[B3 ] Wymiana uszczelniaczy i uszczelki pod głowicą

goldi j51 · Post autor: **goldi j51** » 09 cze 2009, 14:40

Jeżeli faktycznie cieknie czy poci się z pod tej uszczelki to żeby nie wyrzucać kasy w błoto weż ją wymień będziesz miał spokój na długi czas i nie będziesz musiał się martwić że ci uszczelkę z pod głowicy którego dnia wydmucha.Natomiast co do wymiany samych uszczelniaczy trzeba doprowadzić ciśnienie do cylindra przez otwór od świecy żeby jak ściągniesz wałek rozrządu i wyjmiesz popychacz hydrauliczny rozbierzesz to do części pierwszych żeby zawór nie wpadł ci do środka bo to już wtedy lipa będzie trzeba głowice wtedy ściągać

djandres · Post autor: **djandres** » 09 cze 2009, 14:47

to zeby wymienic te uszczelniacze to musze przede wszystkim zrobic tak : jesli mowie zle poprawcie mnie :
-sciagam pokrywe zaworów
-sciagam zawory calkowicie
-wtlaczam powietrze sprezarkom
-wyciagam stare uszczelniacze
-wtykam nowe
-zakladam z trudem zawory
- zakladam pokrywke zaworów i jezdze na moim silniku do miliona km

tak ? czy cos pominalem

grze · Post autor: **grze** » 09 cze 2009, 15:00

djandres, przydałaby Ci się specjalna końcówkę do sprężarki. ktoś na forum opisywał kiedyś, że zrobił sobie coś takiego ze starej świecy i wkręcał w miejsce świecy.

Jeśli sam to będziesz robił, to możesz się tak bawić. jednak jeśli masz zamiar zlecić robotę mechanikowi, to Koledzy wyżej mogą mieć rację, że nie wiadomo czy jest sens płacić kilka razy za robotę - raz za wymianę uszczelniaczy, a za jakiś czas całkiem prawdopodobne, że za wymianę uszczelki również. Dlatego między innymi napisałem Ci wcześniej, żebyś najpierw powycierał to co się poci i zobaczył czy znów zacznie się pocić i po jakim czasie - do tego czasu bawiąc się oczywiście w dolewki.
Dopiero gdy już coś ustalisz, to podejmiesz decyzję co dalej.

Natomiast jeśli wymianę uszczelki pod głowicą jesteś w stanie zrobić sam, to chyba bezpieczniej byłoby abyś zmienił sobie tą uszczelkę docierając przy tym zawory, Co do konieczności planowania głowicy przy zmianie uszczelki, to zdania są podzielone. Wiadomo natomiast, że jeśli głowica jest szczelna to planowanie ją tylko osłabi.

goldi j51 · Post autor: **goldi j51** » 09 cze 2009, 15:08

Przede wszystkim musisz sobie dorobić na tokarce taką tulejkę z gwintem takim jak ma świeca wkręcasz tą tulejkę zamiast świecy z drugiej strony tulejki mocujesz węża od kompresora żeby cały czas dostarczone było ciśnienie do tego cylindra którego będziesz wymieniał uszczelniacze tak jak ci napisałem wyżej i dopiero możesz zacząć rozbierać dany zawór bo inaczej zawór spadnie ci do cylindra i już w tedy na pewno będziesz rozbierał głowicę

prościej już ci tego nie wytłumaczę

djandres · Post autor: **djandres** » 09 cze 2009, 15:16

golgi j a powiedz mi wazna rzecz czy musze zawory zdejmowac zeby wymienic te uszczelniacze

goldi j51 · Post autor: **goldi j51** » 09 cze 2009, 15:23

Jak chcesz zdjąć zawory mając głowice założoną na silniku :shock: wymieniasz same uszczelniacze ale bez tej tulejki czy świecy jak kolega wyżej napisał i doprowadzenia ciśnienia do cylindra nawet się za to nie zabieraj. Po za tym masz klucz dynamometryczny żeby przykręcić póżniej wałek rozrządu i potrafisz sobie ustawić pasek rozrządu na znaki to nie jest tak raz dwa jak ci się wydaje oddaj do mechanika niech ci tą uszczelkę wymienią i te uszczelniacze i masz spokój

luk_OP_Q89 · Post autor: **luk_OP_Q89** » 09 cze 2009, 15:47

goldi j51 pisze:Jak chcesz zdjąć zawory mając głowice założoną na silniku :shock: wymieniasz same uszczelniacze ale bez tej tulejki czy świecy jak kolega wyżej napisał i doprowadzenia ciśnienia do cylindra nawet się za to nie zabieraj. Po za tym masz klucz dynamometryczny żeby przykręcić póżniej wałek rozrządu i potrafisz sobie ustawić pasek rozrządu na znaki to nie jest tak raz dwa jak ci się wydaje oddaj do mechanika niech ci tą uszczelkę wymienią i te uszczelniacze i masz spokój

...jak mówiłem wcześniej,do tego typu zabaw potrzebny jest ktoś kot ci pomoże lub auto na warsztat.

Osobiście wymienił bym tylko uszczelniacze.
Skoro ciśnienie ma równe na wszystkich baniakach(przedmóchów brak),nie ma podwyższonego ciśnienia w którymś baniaku(olej w komorze spalania z kanału olejowego przez rozjechaną uszczelke głowicy),nie łyka specjalnie płynu chłodniczego to po co?Na wszelki wypadek...bo się zapocenie pojawiło,pewnie poci się od dawna.Jak się nie leje nie ma co panikowć.Skoro musisz uważać na budżet.

A propo szlifu głowicy przy wymianie uszczelki...zawsze a jak głowica jest krzywa to się prostuje a nie szlifuje.Szlif nie służy do prostowania

Przyznaje że się koledzy z forum sprężyli i b.ładnie wyłożyli Ci temat <ok>

[ Dodano: 2009-06-09, 15:50 ]
P.S.Babol w tekscie "ktoś kto ci pomoże" a nie "kot"

koty nie pomagają :oops: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

djandres · Post autor: **djandres** » 10 cze 2009, 08:09

Dzieki koledzy za takie dokladne wyjasnienie dalem kazdemu po punkcie bo bardzo mi to rozswietlilo sytulacje . Dzieki koledzy . Az mam chec wybrac sie na jakis zlocik naszych Niuniek bo powiem krotko jestem chory na punkcie AUDI

fabia · Post autor: **fabia** » 10 cze 2009, 21:29

przerabiałem ten temat z moją b4 przy rozbieraniu pierwszego zaworu popychacz wpadł mi do cylindra, myślę gdyby tłok był u góry popychacz nie wpadł by mi do cylindra , niestety musiałem zdjąć głowicę, z pomocą forum zrobiłem wszystko sam ,powoli, spokojnie wszystko w czystości bez klucza dynamometrycznego, przyznam nie było łatwo zrobiłem 5000 km oleju bierze bardzo mało, żadnych przecieków, ale taką pracę trzeba lubić, mechanikiem nie jestem :mrgreen:

quattromtm · Post autor: **quattromtm** » 20 sie 2009, 22:25

tak samo kiedys wymienialem uszczelniacze zaworow z moim bratem bez zdejmowania glowicy, autko bralo litr oleju na 1000km a teraz prawie wcale. dorobilismy klucz zeby mozna bylo sprezyne od zaworu wcisnac i zdjac zabezpieczenie a zeby zawor nie wpadl do cylindra dociskalem go do gory za pomoca kawalka druta wygietego jak litera L przez otwor od swiecy

raptem czas jaki nam to zajelo to 3 godzinki w tym ze 0,5 dorabianie klucza

i to jeszcze na 12 stopniowym mrozie <ok> . Koszt uszczelniaczy wyniosl mnie 12,50 zl za komplet (8) Lemfordera

pozdrawiam

djandres · Post autor: **djandres** » 21 sie 2009, 13:19

powiem tak zaczalem ten temat i jednak prawda jest taka ze kiedy przed wymiana uszczelniaczy bral mi oleju litr na 1000 km tak teraz ani kropli a zrobilem juz od wymiany 6000 km

)) , mysle teraz wymienic olej a jezdze aktualnie na mobilu mineralnym 15W 40 a jaki byscie mi teraz polecili na wymiane czy jest jakis lepszy olej jakosciowo mineralny ???

goldi j51 · Post autor: **goldi j51** » 21 sie 2009, 18:38

http://moto.allegro.pl/item716356941_ca ... ra_g4.html
na tym oleju ze względu na przebieg 240 a tera 320 tyś śmigam już 5 lat i autko oleju nie bierze fakt zrobiłem nie dawno głowice bo mi Zanikał płyn okazało się że jest króciec jest pęknięty z tyłu głowicy ale że śmigam cały czas na gazowni zrobienie głowicy mu nie zaszkodziło teraz zmieniłem olej na castrola magnatek 10W40 i też jest ok także zdecydowanie tamten olej mineralny mogę polecić

Dalfon · Post autor: **Dalfon** » 11 lis 2011, 16:55

Witam.
Od paru dniu czytam czytam czytam o głowicy o uszczelce o wymianie. I jestem coraz bardziej gł...pi.
Proszę o pomoc.
W moim autku objawy są następujące.
- ubywa płynu ze zbiornika nawet 1 l - 1,5l na krótkim dystansie
- jak odkręce korek zbiorniczka smierdzi paliwem
- i trzeci maź na bagnecie i na korku od oleju
załączam foto. Jak się doczytałem to nic innego tylko uszczelka do wymiany.

Czy tak?

Pieterb · Post autor: **Pieterb** » 11 lis 2011, 17:01

Też tak miałem, u mnie to była uszczelka.

bujan21 · Post autor: **bujan21** » 11 lis 2011, 17:30

Jak śmierdzi paliwem w zbiorniczku to raczej uszczelka. Mieszanie się płynów (olej i płyn chłodniczy) może się też odbywać przez chłodniczkę oleju jeśli taką posiadasz.