[B4 2.0 ABT + LPG] Nie pali na wszystkie gary
Witam! Gutio i Dexx-x
Jeżeli chodzi o problemy z układem chłodzenia ,to raczej napewno uszczelka pod głowicą.Mam pytanie do Dxx-x czy w dalszym ciągu są u ciebie te problemy, o których pisałes w marcu,jeżeli tak,to proponuję sprawdzić prozaiczną niby rzecz a jak ważną ,chodzi o regulator ciśnienia (nie wiem czy tak to się fachowo nazywa),jest to obok rozdzielacza paliwa, taka baryłka mała niepozorna, w niej jest membrana, która pęka i wtedy silnik wariuje.Wystarczy ją sprawdzić,przynajmniej dla wyeliminowania jednego błędu.W moim audi były takie same objawy jak opisałes wcześniej.jezeli Gutio ma ten sam problem,proponuję sprawdzić ten regulator.
wiec po wielu przygodach wreszcie mam nadzieje doszedlem,a raczej ktorys juz z kolei mechanik doszedl co bylo przyczyna nierownomiernej pracy mojego autka (teraz jest duzo lepiej, lecz jeszcze nie jest idealnie) ale do rzeczy.. pierwsza rzecza ktora miala wplyw na dziwna prace silnika, byla taka mala membranka (przepona regulatowa podcisnienia TBI Bosch) w mono wtrysku, byla ona peknieta i ciagle auto bylo zalewane przez gaz/paliwo.. druga sprawa mialem klopoty na lpg czego sprawca byl parownik,a dokaldnie membrana w nim byla tez peknieta i juz bardzo twarda.. takze jak ktos ma takie problemy to tez proponuje zagladnac najpierw do wtrysku..
EDIT:
irena596: O chyba wlasnie o to sie rozchodzi.. szkoda ze wczesniej tu nie zagladalem i nie widzialem tego posta..
EDIT:
irena596: O chyba wlasnie o to sie rozchodzi.. szkoda ze wczesniej tu nie zagladalem i nie widzialem tego posta..
Witam. Panowie jak to wygląda? Bo mam problemy z nierówną praca silnika, jakby na jeden gar nie palił. Na biegu jałowym silnik chodzi nierówno - nie jest to falowanie obrotów tylko nierówna praca, z tłumika słychać jak co chwile są w silniku wystrzały.
Ustawiałem zapłon, wymieniłem kopułkę, palec, przewody WN i świece, sondę lambda tez -0 tą którą polecał Danek z forum do ABT z LPG.
Na początku miałem problem z uszkodzonym wężem od jakiegoś podciśnienia, który ma związek z hamulcami i po drodze jest jakiś zaworek - chyba jednokierunkowy.
Silnik pracuje lepiej i hamulce się poprawiły, ale nadal nie jest to co trzeba, silnik przy wkręceniu 4k obrotów na biegu zaczyna dziwnie skrzeczeć a wcześniej był taki przyjemny świst.
Coś ewidentnie z jednym cylindrem się dzieje jakby nie dopalał.
Ostatnio już nie jeżdżę na gazie, bo spalił mi prawie 20L gazu na 85km.
Ustawiałem zapłon, wymieniłem kopułkę, palec, przewody WN i świece, sondę lambda tez -0 tą którą polecał Danek z forum do ABT z LPG.
Na początku miałem problem z uszkodzonym wężem od jakiegoś podciśnienia, który ma związek z hamulcami i po drodze jest jakiś zaworek - chyba jednokierunkowy.
Silnik pracuje lepiej i hamulce się poprawiły, ale nadal nie jest to co trzeba, silnik przy wkręceniu 4k obrotów na biegu zaczyna dziwnie skrzeczeć a wcześniej był taki przyjemny świst.
Coś ewidentnie z jednym cylindrem się dzieje jakby nie dopalał.
Ostatnio już nie jeżdżę na gazie, bo spalił mi prawie 20L gazu na 85km.