[ABC] Eksploatacja - filtr węglowy

flgmnft · Post autor: **flgmnft** » 17 mar 2009, 12:20

Witam
Mam pytanie, gdzie znajduje sie owy pochlaniacz par paliwa, nazywany przez niektorych filtrem weglowym. Jest on niezbedny do prawidlowej pracy silnika? Wiem po co jest, ale spotkalem sie z roznymi opiniami, jedni pisza ze musi byc a drudzy ze mozna go wywalic. Przypuszczam ze znajduje sie on po lewej stronie samochodu (strona kierowcy) po wypadku on "zniknol". I jeszcze jedna rzecz, przychodza do niego 3 wezyki z tego co widzialem na zdjeciach. Jak to jest podpinane? Tzn na gorze sa dwa wezyki a na dole jeden. Ktory gdzie ma isc. Mam ETKE ale w niej sie polapac z czym kolwiek to cud.

yankes2.8 · Post autor: **yankes2.8** » 17 mar 2009, 14:12

na innym forum piszą :
http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=100186&c=0&f=17

cobra · Post autor: **cobra** » 17 mar 2009, 22:28

filtr węglowy... za prawym nadkolem, dokładnie tuż za błotnikiem

flgmnft · Post autor: **flgmnft** » 18 mar 2009, 09:15

Aha ok tzn ze ona tam dalej jest, tyle dobrze. Myslalem ze znajduje sie po lewej stronie. Dzieki

Beliaro · Post autor: **Beliaro** » 11 kwie 2012, 21:14

Mam taki problem że podczas pracy silnika uchodzi paliwo przez dolny wypust w pochłaniaczu węglowym oparów. Podejrzewam że sam sobie tak załatwiłem dolewając paliwo jeszcze po wyprztyknięciu pistoletu dystrybutora.
Wyciek zauważyłem po przejechaniu trochę trasy wiec paliwa było już mniej a mimo to sączyło się dalej i chyba samo mu nie przejdzie.
Teraz nie wiem czy ten pochłaniacz jest do wymiany czy jest może inna przyczyna sączenia się benzyny?.
Z góry dziękuję za pomoc.

Multifonika · Post autor: **Multifonika** » 11 kwie 2012, 21:44

W jakimś to aucie zalanie filtra węglowego przy tankowaniu do pełna to norma nie pamiętam jakie to auto ale nowsze bo zatkanie tego filtra jest wykrywane przez sterownik silnika. Jak trochę pojeździsz to powinno go wyczyścić.

Beliaro · Post autor: **Beliaro** » 14 kwie 2012, 19:11

Pomogło po pewnym czasie paliwo przestało się sączyć, sądzę że elektrozawór pochłaniacza par paliwa mógł się też zaciąć i blokował odprowadzanie oparów przez co po dłuższym czasie od tankowania do pełna nadal ciekło z pochłaniacza.