[B3 1.6 PP] Auto zgasło i nie odpala
[B3 1.6 PP] Auto zgasło i nie odpala
Witam Szukałem podobnych tematów, ale zazwyczaj tyczyły się innego silnika bądź silnika z LPG.
Dodam, że jestem zielony w tym temacie
Problem jest taki, że około miesiąc temu jadąc normalnie po mieście auto zaczęło się dusić i po chwili zgasło. W żaden sposób nie odpalała, kręciła, kręciła i nie mogła zakręcić. Czasem jak by łapało, ale po puszczeniu kluczyka gasła na amen.
Wraz z teściem sprawdziliśmy i pompa działa, paliwo podaje. Podjechaliśmy do mechanika i ten odkręcił filtr powietrza, nalał gdzieś benzyny (nie wiem jak to się nazywa) i auto odpaliło i chodziło bez żadnych problemów aż do wczoraj. Auto znów zgasło, ale tym razem sam odkręciłem filtr, nalałem benzyny w to samo miejsce i autko odpaliło. Musiałem za to trzymać lekko gaz, bo bez tego gasło. Pojeździłem chwilę dla próby, potem zostawiłem na około 20min na wolnych obrotach i było wszystko ok. Jak tylko ruszyłem, auto zdechło znów. Dolałem benzyny, auto odpaliło i po paru sekundach zgon. Zakręci, pochodzi parę sekund i znów gaśnie.
Bak w połowie pełny, filtr paliwa prawie pełny, pompa pompuje. Co może być powodem? Siada pompa, świece?
Dodam, że jestem zielony w tym temacie
Problem jest taki, że około miesiąc temu jadąc normalnie po mieście auto zaczęło się dusić i po chwili zgasło. W żaden sposób nie odpalała, kręciła, kręciła i nie mogła zakręcić. Czasem jak by łapało, ale po puszczeniu kluczyka gasła na amen.
Wraz z teściem sprawdziliśmy i pompa działa, paliwo podaje. Podjechaliśmy do mechanika i ten odkręcił filtr powietrza, nalał gdzieś benzyny (nie wiem jak to się nazywa) i auto odpaliło i chodziło bez żadnych problemów aż do wczoraj. Auto znów zgasło, ale tym razem sam odkręciłem filtr, nalałem benzyny w to samo miejsce i autko odpaliło. Musiałem za to trzymać lekko gaz, bo bez tego gasło. Pojeździłem chwilę dla próby, potem zostawiłem na około 20min na wolnych obrotach i było wszystko ok. Jak tylko ruszyłem, auto zdechło znów. Dolałem benzyny, auto odpaliło i po paru sekundach zgon. Zakręci, pochodzi parę sekund i znów gaśnie.
Bak w połowie pełny, filtr paliwa prawie pełny, pompa pompuje. Co może być powodem? Siada pompa, świece?
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
A dzieję tak na ciepłym czy zimnym silniku? Może po prostu nie włącza się ssanie?
Zobacz czy przepustnica rozruchowa (ta klapka na samej górze gaźnika) rusza się gdy kręcisz rozrusznikiem, ona ma się ruszać jak oszalała.
Może masz wodę w gaźniku...
Tutaj masz link do dwóch książek o tym gaźniku: http://rapidshare.com/files/328971493/g ... di_80_.rar
Zobacz czy przepustnica rozruchowa (ta klapka na samej górze gaźnika) rusza się gdy kręcisz rozrusznikiem, ona ma się ruszać jak oszalała.
Może masz wodę w gaźniku...
Tutaj masz link do dwóch książek o tym gaźniku: http://rapidshare.com/files/328971493/g ... di_80_.rar
Dzieje się tak i na zimnym, i na ciepłym (przynajmniej za pierwszym razem, za drugim jeszcze nie próbowałem jak auto postało).aldi pisze:A dzieję tak na ciepłym czy zimnym silniku? Może po prostu nie włącza się ssanie?
Zobacz czy przepustnica rozruchowa (ta klapka na samej górze gaźnika) rusza się gdy kręcisz rozrusznikiem, ona ma się ruszać jak oszalała.
Może masz wodę w gaźniku...
Co do ssania - próbowałem dodawać gazu przy odpalaniu - nie wiem czy to coś by dało, ale też bez efektu. Poza tym w zimie zawsze paliła za pierwszym razem, czasem jak była zimna trzeba było trochę gazu lekko trzymać, bo gasła, ale to tylko krótką chwilę.
Przepustnicę postaram się sprawdzić jutro/pojutrze, sam nie widziałem jej przy rozruchu (bo ja kręciłem ).
Co do wody - nie wiem skąd mogła by się tam wziąć, chyba jedynie z paliwa. A paliwo tankuję zawsze na tej samej stacji Lotosu.
Popróbuję z książkami, dzięki za zainteresowanie. Będę pisać jak by coś nowego przyszło mi do głowy.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Ssanie to nie tylko dodanie gazu ale też wzbogacenie mieszanki przez tą przesłonę wstępną (rozruchową).krymton pisze:Co do ssania - próbowałem dodawać gazu przy odpalaniu - nie wiem czy to coś by dało, ale też bez efektu.
Jak mi wysiadł czujnik temperatury to na zimno wcale nie chciał odpalać. Właściwie odpalać i zaraz gasł, trzeba była pompować pedałem gazu żaby złapał wyższe obroty gdy się tylko wciskało pedał wtedy gasł.
