[80 B3 1.8 SF LPG] Duże spalanie LPG
[80 B3 1.8 SF LPG] Duże spalanie LPG
Witam kolegów, mam niemiły problem z moją audi, mianowicie od jakiegoś czasu (około 3 miesiące) zwiększyło się spalanie na gazie. Auto jest po wymianie świec, kopułki, przewodów zapłonowych, palca rozdzielacza, filtra powietrza, reduktor lovato ma 6 miesięcy, kilka razy regulowałem auto na analizatorze spalin, według odczytów analizatora jest idealnie, a spalanie niestety dosyć duże. Na trasie auto pali 10 ltr, w cyklu miejskim nawet 15 ltr, dziwi mnie to, ponieważ wcześniej paliłam max 8 ltr w trasie i 10 ltr w cyklu mieszanym. Może wy macie jakieś pomysły co może być przyczyną, bo ja już powoli się poddaję.
Może poprostu zwiekszyło Ci sie spalanie bo jest zima A w niskim temperaturach silnik sie wolniej grzeje i wiecej pali ale to chyba każdy wie Jeśli to wszystko co wypisałeś jest sprawne to powinno być wszystko ok, ja mam podobną sytuacje tylko mi audik palił 35 litrów po miescie :mrgreen: Zakreciłem sobie całkiem gaz na zime a wyreguluje u gaziarza na lato i z tych wszystkich rozmów z gaziarzami nic sie nie dowiedziałem, powiedzieli tylko, że gaz do regulacji.... :lol:
Pozdro brachu, jak rozwiążesz problem daj znać mi tez sie przyda <ok>
Pozdro brachu, jak rozwiążesz problem daj znać mi tez sie przyda <ok>
Ja przy takim samym motorku mam spalanie około 9 litrów w cyklu mieszanym. Mieszkam rzut beretem od Ciebie więc warunki mamy takie same. Co od Twojego problemu to mam parę pytań:
1) odpalasz auto z gazu?
2) tankujesz zawsze na tej samej stacji?
3) za prawym reflektorem wychodzi Ci wąż doprowadzający powietrze czy masz go założonego w ori miejsce czy odłączony i zagięty do wewnątrz?
4) Jak auto chodzi na benzynie?
4) masz ciężką nogę?
Tak w ciemno to ja jednak obstawiałbym reduktor. Jeśli odpalasz auto z gazu to przy odrobinie niefartu membrany możesz mieć już nieciekawe (w końcu to papier). Druga sprawa ja mam założoną instalkę Tomassetto i przy parowniku mam taki trójkątny pojemnik w nim jest filtr w którym gromadzą się syfy z reduktora. Nie wiem czy masz tak samo bo możesz mieć specjalną śrubę do spuszczania syfu, w każdym razie sprawdz czy nie masz zasyfionego reduktora. Sprawdź jeszcze dla pewności czy Ci gdzieś lewego powietrza nie ciągnie ale wtedy miałbyś "sensacje" podczas jazdy więc to raczej dla spokoju sumienia.
To tyle z tego co mi przyszło do głowy tak na szybko.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w naprawie.
1) odpalasz auto z gazu?
2) tankujesz zawsze na tej samej stacji?
3) za prawym reflektorem wychodzi Ci wąż doprowadzający powietrze czy masz go założonego w ori miejsce czy odłączony i zagięty do wewnątrz?
4) Jak auto chodzi na benzynie?
4) masz ciężką nogę?
Tak w ciemno to ja jednak obstawiałbym reduktor. Jeśli odpalasz auto z gazu to przy odrobinie niefartu membrany możesz mieć już nieciekawe (w końcu to papier). Druga sprawa ja mam założoną instalkę Tomassetto i przy parowniku mam taki trójkątny pojemnik w nim jest filtr w którym gromadzą się syfy z reduktora. Nie wiem czy masz tak samo bo możesz mieć specjalną śrubę do spuszczania syfu, w każdym razie sprawdz czy nie masz zasyfionego reduktora. Sprawdź jeszcze dla pewności czy Ci gdzieś lewego powietrza nie ciągnie ale wtedy miałbyś "sensacje" podczas jazdy więc to raczej dla spokoju sumienia.
To tyle z tego co mi przyszło do głowy tak na szybko.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w naprawie.
Wiem że jest zimarafałsz, ale to auto w tamtym roku paliło mi normalnie, tzn mniej. Co do Twoich pytań Selfish, to tak: nie odpalam na gazie bo rano nie da rady uruchomić mojego auta na gazie, muszę odpalać z benzyny, tankuje na jednej stacji zawsze, wąż do filtra powietrza mam założony oryginalnie, na benzynie auto chodzi bez zastrzeżeń(zmieniłem gaźnik), a jeździć staram się ekonomiczne, tzn.nie mam "ciężkiej nogi". Co do reduktora, mam lovato, rozbierałem go ostatnio na części pierwsze i czyściłem bo rzeczywiście był zanieczyszczony, ale membrany są ok, po tym wszystkim oczywiście regulowałem instalację, reduktor ma 6 miesięcy więc tak szybko by się nie skończył. Lewe powietrze sprawdzałem, wymienione wszystkie wężyki od podciśnień i podstawa gaźnika. Wydaję mi się że może być związek między spalaniem a tym że nie da rady odpalić audi rano z gazu, tyle że nie wiem jaka może być tego przyczyna.
