[All] Malowanie zaciskow i bebnow
- Piotr_Audi
- Forum Audi 80
- Posty: 217
- Rejestracja: 10 maja 2009, 10:15
- Lokalizacja: Wejherowo
Odkop.
Panowie, jaki kolor zacisków polecacie do lakieru LZ3N? [ http://images.google.com/imgres?imgurl= ... s%3Disch:1 ]
Panowie, jaki kolor zacisków polecacie do lakieru LZ3N? [ http://images.google.com/imgres?imgurl= ... s%3Disch:1 ]
- sagem
- Forum Audi 80
- Posty: 3373
- Rejestracja: 31 paź 2007, 14:30
- Imię: Sebek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 1.9 1Z
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Polecił bym srebro lub żółć, odpada moim zdaniem czerwień, ale bardzo poważnie zastanowił bym się nad niebieskim ( np. kolor RS2)Piotr_Audi pisze:Odkop.
Panowie, jaki kolor zacisków polecacie do lakieru LZ3N? [ http://images.google.com/imgres?imgurl= ... s%3Disch:1 ]
- Piotr_Audi
- Forum Audi 80
- Posty: 217
- Rejestracja: 10 maja 2009, 10:15
- Lokalizacja: Wejherowo
luk448, co jest złego w malowaniu? sam kolor to tylko kwestia estetyczna. To, że "Iksiński i spółka" nie maluje swoich zamienników zacisków tak jak to robi Brembo, to tylko świadczy o nim źle, a nie o "wyścigowości" zacisków znanych producentów. dochodzi jeszcze sprawa tego, że odlewów żeliwnych nie trzeba malować, nic im się nie stanie. Aluminiowy zacisk nie pomalowany po pół roku by nie wyglądał w ogóle
Niech ludzie malują na jaki kolor im się tylko podoba.
Sens malowania zacisków dla mnie jest taki, że po takim zabiegu, po pierwsze wiesz co masz, bo sam to przygotowałeś, po drugie łatwiej je od tego momentu utrzymać w czystości, co przekłada się na przyjemniejszą obsługę takich zacisków. W to wchodzi wymiana uszczelek, gumek, odpowietrzników, przewodów. W ogóle to ja bym to przeniósł do działu mechanicznego heheh.
W ogóle nie rozumiem sensu malowania zacisków sprayem, nie ściągając zacisku nawet. Ani to nie jest praktyczne, ani estetyczne, kiedy pół tarczy i nadkola jest pomalowanego razem z zaciskiem. No i jeszcze brudne sumienie, że zrobiło się coś po łebkach, byle było.
Niech ludzie malują na jaki kolor im się tylko podoba.
Sens malowania zacisków dla mnie jest taki, że po takim zabiegu, po pierwsze wiesz co masz, bo sam to przygotowałeś, po drugie łatwiej je od tego momentu utrzymać w czystości, co przekłada się na przyjemniejszą obsługę takich zacisków. W to wchodzi wymiana uszczelek, gumek, odpowietrzników, przewodów. W ogóle to ja bym to przeniósł do działu mechanicznego heheh.
W ogóle nie rozumiem sensu malowania zacisków sprayem, nie ściągając zacisku nawet. Ani to nie jest praktyczne, ani estetyczne, kiedy pół tarczy i nadkola jest pomalowanego razem z zaciskiem. No i jeszcze brudne sumienie, że zrobiło się coś po łebkach, byle było.