[1.9TDI 1Z] Odpalanie + ... || prośba o pomoc przy logach!
[1.9TDI 1Z] Odpalanie + ... || prośba o pomoc przy logach!
Witam! Z racji, iż zginęło z forum sporo wątków, zgubiły się też moje wypowiedzi z moim dość interesującym przypadkiem.
Problemów podobnych do mojego znalazłem już na forum dość sporo. Przeskoczyłem wszystkie strony i wypisałem sobie najciekawsze "solucje" na rozwiązanie problemów.
Opiszę jednak wpierw problem. Po tym jak auto trafiło w moje rączki, i po skojarzeniu paru symptomów związanych z przydługim świeceniu się kontrolki grzania świec, zauważyłem wraz ze znajomym odpięty czujnik temperatury(niebieski). Od tego się wszystko zaczęło. Po podpięciu czujnika pojawiły się problemy z rozruchem maszyny, gdy auto postało trochę na podwórku, lecz niewystarczająco długo, by silnik zagrzał świece. Akumulator kręcił, kręcił, kręcił aż wkońcu auto odpalało. Po jakimś czasie dostałem ori czujnik, więc wymieniłem obecny z nadzieją, iż pozbędę się kłopotów. Kłopot pozostał. Udałem się więc do znajomego mechanika i tak zaczęło się grzebanie w możliwościach. Auto zostało podpięte pod VAGa, z racji iż jest na boschu to odczytana została grupa 000. Błędów nie było, ale szalał kąt wtrysku, jego wartość oscylowała od 0 do 105. Mechanik stwierdził, że to ścięty klin na wale i tak też było. Podczas rozbierania autka wyszło pare kłopotów. To źle ustawiony był rozrząd, to pompa była przestawiona, oraz w głowicy było srogo namieszane. Głowicę znalazłem używaną, została oddana do regeneracji. Przy okazji wymieniona została od razu uszczelka pod głowicą, ustawiony poprawnie rozrząd(z wymianą paska - reszta elementów wymieniona przez poprzedniego właściciela), pompa wtryskowa. Silnik zaczął normalnie pracować ale tylko jeśli chodzi o jego dźwięk. Po zrobieniu 500km ponownie podłączyliśmy się pod komputer. Tym razem wartości we wszystkich blokach były poprawne.
(wkleję niedługo dokładne logi, gdy uda mi się podłączyć u siebie pod vaga)
Problem z odpalaniem pozostał. Ten mechanik już chyba wyczerpał swoje pomysły na to co może to powodować. Podejrzenie padło na słabo osadzone kapturki na świecach, ale nawet po ich dociśnięciu przez drugą osobę i próbach odpalania na "półzimnym" silniku problem nie zostaje wyeliminowany. W dodatku samochód na ciepłym silniku, jak i po zagrzaniu świec odpala idealnie.
Drugim problemem, który mogłem potwierdzić dzisiaj, jest nierówne przyspieszenie i strasznie słaba moc auta na jego niskich obrotach, czasem nawet zanik mocy, pomimo wciśnięcia w ziemię pedału gazu. Przejechałem się dzisiaj 80 1.9TD i co mnie zaniepokoiło, jechało mi się nią o wiele lepiej, płynniej, oraz lepiej mi się nią przyspieszało na niższych biegach. Tak jak mówiłem, przeczytałem wszystkie wątki z tego tematu i odznaczyłem sobie takie problemy:
* filtry: powietrza, paliwa
* zanieczyszczony kolektor ssący
* katalizator, kolektor wydechowy
* przepływomierz
* N75
* nieszczelne przewody do turbiny
* uszczelka pod pompą/nastawnikiem
Pierwsze 5 mogą być powodem "zamulonej" pracy i tego dziwnego wkręcania się na obroty. Dodam, że auto na wyższych obrotach przyspiesza dość dobrze. Ale wg mnie również trochę za głośno pracuje.(wnioskuję to po filmikach znalezionych na youtubie, gdzie widziałem też przyspieszenie oraz zdecydowanie równiejszą pracę silnika/przyspieszenia).
Uszczelka pod pompą/nastawnikiem może powodować te kłopoty z rozruchem. Dodam również, że apropo powietrza.. na przewodzie mam zamontowany zawór zwrotny, czyli poprzedni właściciel już coś kombinował z tym, widocznie mu się nie udało. Ten mechanik, u którego robiłem ostatnio auto mówił, że ten zaworek powinien załatwić sprawę z zapowietrzaniem się układu.. tak więc nie wiem.
