[b3 1,8S 1988] co to jest za część i za co odpowiada?
[b3 1,8S 1988] co to jest za część i za co odpowiada?
Witam. Niedawno miałem przyjemność rozbierać B3 na części. Przyjemność, ponieważ poznajesz przy tej okazji własne autko. Zainteresowała mnie jedna część. Jest przykręcona za pomocą 3 śrubek do kolektora ssącego od spodu. Gdyby zajrzeć od góry po wyciągnięciu gaźnika to wygląda jak jeż. do niej wchodzi kabelek koloru bodaj różowo-niebieski. Nie jestem pewien. Pytam, bo ma wyłamanych kilka tych kolców. Wiem, że tunerzy polerują doloty, ale po jakiś grom to tam jest i za coś odpowiada. Czy tylko poprawia parametry mieszanki paliwowo-powietrznej? Co by się stało, gdyby je wszystkie wyłamać?
Zastanawiam się co by było, jakby wyciąć jeża. Czy nie powodowałoby to jakichś niepowołanych objawów ze strony układu paliwowego- Np. zalewanie, czy może mieszanka szybciej dolatywałaby do komory spalania, przez co poprawiłyby się osiągi. Zaznaczam, że to tylko teoretyczne rozpatrywanie, ale gdyby okazał się, że nie jest to skuteczny i niedrogi sposób na garażowy tuning (mam nadzieje- bez szkody dla silnika) to chętnie zaryzykuję
Nie we wszystkich autach są takie kolektory. Myślę że zmniejszając pow. grzewczą nie zrobię mu krzywdy. Ale czekam na oinię innych klubowiczów, bo jestem domorosłym mechanikiem- samoukiemantoni pisze:
Żeby zwiększyć powierzchnię grzewczą i jednocześnie chyba jako mieszalnik??.
Wielkiej krzywdy nie zrobisz,ale też nic nie poprawisz.Prąd grzeje jeża do temp.aż silnik osiągnie 60-70'C.Póżniej specjalny wyłącznik odcina prąd i podgrzewanie przejmuje gorąca woda,która jest doprowadzona do kanałów w ssącym kolektorze
Skoro inżyniery niemieckie tak zaplanowały,to chyba tak jest najlepiej.
Ale,czemu nie - pobawić się można,tylko nie na jeżu (he he tylko na nim to zabawa),ale raczej na dławieniu gorącej wody.
Uważam jednak,że efektów nie będzie,a w chłodniejsze dni może dojść do oblodzenia gażnika.
Próbuj - ryzyko niewielkie,a doświadczenie jak znalaS.
Skoro inżyniery niemieckie tak zaplanowały,to chyba tak jest najlepiej.
Ale,czemu nie - pobawić się można,tylko nie na jeżu (he he tylko na nim to zabawa),ale raczej na dławieniu gorącej wody.
Uważam jednak,że efektów nie będzie,a w chłodniejsze dni może dojść do oblodzenia gażnika.
Próbuj - ryzyko niewielkie,a doświadczenie jak znalaS.