Co do wody to jeśli cały czas zimą jeździsz z bardzo małą ilością paliwa w zbiorniku to może się ona osadzać z powietrza na ściankach i później spływać do paliwa.
Za pierwszym razem była rezerwa i auto stało po skosie (lewa strona niżej). Ale potem nie schodziliśmy nawet do rezerwy, zawsze tak ~1/4 baku i tankowanie. Zresztą potem przepalił, pochodził z 20 min i znów zgasł.aldi pisze:Co do wody to jeśli cały czas zimą jeździsz z bardzo małą ilością paliwa w zbiorniku to może się ona osadzać z powietrza na ściankach i później spływać do paliwa.
PS. A ile w tę komorę na paliwo w gaźniku powinienem wlać? (nr2)
I ta przepustnica od powietrza to nr 1 ma się rozumieć?
- goldi j51
- Forum Audi 80
- Posty: 3625
- Rejestracja: 01 kwie 2007, 19:01
- Imię: Robert
- Model: Audi A6
- Nadwozie: Sedan
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Zajrzyj tutaj https://audi80.pl/najczesciej-zadawa ... t34013.htm
i sprawdz czy nastawnik przepustnicy pracuje a wygląda tak
i sprawdz czy nastawnik przepustnicy pracuje a wygląda tak
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Tak to ta (#1) przepustnica wstępna. A gdzie wlejesz paliwo nie ma większej różnicy bo i tak trafia w to samo miejsce. Wlać benzyny możesz tak 25-50ml.krymton pisze:PS. A ile w tę komorę na paliwo w gaźniku powinienem wlać? (nr2)
I ta przepustnica od powietrza to nr 1 ma się rozumieć?
Zdejmij całkowicie obudowę filtra powietrza, posprawdzaj wszystkie kostki czy nie zaśniedziały i dobrze by było użyć do nich jakiegoś preparatu w spreju do połączeń elektrycznych.
Sprawdź czy kabel masowy (ten który na twoim foto wychodzi na kadr na dole) jest podłączony bo u mnie zawsze lubił się odłączać.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Więc tak, dzisiaj spróbowałem ją odpalić i nie odpaliła. Ten nastaw przepustnicy nr 1 w sumie czasem się poruszył przy odpalaniu, ale dość słabo. Wlałem ciut paliwa i od razu wystartowała. Chodzi już ze 20 minut, na początku w miarę jej gazowałem i cały czas chodzi. Przepustnica nr 1 w czasie pracy poruszała się w wąskim zakresie ruchów, ale silnik reagował normalnie.
pozostaje kwestia nastawnika przepustnicy - idzie się do niego jakoś łatwo dobrać? Czy może lepiej jednak poszukać mechanika i na kierunkować go na problem? 8-)
Wyczytałem, że gdy nastawnik przepustnicy się psuje, to najczęściej auto wskakuje na wysokie obroty i ogólnie ich nie trzyma. U mnie tego problemu nie ma, obroty leciutko pływają na wolnych obrotach, ale na pewno nie szaleją.
pozostaje kwestia nastawnika przepustnicy - idzie się do niego jakoś łatwo dobrać? Czy może lepiej jednak poszukać mechanika i na kierunkować go na problem? 8-)
Wyczytałem, że gdy nastawnik przepustnicy się psuje, to najczęściej auto wskakuje na wysokie obroty i ogólnie ich nie trzyma. U mnie tego problemu nie ma, obroty leciutko pływają na wolnych obrotach, ale na pewno nie szaleją.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Co do mechanika to trudno o takiego który chciałby się podjąć naprawy tego gaźnika. Jak ja szukałem kompetentnego fachowca to od razu podczas rozmowy telefonicznej proponowano mi zmianę gaźnika na mniej problemowy w cenie około 700zł.
Wiec najpewniej pozostaje Ci samotna walka z nim.
Jeśli odpala po zalaniu klina to musi coś być nie tak z tą przesłoną wstępną, może być uszkodzone jej sterownie lub zatkana któraś dysza.
Jeszcze proponuje zrobić taki eksperyment. Podczas gdy nie chce odpalić przymykaj ręcznie tą przesłonę podczas gdy druga osoba niech kręci rozrusznikiem. Próbuj przymykać na różne okresy czasu (max 2 sekundy) z różną częstotliwością i kątem zamknięcia jej. Gdy silnik będzie łapał puść ją.
Wiec najpewniej pozostaje Ci samotna walka z nim.
Jeśli odpala po zalaniu klina to musi coś być nie tak z tą przesłoną wstępną, może być uszkodzone jej sterownie lub zatkana któraś dysza.
Jeszcze proponuje zrobić taki eksperyment. Podczas gdy nie chce odpalić przymykaj ręcznie tą przesłonę podczas gdy druga osoba niech kręci rozrusznikiem. Próbuj przymykać na różne okresy czasu (max 2 sekundy) z różną częstotliwością i kątem zamknięcia jej. Gdy silnik będzie łapał puść ją.
Jeśli nic więcej się nie dzieje to nie widzę potrzeby zajmowania się nastawnikiem.krymton pisze:Wyczytałem, że gdy nastawnik przepustnicy się psuje, to najczęściej auto wskakuje na wysokie obroty i ogólnie ich nie trzyma. U mnie tego problemu nie ma, obroty leciutko pływają na wolnych obrotach, ale na pewno nie szaleją.