Po kolejnych zmaganiach stwierdziłem, że to nie komp, ponieważ z tego co mi wiadomo to odpowiada on tylko za zapłon, a u mnie przebiega on w miarę dobrze tzn. przy odpalaniu przymyka się przesłona na 3-4mm, ale żeby silnik załapał trzeba ją "przytkac" ręcznie :roll: . Po podpowiedzi mechanika wymieniłem kontrolnie dwa bezpieczniki w skrzynce odpowiedzialne po części za obroty i kompa i nic to nie poprawiło, przewody podciśnieniowe dałem o jeszcze mniejszej średnicy. Podczas kręcenia rozrusznikiem i "pompowania" pedałem gazu silnik zachowuje się tak jakby łapał w każdym możliwym miejscu lewe powietrze

, załapuje dopiero za "entym" razem.
Liczę jeszcze na jakąś poradę przed umówionym spotkaniem z mechanikiem we wtorek

. Może akurat trafię w sedno sprawy bo jest to na 100% jakaś błachostka, która już wystarczająco zszarpała mi nerwy :evil:
PS: Gaźnik jest na 100% sprawny, ponieważ został on zregenerowany w profesjonalnej firmie oraz sprawdzony przed wysłaniem.
[ Dodano: 2009-12-05, 23:24 ]
goldi j51, czytając wszystkie tematy jakie mi poleciłeś wywnioskowałem, że mogę miec nie sprawny czujnik temperatury (ten dolny) oraz sonda lambda może szwankowac. Ale pozostaje jedno główne pytanie, na które nie znalazłem odpowiedzi

. Dlaczego nie działa nastawnik :?: :roll: