[B3 90 2.3 NG+blos] Silnik zgasł i nie chce odpalić...pilne
[B3 90 2.3 NG+blos] Silnik zgasł i nie chce odpalić...pilne
Witam.
Wczoraj wieczorem po małej trasie zwolniłem w mieście przed progiem spowalniającym i w trakcie przejeżdżania przez niego silnik zgasł. Spadły obroty, próbowałem dodać gazu ale silnik nie zareagował. Próby odpalenia zakończyły się rozładowaniem (słabego już) akumulatora. Chciałem odpalić z kabli od innego auta ale jak tylko dotykałem kablami do klem mocno iskrzyło jak by było zwarcie. Dziś wymieniłem aku i nadal nie odpala. Na benzynie łapie na około 5 sekund i gaśnie. Obroty ma co najwyżej 200-300 obr/min. Dodanie gazu powoduje zgaśnięcie. Na lpg wogóle się nie odzywa. Nawet parownik się zaszronił.
Dodam że nigdy mi nie strzelała, dolot jest ok.
Koledzy podpowiecie coś? Nie mam już pomysłu a auto bardzo potrzebne jest.
Wczoraj wieczorem po małej trasie zwolniłem w mieście przed progiem spowalniającym i w trakcie przejeżdżania przez niego silnik zgasł. Spadły obroty, próbowałem dodać gazu ale silnik nie zareagował. Próby odpalenia zakończyły się rozładowaniem (słabego już) akumulatora. Chciałem odpalić z kabli od innego auta ale jak tylko dotykałem kablami do klem mocno iskrzyło jak by było zwarcie. Dziś wymieniłem aku i nadal nie odpala. Na benzynie łapie na około 5 sekund i gaśnie. Obroty ma co najwyżej 200-300 obr/min. Dodanie gazu powoduje zgaśnięcie. Na lpg wogóle się nie odzywa. Nawet parownik się zaszronił.
Dodam że nigdy mi nie strzelała, dolot jest ok.
Koledzy podpowiecie coś? Nie mam już pomysłu a auto bardzo potrzebne jest.
- troll oslo
- Forum Audi 80
- Posty: 345
- Rejestracja: 28 sie 2009, 17:59
- Lokalizacja: Norge
- Kontakt:
jak zaskakoje na 2-3 sec za kazda pruba to pompa nabija..
jak zmienialem caly rozdzielacz to wlasnie tak mialem zaskoczyl na 2-4 sec i gasl..
zwiekszylem mieszanke sruba CO i zagadal ustawilem jak trzeba na analizatorze i jest pieknie
ale jesli ty nie miales strzala to raczej zla mieszanka nie jest przyczyna
ale w ostatecznosci ja bym krecil sruba CO, zmienialem w mojej NG juz 4 przeplywki i jak ustawilem na ucho skalad tak iz przy odpieciu wtyczki regulatora cisnienia silnik pracowal bez zmian na alnalizatorze bylo wszystko idealnie..
wiec moze warto ci poprubowac...
jak zmienialem caly rozdzielacz to wlasnie tak mialem zaskoczyl na 2-4 sec i gasl..
zwiekszylem mieszanke sruba CO i zagadal ustawilem jak trzeba na analizatorze i jest pieknie
ale jesli ty nie miales strzala to raczej zla mieszanka nie jest przyczyna
ale w ostatecznosci ja bym krecil sruba CO, zmienialem w mojej NG juz 4 przeplywki i jak ustawilem na ucho skalad tak iz przy odpieciu wtyczki regulatora cisnienia silnik pracowal bez zmian na alnalizatorze bylo wszystko idealnie..
wiec moze warto ci poprubowac...
- tokarka606
- Forum Audi 80
- Posty: 606
- Rejestracja: 07 mar 2009, 09:21
- Lokalizacja: ZKO
Auto odpaliło Zakręciłem na benzynie. Trzymała około 500 obr/min. minimalnie dodawałem gazu ale nie mogłem więcej wcisnąć bo gasł. Stopniowo mogłem coraz bardziej zwiększać obroty aż wkońcu wszystko zaczęło ładnie śmigać.
Przełączam na lpg i też ładnie chodzi.
Strasznie ciekawa sprawa co to było. Akumulator raczej na pewno jest do wywalenia (chyba cela się oberwała) bo ma ślady jak by kwas lekko parował.
Ciekawe czy odpali jak trochę postoi.
[ Dodano: 2009-10-17, 17:59 ]
Jest jeszcze mały problem z odpalaniem.
Zawsze odpalał bardzo ładnie (co najwyżej 1 obrót silnika) a teraz muszę kręcić ze 3 sekundy i dopiero odpali.
Co jest grane?
Przełączam na lpg i też ładnie chodzi.
Strasznie ciekawa sprawa co to było. Akumulator raczej na pewno jest do wywalenia (chyba cela się oberwała) bo ma ślady jak by kwas lekko parował.
ale nie aż tak jak mi to iskrzyło, że kable aż się przyspawały i szybko je odrywałem :shock:Nypel1 pisze:jak dotykasz klem to zawsze będzie się iskrzyło
Ciekawe czy odpali jak trochę postoi.
[ Dodano: 2009-10-17, 17:59 ]
Jest jeszcze mały problem z odpalaniem.
Zawsze odpalał bardzo ładnie (co najwyżej 1 obrót silnika) a teraz muszę kręcić ze 3 sekundy i dopiero odpali.