No i teraz pytania.. Jak te wszystkie możliwe rozwiązania mogę sprawdzić sam, oszczędzając sobie pieniędzy na mechanikach? No chyba, że ktoś zna jakiegoś mechanika od diesli, naprawdę godnego polecenia w rejonach Białegostoku, to byłbym wdzięczny. Ale jeśli teraz chciałbym wydawać pieniądze to na osobę, która naprawdę pomogłaby mi się uporać z tym kłopotem.
Które usterki powinny być wykryte za pomocą VAGa? Czy wadliwy zawór N75 byłby wskazany w błędach?
Przepływomierz już skreśliłem, bo dzisiaj postąpiłem zgodnie z instrukcją na forum. Odłączyłem go i przejechałem się. Auto miało już kompletnego "muła", nawet na wyższych obrotach. Na niskich zachowywało się tak samo.
Z góry dzięki za jakieś sugestie, podpowiedzi.. chciałbym się wkońcu uporać z tymi problemami i cieszyć się z tego "zetorka"...
Problemów podobnych do mojego znalazłem już na forum dość sporo. Przeskoczyłem wszystkie strony i wypisałem sobie najciekawsze "solucje" na rozwiązanie problemów.
Opiszę jednak wpierw problem. Po tym jak auto trafiło w moje rączki, i po skojarzeniu paru symptomów związanych z przydługim świeceniu się kontrolki grzania świec, zauważyłem wraz ze znajomym odpięty czujnik temperatury(niebieski). Od tego się wszystko zaczęło. Po podpięciu czujnika pojawiły się problemy z rozruchem maszyny, gdy auto postało trochę na podwórku, lecz niewystarczająco długo, by silnik zagrzał świece. Akumulator kręcił, kręcił, kręcił aż wkońcu auto odpalało. Po jakimś czasie dostałem ori czujnik, więc wymieniłem obecny z nadzieją, iż pozbędę się kłopotów. Kłopot pozostał. Udałem się więc do znajomego mechanika i tak zaczęło się grzebanie w możliwościach. Auto zostało podpięte pod VAGa, z racji iż jest na boschu to odczytana została grupa 000. Błędów nie było, ale szalał kąt wtrysku, jego wartość oscylowała od 0 do 105. Mechanik stwierdził, że to ścięty klin na wale i tak też było. Podczas rozbierania autka wyszło pare kłopotów. To źle ustawiony był rozrząd, to pompa była przestawiona, oraz w głowicy było srogo namieszane. Głowicę znalazłem używaną, została oddana do regeneracji. Przy okazji wymieniona została od razu uszczelka pod głowicą, ustawiony poprawnie rozrząd(z wymianą paska - reszta elementów wymieniona przez poprzedniego właściciela), pompa wtryskowa. Silnik zaczął normalnie pracować ale tylko jeśli chodzi o jego dźwięk. Po zrobieniu 500km ponownie podłączyliśmy się pod komputer. Tym razem wartości we wszystkich blokach były poprawne.
(wkleję niedługo dokładne logi, gdy uda mi się podłączyć u siebie pod vaga)
Problem z odpalaniem pozostał. Ten mechanik już chyba wyczerpał swoje pomysły na to co może to powodować. Podejrzenie padło na słabo osadzone kapturki na świecach, ale nawet po ich dociśnięciu przez drugą osobę i próbach odpalania na "półzimnym" silniku problem nie zostaje wyeliminowany. W dodatku samochód na ciepłym silniku, jak i po zagrzaniu świec odpala idealnie.
Drugim problemem, który mogłem potwierdzić dzisiaj, jest nierówne przyspieszenie i strasznie słaba moc auta na jego niskich obrotach, czasem nawet zanik mocy, pomimo wciśnięcia w ziemię pedału gazu. Przejechałem się dzisiaj 80 1.9TD i co mnie zaniepokoiło, jechało mi się nią o wiele lepiej, płynniej, oraz lepiej mi się nią przyspieszało na niższych biegach. Tak jak mówiłem, przeczytałem wszystkie wątki z tego tematu i odznaczyłem sobie takie problemy:
* filtry: powietrza, paliwa
* zanieczyszczony kolektor ssący
* katalizator, kolektor wydechowy
* przepływomierz
* N75
* nieszczelne przewody do turbiny
* uszczelka pod pompą/nastawnikiem
Pierwsze 5 mogą być powodem "zamulonej" pracy i tego dziwnego wkręcania się na obroty. Dodam, że auto na wyższych obrotach przyspiesza dość dobrze. Ale wg mnie również trochę za głośno pracuje.(wnioskuję to po filmikach znalezionych na youtubie, gdzie widziałem też przyspieszenie oraz zdecydowanie równiejszą pracę silnika/przyspieszenia).
