie kuma czaczy" w tym temacie i regulacja zapłonu nadal jest nieprawidłowo wykonana.
Mam nadzieję, że inni posiadacze ABK zgodzą się ze mną.

czarekj pisze:Daj sobie spokój z pozostałymi elementami. Skup się w pierwszej kolejności na zapłonie.
Zapytaj mechanika:
1. Czy zablokował komputer/sterownik silnika na czas ustawiania zapłonu?
2. Czy podczas ustawiania zapłonu obroty silnika miały wartość ok. 2000 - 2500 obr/min?

Jeżeli mechanik chociaż raz udzieli odpowiedzi "NIE" na powyższe pytania, to znaczy że "nie kuma czaczy" w tym temacie i regulacja zapłonu nadal jest nieprawidłowo wykonana.
Mam nadzieję, że inni posiadacze ABK zgodzą się ze mną.

No to ja mogę odpowiedziec z czystym sumieniem

1. NIE ;-(
2. NIE ;-(

Ufam Twojej opinii, bo sam bym się nie spodziewał, że to aż tak istotne (nie mam żadnego doświadczenia) - zapłon ustawiał jak w np maluchu - stroboskop i obracał cewką...

Ale czy objawy źle ustawionego zapłonu byłyby takie, że zimny chodzi SUPER a jak się troszkę nagrzeje, dopiero wtedy obroty głupieją??

maciekprus pisze: Ale czy objawy źle ustawionego zapłonu byłyby takie, że zimny chodzi SUPER a jak się troszkę nagrzeje, dopiero wtedy obroty głupieją??

Odpowiem szczerze, ze nie wiem. Jest to wielce prawdopodobne. Ja sam tak nie eksperymentowałem. Jest pewne, że w przypadku źle ustawionego zapłonu w ABK mamy do wyboru:
1. Stabilne wolne obroty i brak mocy na wyższych obrotach.
lub
2. Przyzwoita moc, ale związane z tym dzwonienie silnika.

czarekj pisze:

maciekprus pisze: Ale czy objawy źle ustawionego zapłonu byłyby takie, że zimny chodzi SUPER a jak się troszkę nagrzeje, dopiero wtedy obroty głupieją??

Odpowiem szczerze, ze nie wiem. Jest to wielce prawdopodobne. Ja sam tak nie eksperymentowałem. Jest pewne, że w przypadku źle ustawionego zapłonu w ABK mamy do wyboru:
1. Stabilne wolne obroty i brak mocy na wyższych obrotach.
lub
2. Przyzwoita moc, ale związane z tym dzwonienie silnika.

Dla swojego spokoju przejadę się w wolnej chwili do jakiegoś lepszego mechanika i zwrócę uwagę na te rzeczy o których mówimy podczas regulacji zapłonu... Tylko dlaczego zapłon się przestawił - przecież ,,niby" nie mieli wcale go ruszać... Sprawdzę to na pewno, dziękuję.

A powiedz mi jeszcze, czy może mieć coś do tego wymiana takiego jakby trójnika do cieczy chłodzącej - nie wiem jak się nazywa ta część fachowo - wchodzącego z prawej strony w blok silnika? Najbardziej dobija mnie fakt 3 letniej BEZAWARYJNEJ jazdy, a tu oddasz samochód na wymianę paska i się zaczyna cała masa problemów...

Prawdopodobnie przy wymianie paska rozrządu przestawiło się mechanikowi koło od napędu wałka pomocniczego który napędza aparat zapłonowy. Zbagatelizował ten fakt, myśląc, że sobie poradzi z tym podregulowując klasycznie zapłon a tu wyszedł "zonk". Niezablokowany komputer ustawia punkt zapłonu sobie, a mechanik kręci sobie aparatem. Taka zabawa w kotka i myszkę.

CZREKJ miał rację -ZAPŁON- właśnie wróciłem od mechanika, który miał pojęcie jak i co - samochód jak nówka z tą różnicą że zablokował sterownik komputerem ale już 2500 obrotów nie trzymał, tylko na jałowym. Tak czy inaczej - dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

maciekprus pisze:CZREKJ miał rację -ZAPŁON- właśnie wróciłem od mechanika, który miał pojęcie jak i co - samochód jak nówka z tą różnicą że zablokował sterownik komputerem ale już 2500 obrotów nie trzymał, tylko na jałowym. Tak czy inaczej - dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Niech mechanik zrobi regulację zapłonu jeszcze raz. Wie o co chodzi to sobie znów da radę. Silnik będzie lepiej pracował gdy ustawi się zapłon przy obrotach ok. 2200 obr/min. Ważne!

@czarekj A czy samoczynny wzrost obrotow na biegu jalowym to tez bedzie oznaka zle ustawionego zaplonu? bo po wymianie rozzadu cos takiego mi sie zaczelo dziac, a wiem ze mechanik cos grzebal przy zaplonie.

beneq pisze:@czarekj A czy samoczynny wzrost obrotow na biegu jalowym to tez bedzie oznaka zle ustawionego zaplonu? bo po wymianie rozzadu cos takiego mi sie zaczelo dziac, a wiem ze mechanik cos grzebal przy zaplonie.

Tak, to może być również przyczyną.

czarekj pisze:

maciekprus pisze:CZREKJ miał rację -ZAPŁON- właśnie wróciłem od mechanika, który miał pojęcie jak i co - samochód jak nówka z tą różnicą że zablokował sterownik komputerem ale już 2500 obrotów nie trzymał, tylko na jałowym. Tak czy inaczej - dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

Niech mechanik zrobi regulację zapłonu jeszcze raz. Wie o co chodzi to sobie znów da radę. Silnik będzie lepiej pracował gdy ustawi się zapłon przy obrotach ok. 2200 obr/min. Ważne!

Z tym że komputer którym ustawiał (jakiś duży niemiecki typu VAG) wyświetlał intrukcję ustawiania zapłonu w której było napisane że przeprowadza się to na obrotach jałowych... Mówiłem z 4 razy ale tłumaczył że może bez tego sprzętu tak się robi, a on zrobi po swojemu... Sam nie wiem - samochód słabo się zbiera z niskich obrotów - poza tym jest elastyczny.

Mówisz, że mimo tego co sugeruje jego instrukcja w tym kompie ma to zrobić przy 2200? Dodam tylko że instrukcja wyświetla się indywidualnie dla każdego silnika (np dla 2.0 90KM była już inna).

Pozdrawiam!

[ Dodano: 2008-10-02, 16:56 ]

beneq pisze:@czarekj A czy samoczynny wzrost obrotow na biegu jalowym to tez bedzie oznaka zle ustawionego zaplonu? bo po wymianie rozzadu cos takiego mi sie zaczelo dziac, a wiem ze mechanik cos grzebal przy zaplonie.

Miałem to samo po nagrzaniu silnika + nieraz trzymanie obrotów na 1300RPNM przez dłuższy czas - zapłon...