Myślę, że "oscarek" ma rację. Ja po rozmowie ze swoim mechaniorem usłyszałem, że temat tkwi właśnie w łożysku. Nie wszystkie zamienniki mają idealnie taką wysokość jaka jest potrzebna, niektóre bywają niższe i niestety brakuje tych mm. Sam tak mam u siebie i będę musiał wymienić. Akurat tak się składa, że amory zaczynają mi się kończyć, to będzie okazja.oscarek pisze:Po zdjęciu MCPersona okazało się że różnica wysokości między zamiennikiem (łożyska amora) a oryginałem wynosi ok. 3-4 mm. Być może (ale to domysły) przy ich pierwszej wymianie "fahofcy" użyli klucza pneumatycznego do dokręcenia śruby z kontrą w górnej części nad kielichem kolumny, co spowodowało zapadnięcie się gumowej poduszki i stąd ta różnica wysokości.
[80 B4]Nieszczęsne przednie zawieszenie, stukanie.
Witam
w mojej audi b4 abt sedan przy ruszaniu jak przód unosi sie lekko do góry lub jak najedzie sie na spiacego policjanta słuchac cos jakby skrzeczały sprezyny w przednim zawieszeniu.wymieniłem amortyzatory KYB i poduszki lemfordera i skrzecza sprezyny.mogłem załozyc odwrotnie spreżyne i dlatego skrzeczy?
w mojej audi b4 abt sedan przy ruszaniu jak przód unosi sie lekko do góry lub jak najedzie sie na spiacego policjanta słuchac cos jakby skrzeczały sprezyny w przednim zawieszeniu.wymieniłem amortyzatory KYB i poduszki lemfordera i skrzecza sprezyny.mogłem załozyc odwrotnie spreżyne i dlatego skrzeczy?
No ja dziś jestem po zabiegu wymiany jednej poduszki od strony kierowcy, bo tam mi wali... zakupiłem identyczną jak miałem założoną
po wyjęciu starej, guma spłaszczona już ( poducha miała ok 3 miesiące) a łożysko miało luzy spore...
ale za nim wyjąłem starą to po odkręceniu nakrętki ( tej zwykłej szesciokątnej) ta rowkowa była luźna... :cry: choć wcześniej sprawdzałem to już nie mogłem jej dokręcić... trochę dziwne to i nie rozumiem...
no nic założyłem nową, skręciłem i dalej puka ale już mniej..., zastanawia mnie czy oby nakrętka rowkowa jest wystarczająco mocno dokręcona, mianowicie czy ona ma się schować cała w poduszce? bo u mnie się nie schowała i ta nakładka metalowa na którą przychodzi nakrętka szcześciokątna, opiera się o tą rowkową nakrętkę..., może nakrętka była za wysoka?
Bo kupiłem nową ale wydawały mi sie identyczne więc nie mierzyłem ich...
co mnie jeszcze nie pokoi to po złożeniu całości, w momencie cofania z garażu usłyszałem trzask sprężyny, jakby wskoczyła na miejsce lub coś podobnego... a może to się tam dopiero ułożyło i chyba zajrzę jeszcze raz jutro...
chce też podjechac do mechanika żeby dokręcił mi tą rowkową normalnym kluczem do tych nakrętek..., bo ja swoim dorobionym już nie mogłem bardziej dokręcić...
jest lepiej ale jeszcze puka... i pewnie z upływem czasu będzie coraz bardziej, także znam przyczynę ale nie znam lekarstwa...
może poducha zła... założone mam Lemfordery ale trochę mnie cenowo dziwią, bo kosztowały 35 zł / szt... nawet allegro ma drożej... może to jakaś podróba... <osohozi>
choć z prawej strony mam taką samą i tam cisza idealna... <osohozi>
po wyjęciu starej, guma spłaszczona już ( poducha miała ok 3 miesiące) a łożysko miało luzy spore...
ale za nim wyjąłem starą to po odkręceniu nakrętki ( tej zwykłej szesciokątnej) ta rowkowa była luźna... :cry: choć wcześniej sprawdzałem to już nie mogłem jej dokręcić... trochę dziwne to i nie rozumiem...
no nic założyłem nową, skręciłem i dalej puka ale już mniej..., zastanawia mnie czy oby nakrętka rowkowa jest wystarczająco mocno dokręcona, mianowicie czy ona ma się schować cała w poduszce? bo u mnie się nie schowała i ta nakładka metalowa na którą przychodzi nakrętka szcześciokątna, opiera się o tą rowkową nakrętkę..., może nakrętka była za wysoka?