Uszczelka pod pompą/nastawnikiem może powodować te kłopoty z rozruchem. Dodam również, że apropo powietrza.. na przewodzie mam zamontowany zawór zwrotny, czyli poprzedni właściciel już coś kombinował z tym, widocznie mu się nie udało. Ten mechanik, u którego robiłem ostatnio auto mówił, że ten zaworek powinien załatwić sprawę z zapowietrzaniem się układu.. tak więc nie wiem.
No i teraz pytania.. Jak te wszystkie możliwe rozwiązania mogę sprawdzić sam, oszczędzając sobie pieniędzy na mechanikach? No chyba, że ktoś zna jakiegoś mechanika od diesli, naprawdę godnego polecenia w rejonach Białegostoku, to byłbym wdzięczny. Ale jeśli teraz chciałbym wydawać pieniądze to na osobę, która naprawdę pomogłaby mi się uporać z tym kłopotem.
Które usterki powinny być wykryte za pomocą VAGa? Czy wadliwy zawór N75 byłby wskazany w błędach?
Przepływomierz już skreśliłem, bo dzisiaj postąpiłem zgodnie z instrukcją na forum. Odłączyłem go i przejechałem się. Auto miało już kompletnego "muła", nawet na wyższych obrotach. Na niskich zachowywało się tak samo.
Z góry dzięki za jakieś sugestie, podpowiedzi.. chciałbym się wkońcu uporać z tymi problemami i cieszyć się z tego "zetorka"...
Ostatnio zmieniony 26 mar 2009, 14:32 przez NoMercy, łącznie zmieniany 2 razy.
Logi będą mam nadzieję niedługo. Jeśli jednak chodzi o te ciągnięcie to samo w sobie, ok, wiem, że na boschu jest słabsze ale chodzi mi o pracę i wkręcanie się silnika w te obroty.. silnik tak jakby za późno na to wszystko reaguje. Czasem tak jak opisałem, pedał jest w podłodze o on zbiera się i zbiera zamiast zamruczeć jak to słyszę u niektórych użytkowników na nagraniach. Może sam jakieś nagranie spreparuje
Byłem dzisiaj w dwóch warsztatach. W jednym skierowano mnie do drugiego i powiedziano, że może to być złe sprężanie. W drugim koleś był dosyć kumaty, przegadaliśmy sporo czasu, mówiłem mu co było wymieniane i w sumie doszliśmy do wniosku, że skoro wymieniana była głowica a problem był także przed wymianą, to nie jest to raczej wina sprężania, w dodatku mechanik mówił, że za ładnie pracuje aby był kłopot w tym.
Powietrza w przewodach nie było tyle, żeby wskazywało to na zapowietrzanie się układu. Jedynym jego celem był czujnik temperatury paliwa, bo cieczy chłodzącej już zmieniałem.
Poradził mi podłączyć się pod VAGa. Czy w VAGu w 000 jest wartość z tego czujnika? Bo mam auto na przepływomierzu bosha. Ten mechanik powiedział mi też, że w tym roczniku jakaś siedzi pompa i idzie tam inny czujnik niż ten czarny. Czy mógłby mi ktoś pokazać jaki to jest czujnik??
Powietrza w przewodach nie było tyle, żeby wskazywało to na zapowietrzanie się układu. Jedynym jego celem był czujnik temperatury paliwa, bo cieczy chłodzącej już zmieniałem.
Poradził mi podłączyć się pod VAGa. Czy w VAGu w 000 jest wartość z tego czujnika? Bo mam auto na przepływomierzu bosha. Ten mechanik powiedział mi też, że w tym roczniku jakaś siedzi pompa i idzie tam inny czujnik niż ten czarny. Czy mógłby mi ktoś pokazać jaki to jest czujnik??
