[B4 ABK] Opóźniona reakcja silnika na otwarcie przepustnicy
[B4 ABK] Opóźniona reakcja silnika na otwarcie przepustnicy
Witam.
Koleżanka ma drobny problem w swoim ABK, a mianowicie reakcja silnika podczas otwierania przepustnicy czy to pedałem czy pod maską jest opóźniona o jakieś 0,5s, obrazowo: wciskamy pedał gazu, a reakcja na to pojawia się po ok. 0,5s zamiast w tym samym czasie co otwarcie przepustnicy. Macie pomysły co to może być? A może ABK tak mają?;)
Koleżanka ma drobny problem w swoim ABK, a mianowicie reakcja silnika podczas otwierania przepustnicy czy to pedałem czy pod maską jest opóźniona o jakieś 0,5s, obrazowo: wciskamy pedał gazu, a reakcja na to pojawia się po ok. 0,5s zamiast w tym samym czasie co otwarcie przepustnicy. Macie pomysły co to może być? A może ABK tak mają?;)
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- luk_OP_Q89
- Forum Audi 80
- Posty: 1288
- Rejestracja: 11 lip 2008, 14:45
- Lokalizacja: OPOLE
Wydaje mi się, że to zupełnie normalny objaw. Pół sekundy to wcale nie tak dużo. Nawet na idealnie zrobionym rozrządzie i zapłonie mam takie opóźnienia - w ABK, wcześniej w PM.
Z jaką prędkością mieszanka płynie od przepustnicy do cylindrów?
To nie jest wtrysk GDI w Mitsubishi, gdzie mieszanka jest wtryskiwana bezpośrednio pod świecę...
Z jaką prędkością mieszanka płynie od przepustnicy do cylindrów?
To nie jest wtrysk GDI w Mitsubishi, gdzie mieszanka jest wtryskiwana bezpośrednio pod świecę...
Zwruc uwage na to ze nie wielu ludzi potrafi poprawnie ustawic zaplon w abk - tez mialem podobne objawy jak u Ciebie, zimny silnik ok a na zagrzanym juz sie mulowaty robil. Winny okazal sie zle ustawiony, przestawiony podczas wymiany rozrzadu zaplon. Dopiero 3 mechanikowi za drugim podejsciem udalo sie go poporawnie ustawic i to pewnie przypadkiem bo ustawial klasyczna metoda z lampą.Gruszka pisze:Abk tak już mają, a najgorzej jest kiedy silnik jest rozgrzany. Nic tu nie da ustawienie zapłonu bo to nie jest konstrukcja silnika na wyścigi, to wersja spacerowa <ok> <ok> <ok>
parę dni temu kupiłem audi B4 z silnikiem ABK i zaczęło mnie męczyć włąsnie takie pozne reagowanie na gaz. Z moich obserwacji wynikało, że zapłon jest zbyt wczesny - silnik z wolnych obrotów po wcisnieciu gazu do oporu chwilkę myślał... zatelepało nim tak z pol do jednej sekundy i dopiero wrrruuummmm jednak tak twardo wchodzil na te obroty...jakby coś go trzymało...z dołu silnika dobiegały jakby stuki panewek. Znalazłem temacik na temat ustawiania zapłonu w ABK i udało mi się to zrobić dokłądnie jak w opisie czyli: rozgrzałem silnik, odłączyłem niebieską wtyczke czujnika temp. wody, przegazowałem 3x ponad 3000 obr, punkty na kole zamachowym oświetlane lampą stroboskopową przestały "pływać"= sterownik zablokowany. Posadziłem brata za kółkiem i trzymał na około 2200 2300 obr. a ja ustawiłem zapłon tak że kreska oznaczająca 6 stopni przed gornym zwrotnym jest na dolnej krawędzi "oczka" przez ktore sprawdza sie zapłon. Potem 3x przegazówka ponad 3500 obr i sterownik odblokowany=kreska na kole zamachowym zaczełła "pływać" w czasie zmiany prędkości obrotowej silnika :):) Jestem na milion procent pewien prawidłowego ustawienia zapłonu. Silnik zaczął płynniej reagować na gaz, aczkolwiek jeśli będzie to bardzo rabtowny but w podłoge to można mieć zastrzeżenia co do płynności przejscia na wyższe obroty..ale tu może się czepiam za bardzo. (zawsze jezdzilem vw na gazniku i ten jakoś natychmiastowo reagował na otwarcie przepustnicy - nie wiem ..moze w ABK to bezwładność przepływomierza..klapka trochę waży..zanim fala powietrza ją uchyli zanim info pojdzie do kompa, potem do wtrysków a te nim zdąrzą wystrzelić paliwko w odpowiedniej dawce...a tu jeszcze chwili potrzeba zanim silnik zacznie sie szybciej kręcić - ma przecież ogromną bezwładność...mysle ze to bedzie z pol sekundy, a ja w tym czasie siedze już z butem w podłodze i czekam aż obrotek żwawo pójdzie do końca. hmm nie jest tak??)
