Forum Audi 80 Klub Polska

pare dni temu byłem u mechanika aby zmienić rozrząd wszystko przebiegało sprawnie aż do momentu gdy się przestały zgadzać znaczniki na zębatce z wałem z ksiazki wiem zę koło na rozrządzie ma być kropka przy kresce na obudowie a na dole nacięcie na kole pasowym w miejscu gdzie zachodzą na siebie koło z wałka pośredniego do aparatu zapłonowego no to mechanik zaczął kombinować z kołem zamachowym aby znaleźć jakiś punkt oriętacyjny do tego okazało się że niby aparat zapłonowy jest jakoś ustawiony do bani (chodzi o samą pozycje jakos jest przekrecony) no to pogłówkował i doszedł do wniosku-idziemy na łatwizne- i chyżo skoczył po farbe w celu nakreślenia na elemtach swoich puntków orientacyjnych - zębatke rozrządu jak bóg nakazał a reszte tak jak jest zaznaczał na wale z przodu i na kole zamachowym z tyłu silnika, szybka zmiana paska z napinaczem i auto się toczy jak się toczyło
i tu dochodzimy do sedna : czy da się tak poskładać silnik aby te znaki odbiegay od siebie jakoś o 60 stopni >?<

jedynie co zauwarzyłem jakoś wczoraj to że silnik jak złapie troche tempretary to obroty jałowego są powyrzej 1000 ale to pewnie dlatego bo audi przypomina sobie o ssaniu a tego wcześniej nie było

Fajny mechanik co nie potrfi ustawic rozrzadu w tak prostym silniku. Koles przy zakładaniu pasku rozrzadu przestawił kolo posrednie które odpowiada za naped aparatu zaplonowego. Pewnie ustawił zapłon na pałe. i dlatego masz wyzsze obroty. A jesli chodzi o złe ustawienie rozrzadu to zobacz na kole zamachowym czy znak "0" pokrywa sie z tym punkcikiem na wałku rozrzadu. jesli nie to jedz do pana na poprawke.

dzięki za odpowiedź ale zapłonu nie ruszał tylko powiedział ze: "nie ma chęci parawiać po partaczach"( w skrócie i wyciąłem szereg epitetów)i powiedział ze aparat jest ustawiony w najgoszy sposób w jaki może być i pokazał mi że jest źle obrócony ale działa poprawnie
a z tymi obrotami to mam tak zę mi łapie te 1100 na wolnych a jka go wyłącze i załacze to dobrze ale tego wcześniej nie było...