-
- Forum Audi 80
- Posty: 33
- Rejestracja: 29 gru 2008, 15:48
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Witam po pierwsze nie wiesz nikomu jak Ci powie ze był przestawiony rozrzad bo silnik by wcale nie pracował w dieslu jest strefa Zero nawet o jeden zabek i zawór wali w tłok masakra.
Zmierz kompresje na tłokach i wszystko bedziesz wiedział.Zamiast wymieniac głowice lub przy
wymianie trzeba było wymienic pierscienie.A tak na sprzedanie przerabiaja swiece zarowe zeby grzały nawet gdy gorący silnik wtedy bedzie odpalał.
[ Dodano: 2009-03-21, 19:29 ]
I pasuje to co piszesz ze auto jest słabe na niskich obrotach a nadrabia wyzszymi obrotami jak brakuje mocy czyli ma słabe cisnienie na garach.
Zmierz kompresje na tłokach i wszystko bedziesz wiedział.Zamiast wymieniac głowice lub przy
wymianie trzeba było wymienic pierscienie.A tak na sprzedanie przerabiaja swiece zarowe zeby grzały nawet gdy gorący silnik wtedy bedzie odpalał.
[ Dodano: 2009-03-21, 19:29 ]
I pasuje to co piszesz ze auto jest słabe na niskich obrotach a nadrabia wyzszymi obrotami jak brakuje mocy czyli ma słabe cisnienie na garach.
Co do tej głowicy to wymiane jej zalecił a nawet rozkazał mój znajomy mechanik. Nie znam się i nie pamiętam dokładnych nazw tych części ale zdziwił się jak to w ogóle jeszcze działało. Bo w głowicy chyba z tłoku spadł "klosz", "zarówka" nie pamiętam już dokładnie jak to się nazywało i leżało kompletnie z boku jak zostało rozebrane. Wałek też był już dojechany, tak więc głowica napewno nadawała się na śmieci. Akurat temu człowiekowi wierze. Co do zmiany pierścieni: zakupiona głowica oddana była od razu do regeneracji pełnej, tak więc chyba powinni to tam zrobić? akurat zawiózł ją do regeneracji mój brat i on zna szczegóły. Postaram sprawdzić gdzieś tą kompresję.. ale jednak stawiam na ten czujnik i to też postaram się zbadać.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 33
- Rejestracja: 29 gru 2008, 15:48
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
-
- Forum Audi 80
- Posty: 33
- Rejestracja: 29 gru 2008, 15:48
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Zrobiłem zapowiadane logi... z tym, że w VAG-COM nie udawało mi się zapisać pliku z logami, wywalało jakieś błędy. Dlatego statyczny blok zrobiłem screena, oto on:
A dynamiczne mam zapisane z DeltaScan, ale jak otwieram je w excelu to jakby rozwalało mi strukturę tych komórek i nie wiem co gdzie jest, moze ktoś się połapie?
static: http://www.sendspace.pl/file/Nrcqm0xe/
dynamic: http://www.sendspace.pl/file/HqJ5yAlF/
Widzę, że kąt wtrysku jest znowu do poprawy. Wydaje mi się, że był ustawiony dobry, około 51. Na ile ustawić teraz? U innych widzę kąt w granicach nawet 58-60.. proszę o poradę. Również mam pytanie dotyczące dawki paliwa. Czy dawka 16 jest dobra? Wybieram się do mechanika i chciałbym by mi to wszystko dobrze ustawił. Z góry dziękuję za porady! Dodam, że auto jest z 92roku na przepływce boscha.
A dynamiczne mam zapisane z DeltaScan, ale jak otwieram je w excelu to jakby rozwalało mi strukturę tych komórek i nie wiem co gdzie jest, moze ktoś się połapie?
static: http://www.sendspace.pl/file/Nrcqm0xe/
dynamic: http://www.sendspace.pl/file/HqJ5yAlF/
Widzę, że kąt wtrysku jest znowu do poprawy. Wydaje mi się, że był ustawiony dobry, około 51. Na ile ustawić teraz? U innych widzę kąt w granicach nawet 58-60.. proszę o poradę. Również mam pytanie dotyczące dawki paliwa. Czy dawka 16 jest dobra? Wybieram się do mechanika i chciałbym by mi to wszystko dobrze ustawił. Z góry dziękuję za porady! Dodam, że auto jest z 92roku na przepływce boscha.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 33
- Rejestracja: 29 gru 2008, 15:48
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie