
Audi A6 rocznik 95 grudzień (czyli pierwszy rok TDI i quattro razem), silnik 2.5TDI AEL (pięć cylindrów w rzędzie

- <quattro>
- szklany szyber
- 4 el szyby
- elektryka lusterek (grzane) ale to chyba standard w A6
- ABS z EDS
- servotronic
- skórzane fotele elektrycznie sterowane (i grzane przednie)
- pamięć foteli
- rękaw na narty
- komputer pokładowy+ auto check
- tempomat
- xenony
- spryskiwacze lamp przednich
- klimatronic
- rolety w tym tylna elektryczna
- felgi 16" Avus z S2/S6
a tak to wygląda jego historia:
Jedziemy po auto 500km w jedną stronę (ja i szwagier jego srebrną pszczółką):
i jesteśmy na miejscu
Jako, że auto obejrzane i dogadane tydzień wcześniej spisujemy umowę, gadamy, robimy przejażdżkę S8 i wracamy na dwa auta

mała przerwa na sikanie

no i wreszcie Gdańsk, myjnia
woskowanie, czyszczenie, odkurzanie pranie, namaszczenie skór....
i po
wersja lato
wersja zima, torowa

i wnętrze
Od czasu zakupu trochę czasu minęło i zmieniło się niewiele, ale jednak. Jak kupowałem auto miało otarty narożnik zderzaka:
i poodbijany lakier na masce (od kamieni), oraz tych listewkach pod światłami
Po lakierowaniu tych elementów wygląda to tak

tu jeszcze stare tablice
Jako, że mamy zimę i Audi stoi na "pięknych" stalowych 15" moje Avusy mogłem troszkę odświeżyć ponieważ były już zaczątki korozji, czarne pypcie wgryzły się w lakier, no i wewnętrzna strona była nie do odratowania (bród się zmył, ale nie wyglądało to za dobrze).
przed:
Felgi zostały wypiaskowane oraz pomalowane:
ostatnie fotki:
Na razie to tyle, jeszcze tylko krótka prezentacja: