No i jest nie miła niespodzianka, silniczek po opuszczeniu budy i po odnowieniu wrócił na miejsce jednak nie odpala rozrząd OK, świece dają iskre, jednak są mokre wręcz zalane.
proszę o pomoc bo już mnie to irytuje, przed wyjęciem chodził bez zarzutów.
został mi błąd 2-1-1-2
ale z tym aparatem tzn palcem to chyba z autopsji coś wiesz Leo :mrgreen:
przyklejony skubaniec był
jak teraz wykluczyc ten najważniejszy bład bo to przez niego może nie być iskry tak :?:
aa nie wspomniałem aktualnie nie ma iskry mimo iż wcześniej była :roll:
czujnik halla sprawdzony- po podłaczeniu do niego zasilania i podłaczeniu miernika ma pojawiac sie napiecie tylko raz podczas obrotu (w miejscu wyciecia) tak??
bolec na kole zamachowym jest
wyciagnołem z nudów znowu świece "mokre"
powpinałem w kable WN, poukładałem na mase, druga osoba kreciła rozrunikiem i kazda świeca daje iskre normalnie
paliwo jest iskra tez czego on nawet nie mysli zapalic
szuakać drugi aparat :?:
rozrząd OK, interesuje mnie jedna sprawa co może odpowiadać za taki stan że raz jest ta iskra a raz jej nie ma teraz wyciagnołem wtryski a z nich nic nawet kropelka nie trysneła. I błedy ciągle jednak te same 2112 i 2114. Drugi aparat da mi cokolwiek wykluczyć?
EDIT;
Autko odpalone winny komuter silnika.