[80 ABK LPG] trzesie i smierdzi
[80 ABK LPG] trzesie i smierdzi
Witam serdecznie.
Od pewnego czasu mam problem z silnikem podczas pracy na Pb,trzesie tak jak by nie palił na wszystkie garnki,poza tym ciezko pali (najbardziej kłopotliwe na ciepłym silniku).
Na gazie jest oki silnik chodzi dobrze,czasem złapie dziurke ale zadko.
Wracajac do trzesacego silnika na PB,jest tez taki objaw ze strasznie smierdzi w kabinie(tylko podczas pracy na Pb)dodam że obroty sa w miare stabilne moze czasem lekko dygoce wskazówka obrotka,ale minimalnie prawie nie zauwazalne.
Mam jeszcze pytanko do forumowiczów z okolic Gliwic,szukam dobrego wasztatu.
Dodam jeszcze ze przeszukiwałem forum i nie znalazłem nic w podobnym temacie,a moze słabo sie starałem:).
Od pewnego czasu mam problem z silnikem podczas pracy na Pb,trzesie tak jak by nie palił na wszystkie garnki,poza tym ciezko pali (najbardziej kłopotliwe na ciepłym silniku).
Na gazie jest oki silnik chodzi dobrze,czasem złapie dziurke ale zadko.
Wracajac do trzesacego silnika na PB,jest tez taki objaw ze strasznie smierdzi w kabinie(tylko podczas pracy na Pb)dodam że obroty sa w miare stabilne moze czasem lekko dygoce wskazówka obrotka,ale minimalnie prawie nie zauwazalne.
Mam jeszcze pytanko do forumowiczów z okolic Gliwic,szukam dobrego wasztatu.
Dodam jeszcze ze przeszukiwałem forum i nie znalazłem nic w podobnym temacie,a moze słabo sie starałem:).
Witam
Podepnę się do tematu bo mam podobny problem. Kiepskie palenie na Pb , na LPG bez zarzutu.
( Przepływomierz sprawny - jazda na obrotach i moc na Pb : OK )
Rzecz dotyczy TYLKO rozruchu i stała się po wymianie pompki paliwa.
Po spaleniu 1. oryginału przez głupotę i
2. chińszczyzny przez "chińskość" jeździłem ze 3 miesiące tylko na gazie.
Potem w listopadzie 2009 kupiłem na All....
3. używany tani oryginał Boscha o właściwych numerach - i właśnie tu wystąpił problem.
Szczególnie na zimnym. Muszę dłużej kręcić , jak już zapali to chwilę kuleje , śmierdzi .
Co dziwne jazda już później bez zarzutu , bez szarpania itp. , moc w porządku.
A co JESZCZE DZIWNIEJSZE - łatwiej zapali kiedy natychmiast przekręcę kluczyk w pozycję rozrusznika . Jak poczekam parę sekund to trzeba już dłużej pokręcić ( rozrusznik z 5 ... 10 sekund )
JA już nie wiem - czy ta pompka może być słaba , czy coś się mogło uszkodzić przez te 2 ... 3 miesiące jazdy na LPG ?
Przecież wtryski się chyba nie zapiekły skoro jeździ normalnie !
Bardzo proszę o pomoc.
( Niestety chwilowo zdechł mi laptop z Vagami a bardzo bym chciał dociec problemu . Może być to niebieski czujnik ? )
Podepnę się do tematu bo mam podobny problem. Kiepskie palenie na Pb , na LPG bez zarzutu.
( Przepływomierz sprawny - jazda na obrotach i moc na Pb : OK )
Rzecz dotyczy TYLKO rozruchu i stała się po wymianie pompki paliwa.
Po spaleniu 1. oryginału przez głupotę i
2. chińszczyzny przez "chińskość" jeździłem ze 3 miesiące tylko na gazie.
Potem w listopadzie 2009 kupiłem na All....
3. używany tani oryginał Boscha o właściwych numerach - i właśnie tu wystąpił problem.
Szczególnie na zimnym. Muszę dłużej kręcić , jak już zapali to chwilę kuleje , śmierdzi .
Co dziwne jazda już później bez zarzutu , bez szarpania itp. , moc w porządku.
A co JESZCZE DZIWNIEJSZE - łatwiej zapali kiedy natychmiast przekręcę kluczyk w pozycję rozrusznika . Jak poczekam parę sekund to trzeba już dłużej pokręcić ( rozrusznik z 5 ... 10 sekund )
JA już nie wiem - czy ta pompka może być słaba , czy coś się mogło uszkodzić przez te 2 ... 3 miesiące jazdy na LPG ?
Przecież wtryski się chyba nie zapiekły skoro jeździ normalnie !
Bardzo proszę o pomoc.
( Niestety chwilowo zdechł mi laptop z Vagami a bardzo bym chciał dociec problemu . Może być to niebieski czujnik ? )
Roy
Jeśli nie sprawdzałeś przepływomierza to ja na niego stawiam na 90%.
Miałem zacięty po strzale gazu. Objawy to właśnie :
kopeć z rury wydechowej na różnych obrotach , smród , zbyt późne wchodzenie na obroty ( lub wogóle niewchodzenie i szarpanie ) po naciśnięciu pedału gazu .
Jeśli już wszedł na obroty to po zwolnieniu pedału lubił jeszcze kilka sekund zostać na wyższych obrotach.
Jeśli nie sprawdzałeś przepływomierza to ja na niego stawiam na 90%.