Co jest grane?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Leszek, sprawdzałeś przepływówkę tak jak wcześniej michal__ radził? Możliwe że talerz przepływomierza może wadzić o brzegi przepływomierza. Sprawdź czy nie trzeba ustawić położenia spoczynkowego talerza śrubką od dołu. Mogło już wytłuc zderzak i ten "krążek" przepływomierza jest poniżej tego lejka w którym ma pracować, gdy tak się zrobi powietrze przepływające przez powstałą szczelinę ma za mały "pęd" aby podnieść płytkę spiętrzającą i silnik dostaje za mało paliwa.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
To dzięki kompensacji, większość reduktorów podaje LPG na podstawie różnicy ciśnienia przed filtrem powietrza a ciśnieniem za filtrem powietrza. W twoim przypadku masz podłączony drugi przewód do reduktora LPG - to jest kompensacja, normalnie miejsce podłączenia kompensacji łączy się z atmosferą. U ciebie gaz jest podawany w oparciu o różnice ciśnień zza filtra powietrza i przepływomierza do podciśnienia za mikserem LPG. Były jakieś instalacje LPG firmy BRC bodajże, które nie wymagały kompensacji bo był montowany taki mechanizm, który przy zasilaniu LPG podnosił klapę przepływomierza do końca która już nie wpływała na instalację LPG bez kompensacji.Leszek pisze: Co ciekawe nawet jak zdjąłem gumę z przepływomierza to przy odpalaniu na lpg powinno coś się zmienić. W tym momencie przepływomierz jest jak gdyby odłączony a lpg potrafi chodzić bez przepływki.
Jak by padł czujnik od temperatury do dużo gorzej by odpalał.
U mnie jak spadła wtyczka z tego czujnika to auto odpalało za każdym razem i gasło, trzeba było obroty podtrzymywać delikatną przygazówką. Po kilku minutach pracy silnik chodził już równiutko ~ 900 obr/min
Sprawdzałeś kody błędów ?? - od tego powinieneś zacząć 8-)
U mnie jak spadła wtyczka z tego czujnika to auto odpalało za każdym razem i gasło, trzeba było obroty podtrzymywać delikatną przygazówką. Po kilku minutach pracy silnik chodził już równiutko ~ 900 obr/min
Sprawdzałeś kody błędów ?? - od tego powinieneś zacząć 8-)
Ciekawy przypadek. Ja miałem ostatnio też coś dziwnego. W sobotę wieczorem podjechałem na parking, przełączyłem z LPG na PB następnie zgasiłem silnik. Następnego dnia przychodzę i próbuje odpalić. I co? Kicha... Aku, świece, przewody dwa dni przed tym zajściem wymienione. Aż w kóncu zaholowałem auto do mechaniora i... rozrząd przestawiony.... :shock: Nie wiem jak to się stało :shock:
Auto samo się wyleczyło po 2 dniach Teraz znowu śmiga aż miło a pali dosłownie na przysłowiowy "tyk" :mrgreen:
Mogło to być też spowodowane brudem z gazu. Tankowałem około 20km wcześniej. i napewno w aku cela się oberwała.
Jeśli chodzi o czujni 2 pinowy, to powiem tak. Na gazie z wyciągniętym bezpiecznikiem nr (chyba) 30 od sterowania układu wtryskowego czy jakoś tak auto paliło jak trzeba. I zdarzyło mi się jechać z odłączonym. Przy wymianie świec odłączyłem by nie przeszkadzał i zapomniałem podłączyć Ale to były czasy jak przepływka miała klapkę wyjętą.
Mogło to być też spowodowane brudem z gazu. Tankowałem około 20km wcześniej. i napewno w aku cela się oberwała.
Jeśli chodzi o czujni 2 pinowy, to powiem tak. Na gazie z wyciągniętym bezpiecznikiem nr (chyba) 30 od sterowania układu wtryskowego czy jakoś tak auto paliło jak trzeba. I zdarzyło mi się jechać z odłączonym. Przy wymianie świec odłączyłem by nie przeszkadzał i zapomniałem podłączyć Ale to były czasy jak przepływka miała klapkę wyjętą.
Miałem to w b2 i wogóle nie szło odpalić. Innym razem pasek w b2 stracił około 30 zębów i dalej chodził choć kulawo.Jaca997 pisze:Aż w kóncu zaholowałem auto do mechaniora i... rozrząd przestawiony.... :shock:
Jedna z przyczyn to słabo naciągnięty pasek. Albo słaby pasek - wyjeżdżony. Wystarczy ostrzej pogazować na zimnym silniku i tak może się stać.Jaca997 pisze:Nie wiem jak to się stało :shock:
Witam, ja mam u siebie podobny problem :-| Dzis rano odpalilem autko pochodzil chwile przelaczylem na lpg. Ujechalem ok 500m i strzelil nie w przeplywomierz tylko gdzies na dole bo czulem tak jak by o podloge. Wtedy samochod zgasl i odpalil dopiero po godzinie. Wyczyscielem swiece(dodam ze nadaja sie do wymiany) i chodzi tak jak by nie pracowal na wszystkich swiecach. Strasznie szarpie i bez trzymania nogi na gazie gasnie lecz z odpaleniem nie ma duzego problemu bo zakreci z 3 razy i pali. Ostatnio samochod ciezko mi palil bo musial zakrecic z 4-5 razy zanim odpalil i wolne obroty schodzily do 500obr. Panowie co to moze byc :?: Czy to wina swiec :?:
Dodam, rowniez ze samochod po odpaleniu na beznynie dziwnie chodzi. Wachluja mu obroty, ale tylko do momentu przelaczenia na lpg. Tzn nie chodzi lecz chodzil, poniewaz teraz chodzi tak samo na lpg czy na benzynie czyli gasnie i chodzi nie na wszystkich garach. Wyczytalem na forum o silniku ABK ze winowajca jest czujnik temp w silniku, badz sonda lambda. Czy one moga byc glownym powodem :?: Narazie trzeba poczekac az swiece dostra a dalej zobaczymy.