Od pewnego czasu mialem problem z odpaleniem auta po dłuższym postoju, szczególnie kiedy było cieplej i silnik nie grzał świec, trzeba było chwile krecić rozrusznikiem. Byłem przekonany ze to kwestia kąta wtrysku, ale mechanik zaczal od sprawdzenia kompresji po tym jak na noc zostawiłem auto i stwierdził że kompresja jest bardzo słaba i stad te problemy z uruchomieniem auta. Ponadto 1 swieca była przepalona wiec ja wymienił i powiedział, że przyśpieszył wtrysk, żeby lepiej odpalał. Wg. niego wczesniej wtrysk był w tolerancji a po zmianie takze jest ale jest przyspieszony zeby lepiej palił. Wrzucam poniżej wykres kompresji jaki dostalem i prosiłbym o Wasza opinie jaki powinien być, bo nie mam o tym pojecia. Dodam że poza odpalaniem auta nie mam powodów do narzekan na silnik - jego osiagi sa takie jak powinny byc, nie kopci za bardzo, jedynie to moze bierze troche oleju. Nie wiem dokladnie ile ale na pewno ok.1-2l/10kkm.
Usłyszałem opinie, że diesel przy kompresji mniejszej niż 20 barów w ogole nie powinien odpalic i sprawdzenie cisnienia zostało źle zrobione.
Prosze o Wasze zdanie czy robic cos z tym czy zostawic.