Miałem zacięty po strzale gazu. Objawy to właśnie :
kopeć z rury wydechowej na różnych obrotach , smród , zbyt późne wchodzenie na obroty ( lub wogóle niewchodzenie i szarpanie ) po naciśnięciu pedału gazu .
Jeśli już wszedł na obroty to po zwolnieniu pedału lubił jeszcze kilka sekund zostać na wyższych obrotach.
Witam. Ja też spaliłem oryginalną pompkę paliwa i po założeniu chińczyka dzieje się tak samo. Ale żeby nie powtórzyć tego samego zrobiłem odcięcie dopływu prądu do pompki w momencie przejścia na LPG działa to rok i jest ok.
Zdejm ten czarny plastik z przepływki i zobacz czy się przesuwa swobodnie klapka jak dodasz gazu u mnie się zacinała i przy uruchamianiu rano palił jakby na trzy tłoki a z rury to śmierdziało samym paliwem, można jeszcze sprawdzić czujnik temperatury cieczy ten czarny
Pozdro.
Zdejm ten czarny plastik z przepływki i zobacz czy się przesuwa swobodnie klapka jak dodasz gazu u mnie się zacinała i przy uruchamianiu rano palił jakby na trzy tłoki a z rury to śmierdziało samym paliwem, można jeszcze sprawdzić czujnik temperatury cieczy ten czarny
Pozdro.
Ostatnio zmieniony 08 sty 2010, 22:54 przez ruktaf, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak
Rok temu tutaj opisałem co nieco o naprawie przepływki :
https://audi80.pl/audi-80-b4-abk-nie ... 3ywomierza
A mój temat dalej aktualny bo mnie wkurza i pali jak gruźlik
Czy może to być pompką ?
Przypomniałem sobie że w międzyczasie jeżdząc na LPG zmieniłem jeszcze kostkę stacyjki bo mi się rozleciała.
Może to by miało coś wspólnego ?
Niee , chyba nie ...
P.S.
A palić na Pb muszę bo tak mi się coś stało z centralką BRC że nie ma wymuszonej pozycji "GAZ" , tylko zawsze chce palić na benzynie.
Rok temu tutaj opisałem co nieco o naprawie przepływki :
https://audi80.pl/audi-80-b4-abk-nie ... 3ywomierza
A mój temat dalej aktualny bo mnie wkurza i pali jak gruźlik
Czy może to być pompką ?
Przypomniałem sobie że w międzyczasie jeżdząc na LPG zmieniłem jeszcze kostkę stacyjki bo mi się rozleciała.
Może to by miało coś wspólnego ?
Niee , chyba nie ...
P.S.
A palić na Pb muszę bo tak mi się coś stało z centralką BRC że nie ma wymuszonej pozycji "GAZ" , tylko zawsze chce palić na benzynie.
Sprawdźcie obaj czy parownik nie puszcza gazu przy przekręceniu stacyjki , po zgaszeniu i pracy na PB;-). Jest to proste:
1.Zdejmujemy przewód gazowy ten gumowy przy parowniku(który prowadzi do miksera).
2.Sprawdzamy jak wyżej napisałem (na pb, zgaszony itd) poprzez zatkanie pianką do sprawdzania szczelności otworu z którego wyciągnęliśmy przewód.
3.Napiszcie czy powstały bombelki jakieś.
1.Zdejmujemy przewód gazowy ten gumowy przy parowniku(który prowadzi do miksera).
2.Sprawdzamy jak wyżej napisałem (na pb, zgaszony itd) poprzez zatkanie pianką do sprawdzania szczelności otworu z którego wyciągnęliśmy przewód.
3.Napiszcie czy powstały bombelki jakieś.
Duch
A wiesz , że nawet wczoraj pomyślałem właśnie czy mi coś centralka nie fiksuje i nie przepuszczają elektrozawory ,LPG albo coś.
Ciekawe właśnie - co się stanie jak odepnę na chwilę w którymś miejscu przewód gazowy i w ogóle popróbuję odpalać na Pb czy się nie poprawi.
Pianką/mydłem też sprawdzę
A wiesz , że nawet wczoraj pomyślałem właśnie czy mi coś centralka nie fiksuje i nie przepuszczają elektrozawory ,LPG albo coś.
Ciekawe właśnie - co się stanie jak odepnę na chwilę w którymś miejscu przewód gazowy i w ogóle popróbuję odpalać na Pb czy się nie poprawi.
Pianką/mydłem też sprawdzę
Właśnie w sobotę nie miałem czasu sprawdzać
Może dziś . Jak najbardziej będę pisał co się dzieje bo zależy mi na rozwiązaniu problemu.
Pozdrawiam
Jej ....
Jak padła mi pompka Pb a uszkodzona centralka BRC nie dopuszczała do zapalenia. ( nie działa mi pozycja przełącznika "wymuszony gaz" ) to podawałem napięcie kablem wprost na elektrozawory ze świateł mijania żeby wogóle odpalić
Czy mogło się coś zepsuć przez to w centralce LPG ??
Może dziś . Jak najbardziej będę pisał co się dzieje bo zależy mi na rozwiązaniu problemu.
Pozdrawiam
Jej ....
Jak padła mi pompka Pb a uszkodzona centralka BRC nie dopuszczała do zapalenia. ( nie działa mi pozycja przełącznika "wymuszony gaz" ) to podawałem napięcie kablem wprost na elektrozawory ze świateł mijania żeby wogóle odpalić
Czy mogło się coś zepsuć przez to w centralce LPG ??