Witam. Od jakiegoś czasu po ok. 20-30 sek. od odpalenia, silnik się dusi. Samo odpalenie zawsze od pierwszego przekręcenia kluczyka i obroty wskakują na nieco ponad 1000 obr./min. Jednak po wspomnianych ok. 20-30 sek.obroty spadały na jakieś 600 na moment dosłownie, po czym znowu do góry na ok.1000. I tak może ze 3-4 razy przez pierwsze kilka min po odpaleniu. ( mówię tu o zachowaniu silnika na biegu jałowym podczas dojazdu do kilku pierwszych skrzyżowań z rana przykładowo )
Problem w tym, że od kilku dni dolegliwość ta się nasiliła, ponieważ niedość że obroty spadają prawie do zera, to jeszcze na dodatek nie trwa to jak wcześniej chwilkę tylko kilka ładnych sek., ale silnik nie gaśnie. Po przejechaniu 3-5km to zjawisko ustępuje, jak i wcześniej tak i teraz. Jadę kupić na pewno nowy płyn chłodzący bo trzeba już wymienić, termostat bo nie trzyma mi w trasie 90st. tylko spada na jakieś 70, więc nowy się przyda. Pytanie czy może któryś czujnik temp.nie szwankował może i może się właśnie wysypał do końca...? Jeśli tak to który czujnik mam zakupić żeby już za jednym zamachem kompleksowo odświeżyć sobie układ chłodzenia i pozbyć się tej wkur....jącej usterki. Pozdrawiam.
[B4 2.3E NG] Dusi się gdy jest zimny...
Do ECU jest natomiast inny czujnik- czarny.
Więcej o nim: https://audi80.pl/b4-23-ng-ktory-czu ... t34309.htm
Więcej o nim: https://audi80.pl/b4-23-ng-ktory-czu ... t34309.htm