Przy jeździe na 2 biegu np 30 km/h jednostajnie...nagle BUT! a auto na ułamek sekundy jakby szarpnie i dopiero zaczyna ciągnąć...ale nei jestem w stanie określić" czy to szarpnięcie jest "do przodu" czy "do tyłu"..ale drazni mnie to troszkę :p..jak myslicie - szukać dalej dziury w tym wszystkim? czy cieszyć się że jadę świetną niezniszczalną furką ?:D a jeszcze czasem zdarzy sie takie cos ze auto bez dodania lekko gazu nie zapala - tzn niby zapala...chce pracowac i jak puszczam kluczyk to gasnie. dopiero z gazem odpala normalnie. jeszcze czasem...obroty mam 1000...innym razem na swiatlach stoje to 800...ehh chyba zbyt wymagający jestem :p
Przy jeździe na 2 biegu np 30 km/h jednostajnie...nagle BUT! a auto na ułamek sekundy jakby szarpnie i dopiero zaczyna ciągnąć...ale nei jestem w stanie określić" czy to szarpnięcie jest "do przodu" czy "do tyłu"..ale drazni mnie to troszkę :p..jak myslicie - szukać dalej dziury w tym wszystkim? czy cieszyć się że jadę świetną niezniszczalną furką ?:D a jeszcze czasem zdarzy sie takie cos ze auto bez dodania lekko gazu nie zapala - tzn niby zapala...chce pracowac i jak puszczam kluczyk to gasnie. dopiero z gazem odpala normalnie. jeszcze czasem...obroty mam 1000...innym razem na swiatlach stoje to 800...ehh chyba zbyt wymagający jestem :p
wkońcu uzdrowiłem moje ABK... rozwiązanie problemu troche zaskakujące...objawami było wieszanie sie silnika na około 1400 obr/min na mocno rozgrzanym silniku...tak po około kwadransie we wrocławskich korkach, około litr za duże spalanie, dziwna reakcja na "kickdown" pedałem gazu..takie telepanie silnika i dopiero wejscie na obroty..
Miałem zamiar dobrać się do czujnika położenia przepustnicy ale tak jakoś sie złożyło,że miałęm polke pod kierownicą zdjętą to rozebrałem sobie ot tak słynny przekaźnik 30..a nic nei wskazywało na jego uszkodzenie - okazało się że byłzimny lut w głównym obwodzie prądowym...przekaźnik troche smierdziałi był gorący po 10 minutach jazdy. Przelutowałem odpaliłem przejechałem się i auto jak nowo narodzone:) Polece wszystkim posiadaczom ABK zaczynać od tego przekaźnika gdy pojawiają sie jakiekolwiek kłopoty z silnikiem, z obrotami, nawet jeśli (tak jak w moim przypadku) nic nei wskazywało że to wlasnie ten przekaznik. Pozdrawiam kolegów iii...jade sie przejechać :p
Miałem zamiar dobrać się do czujnika położenia przepustnicy ale tak jakoś sie złożyło,że miałęm polke pod kierownicą zdjętą to rozebrałem sobie ot tak słynny przekaźnik 30..a nic nei wskazywało na jego uszkodzenie - okazało się że byłzimny lut w głównym obwodzie prądowym...przekaźnik troche smierdziałi był gorący po 10 minutach jazdy. Przelutowałem odpaliłem przejechałem się i auto jak nowo narodzone:) Polece wszystkim posiadaczom ABK zaczynać od tego przekaźnika gdy pojawiają sie jakiekolwiek kłopoty z silnikiem, z obrotami, nawet jeśli (tak jak w moim przypadku) nic nei wskazywało że to wlasnie ten przekaznik. Pozdrawiam kolegów iii...jade sie przejechać :p