Bo kupiłem nową ale wydawały mi sie identyczne więc nie mierzyłem ich...
co mnie jeszcze nie pokoi to po złożeniu całości, w momencie cofania z garażu usłyszałem trzask sprężyny, jakby wskoczyła na miejsce lub coś podobnego... a może to się tam dopiero ułożyło i chyba zajrzę jeszcze raz jutro...
chce też podjechac do mechanika żeby dokręcił mi tą rowkową normalnym kluczem do tych nakrętek..., bo ja swoim dorobionym już nie mogłem bardziej dokręcić...
jest lepiej ale jeszcze puka... i pewnie z upływem czasu będzie coraz bardziej, także znam przyczynę ale nie znam lekarstwa...
może poducha zła... założone mam Lemfordery ale trochę mnie cenowo dziwią, bo kosztowały 35 zł / szt... nawet allegro ma drożej... może to jakaś podróba... <osohozi>
choć z prawej strony mam taką samą i tam cisza idealna... <osohozi>
mozliwe w dodatku miałem problem z odkręceniem tej pierwszej nakrętki... z pomocą poszedł młotek i punktak, dopiero nakrętka puściła...dolar56 pisze:poluzowala sie dlatego ze odkrecajac ta szesciokatno automatycznie poluzowala sie ta z dwoma nacieciami,to normalne zjawisko.
ale kiedyś już odkręcałem tą nakrętkę i ta pod nią nie była luźna więc nie wiem czy jest tu 100% racji
dalej nie wiem jak głęboko ma byc schowana ta nakrętka rowkowa...
u mnie np nie ma takiego zjawiska że ten kielich odstaje od błotnika... może minimalnie w tej chwili właśnie przez to że opiera się o tą nakrętkę rowkową...
nie rozumiem jak miseczka może odstawać od nadkola, skoro jej wypukły kształt wchodzi do poduszki, a w poduszce jest łożysko a wewnątrz łożyska nakrętka rowkowa a u Kolegi jeszcze schowana jest na równo... więc miseczka nie ma się o co oprzeć... a powinna moim zdaniem idealnie przylegać do karoserii ( ta miseczka)
jak jest u innych Kolegów?
ja też mam Lemfordera i nakrętka nie schowała się równo z łożyskiem, dlatego pewnie mi puka...
na allegro są takie klucze:
http://www.allegro.pl/item835063908_nas ... rmany.html
http://www.allegro.pl/item830337096_zes ... a_vat.html
która będzie dobra do audi 80? Bo aukcje różnią się średnicą nasadki... chyba że inaczej mierzone są...
jak jest u innych Kolegów?
ja też mam Lemfordera i nakrętka nie schowała się równo z łożyskiem, dlatego pewnie mi puka...
na allegro są takie klucze:
http://www.allegro.pl/item835063908_nas ... rmany.html
http://www.allegro.pl/item830337096_zes ... a_vat.html
która będzie dobra do audi 80? Bo aukcje różnią się średnicą nasadki... chyba że inaczej mierzone są...
- DARODIABEL75
- Forum Audi 80
- Posty: 86
- Rejestracja: 11 sie 2009, 17:05
- Lokalizacja: Wałbrzych
Witam wszystkich... Po przeczytaniu kilku stron o kłopotach z zawieszeniem i Ja stwierdziłem że wyleje swoje żale :lol: ... U mnie w niuni "też" z przodu coś stuka, nie jest to uciążliwe na dużych dziurach które każdy z nas próbuje ominąć, ale daje sie we znaki na małych nierównościach :-x masakra. Wymieniłem już sporo tuleje 2 razy, poduszki amortyzatora, amortyzatory i dalej to samo nic dalej bez efektu. Czy gumy na stabilizatorze mogą być przyczyna takiego zachowania sie zawieszenia na niewielkich nierównościach???
Dzięki z góry za pomocne sugestie <ok>
Dzięki z góry za pomocne sugestie <ok>
-
- Forum Audi 80
- Posty: 12
- Rejestracja: 05 maja 2009, 16:44
- Lokalizacja: RMI
witam, ja opisze swoj przypadek. auto sprowadzone w tamtym roku w sierpniu, i od poczatku stukanie bylo z prawej strony. na maluch i szybkich nierownosciach. dodam ze tata ma tez b4 1z i u niego nie bylo zadnych stukow, cisza. na poczatku sie tym nie przejmowalem, ale zaczelo mnie to wkurzac. szukalem na forum roznych info na tem temat. wiec pierwsze co to probowalem podladac rozne rzeczy pod poduche amora, nic nie pomagalo. wiec zdecydowalem sie wymienic. zalozone nowe podychy febi na wiosne tego roku. stukanie nie ustalo. nastepnie wymienione tuleje wahaczy poniewaz kola juz lataly przod-tyl. nie pomoglo. nastepnie wymiana amorow na monroe, chwilowo pomoglo ale po ok 50km znow stuk. miesiac temu dalem auto na zbierznosc, a ze `pozadna` firma to na 2 dni musialem oddac im auto. stukanie jeszcze sie nasililo. jak lapalem za drazki to poprostu lataly na wszystkie strony. nie dokrecili jednej kontry przy regulacji, i przy mocowaniu drazkow do maglownicy. pomoglo lekko. w tamtym tyk wkurzylem sie i podnioslem caly przod do gory i ruszalem za wszystko co sie da. okazalo sie ze laczniki stabilizatorow maja luzy, prawy na obu jablkach. na opuszczonym aucie albo podniesionym jedym kole nie bylo zadnych luzow. wczoraj wymienilem na laczniki delphi i nie ma zadnego stukania. auto trzyma sie drogi, wreszcie cisza jaka chcialem miec. pare zlotych zostalo wlozone w zawieszenie, ale jestem narazie spokojny (odpukac :mrgreen: )