[B3 PM] Obroty, ssanie

Ossek · Post autor: **Ossek** » 10 kwie 2009, 19:34

Witam. Moje pierwsze pytanie dotyczy ssania, mianowicie czy powinno się ono wyłączać nagle, czy silnik stopniowo powinien schodzić z obrotów? Drugi problem to podwyższone obroty, często nagrzany silnik utrzymuje 1100-1200 obrotów. Po trzecie, czasem po odpaleniu (zwłaszcza po ok. 30 minutowym odpoczynku po miejskiej jeździe) silnik wchodzi na 3000 obrotów i spada do około 1000. Wymienione świece, niebieski czujnik, podstawa wtrysku, sprawdzona sonda i spaliny. Proszę o pomoc i z góry dziękuję.

darioj1 · Post autor: **darioj1** » 11 kwie 2009, 10:20

Witam , a reset ecu robiłeś ? bo nic o tym nie wspomniałeś .

Ossek · Post autor: **Ossek** » 11 kwie 2009, 10:25

Naturalnie

darioj1 · Post autor: **darioj1** » 11 kwie 2009, 10:40

Ja takie obroty miałem po wymianie akumulatora na nowy, wymiana zajęła kilka minut i ecu wariował, dopiero po odpięciu na kilka godzin i ponownej adaptacji było ok.

Danek · Post autor: **Danek** » 11 kwie 2009, 13:41

Do sprawdzenia nastawnik przepustnicy i TPS.

Ossek · Post autor: **Ossek** » 13 kwie 2009, 21:09

Witam ponownie. Odpiąłem dziś wtyczkę z niebieskiego czujnika podczas pracy rozgrzanego silnika i obroty spadły na prawidłowe. Czy tak powinno być, czy jednak nowy czujnik jest do bani?

Danek · Post autor: **Danek** » 13 kwie 2009, 22:10

Dziwne. Coś jest nie tak, na rozgrzanym silniku obroty po odpięciu wtyczki powinny się podnieść z nominalnych (ok. 900) do podwyższonych (ok. 1200) gdyż odpięcie wtyczki symuluje wzrost rezystancji czujnika, a więc spadek temperatury. Rezystancja czujnika maleje wraz ze wzrostem temperatury.
Sprawdź omomierzem rezystancję czujnika w funkcji temp. Gdzieś na forum kilkakrotnie podawałem wartości. Jeśli są prawidłowe to sprawdź czy przewód od czujnika do ECU nie ma zwarć, przerw itp.

Ossek · Post autor: **Ossek** » 14 kwie 2009, 18:35

Oporu jeszcze nie sprawdzałem, na razie nie mam miernika. Zauważyłem natomiast jedną rzecz: po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów obroty spadają na właściwe, gaszę silnik, odpalam i znowu za wysokie, trochę jazdy - dobre obroty i tak w kółko

Danek · Post autor: **Danek** » 15 kwie 2009, 07:45

Przyjrzałbym się bliżej nastawnikowi przepustnicy i TPS-owi. Być może rozregulowany jest trzpień popychający mikrostyk w nastawniku albo TPS podaje fałszywe dane do ECU. A spadek obrotów po odpięciu wtyczki to zbieg okoliczności.

Danek · Post autor: **Danek** » 15 kwie 2009, 16:49

adamo1985, przeczytałeś tytuł wątku? Wątek dotyczy silnika PM, Ty masz zupełnie inny silnik. Nie rób bałaganu proszę. Jeśli nie ma wątku o podobnym problemie z Twoim silnikiem to załóż nowy.

bandzior · Post autor: **bandzior** » 16 kwie 2009, 07:43

Jak masz PM to masz nastawnik przepustnicy. Sprawdź go czy nie ma luzów w mocowaniu bo nawet 0,5mm potrafi zrobić takie jazdy że "fachowcy" chcą wymieniać sterowniki. Musi on być dobrze przymocowany.

Ossek · Post autor: **Ossek** » 04 maja 2009, 19:04

Wszystko wygląda na dobrze skręcone, ani drgnie. Dodam, że gdy odpinam niebieski czujnik na włączonym silniku to za każdym razem silnik zachowuje się inaczej, raz obroty spadają, raz się podnoszą. Gdy obroty są podwyższone to po dodaniu gazu silnik bardzo wolno schodzi z obrotów. Czy to świadczy o włączonym ssaniu, a co za tym idzie uszkodzonym czujnikiem lub wiązką?