Ten gaźnik na który zmieniłeś to też Keihin I?
Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy. Czy tempratura na liczniku jest w normie? Nawet jeśli tak to sprawdź na mocno rozgrzanym silniku czy węże od chłodnicy (ten od góry i z dołu) są gorące i czy te dwa węże dochodzące do płaszcza wodnego w reduktorze są gorące. Może po prostu masz coś nie tak z temperaturą silnik jest nie dogrzany i reduktor też? To mi pasuje z tych objawów co piszesz.
Powodzenia i nie poddawaj się
P.S
Apropo tego węża doprowadzającego powietrze ja mam go zdjętego i zagiętego do komory (w zakładzie przy montażu tak zrobili). Jak go włożyłem w ori miejsce to miałem spalanie większe o około 1l/100 LPG ale skoro Ty masz go w ori miejscu to lepiej nie ruszać.
Jeszcze jedna rzecz mi przyszła do głowy. Czy tempratura na liczniku jest w normie? Nawet jeśli tak to sprawdź na mocno rozgrzanym silniku czy węże od chłodnicy (ten od góry i z dołu) są gorące i czy te dwa węże dochodzące do płaszcza wodnego w reduktorze są gorące. Może po prostu masz coś nie tak z temperaturą silnik jest nie dogrzany i reduktor też? To mi pasuje z tych objawów co piszesz.
Powodzenia i nie poddawaj się
P.S
Apropo tego węża doprowadzającego powietrze ja mam go zdjętego i zagiętego do komory (w zakładzie przy montażu tak zrobili). Jak go włożyłem w ori miejsce to miałem spalanie większe o około 1l/100 LPG ale skoro Ty masz go w ori miejscu to lepiej nie ruszać.
Tak gaźnik mam ori keihin I, temperatura silnika też jest ok, z resztą niedawno wymieniałem termostat więc na pewno silnik nie nagrzewa się zbyt wolno, cały układ chłodzenia sprawdzałem, reduktora się nie da dotknąć przy rozgrzanym silniku. Spróbuję jeszcze z tym przewodem doprowadzającym powietrze do filtra, chociaż wydaje mi się że zagina się go w stronę komory silnika żeby auto nie gasło po wysprzęgleniu (aby nie wtłaczało zbyt dużo powietrza), spróbować zawsze można, dzięki Selfish, za porady.
Na pewno się nie poddam
Na pewno się nie poddam
To tylko teoria bo oprócz sondy potrzebowałbyś jeszcze ECU i mase cierpliwości zeby to wszystko pospinać... Pozatym nie służyłoby to niczemu bo jak sterować wtryskiem kiedy pod machą siedzi gaźnik?putolw pisze:Teoretycznie jest możliwe podłączenie lambdy przy silniku SF
Kombinowałem jeszcze co może być przyczyną Twojego problemu i przyszła mi do głowy kolejna możliwość... Mikser a konkretniej jego średnica może masz za duży mikser?
Acha i jak z tym dolotem? Wypiołeś? Jakieś efekty? A może już po problemie?
Pozdrawiam
Też myślałem o mikserze ale skoro na tym mikserze spalanie było mniejsze niż jest i to w zimie to chyba też odpada. Z dolotem próbowałem, bez efektu, żadnej różnicy. Póki co doszedłem do tego że auto odpala na gazie na zimnym silniku, co wcześniej było niemożliwe (kwestia regulacji dawki gazu po otwarciu cewki na reduktorze), co do spalania stoję w martwym punkcie.Selfish pisze:Mikser a konkretniej jego średnica może masz za duży mikser?
[ Dodano: 2009-01-08, 22:22 ]
Panowie, nic nie zmieniło się w moim aucie, nadal pali dużo, tak się zastanawiam i myślę co oprócz składu mieszanki i zapłonu ma wpływ na spalanie? Skład mieszanki na LPG mam ustawiony idealnie (lambda w okolicy 1) na niskich i wysokich obrotach, zapłon na lampę błyskową, więc co może być jeszcze nie tak? Jeśli ktoś ma jakieś pomysły proszę o odpowiedź.
[ Dodano: 2009-01-09, 23:13 ]
Dziś sprawdzałem jeszcze raz ustawienie zapłonu i zauważyłem że znak na kole jak by co jakiś czas przeskakiwał, tzn. wydaje mi się że sam chwilowo przyspiesza zapłon i jeszcze jedne, czy przy zwiększaniu obrotów punkt kontrolny zapłony powinien pozostawać w tym samym miejscu czy zmieniać swoje położenie?