[B3 1.8S] Piszczy rano przez kilka kilometrów
[B3 1.8S] Piszczy rano przez kilka kilometrów
Witam ponownie,
Nie wiem kompletnie do jakiej kategorii to zaliczyć, bo nie wiem kompletnie skąd ten pisk.
Otóż, rano (znaczy przy kompletnie zimnym aucie) od około 40 km/h coś piszczy. Coś jakby gwizd, bardzo wysoki ton.
Podczas skręcania szybkiego i gwałtownego na chwilę ustaje, potem znowu.
Przy zwalnianiu ustaje przy tych 40 km/h, podczas gdy auto jedzie szybciej, znowu gwiżdze.
Wszystko ustaje po jakichś 3 kilometrach jazdy by rano powrócić.
Nie wiem kompletnie co to może być: coś w silniku, dolocie powietrza, w kołach?
Na pewno macie większe doświadczenie w konstrukcji tego auta i posiadacie więcej informacji (ja dokładnie tylko znam się na DU Tico), dlatego liczę na waszą drodzy klubowicze pomoc.
Nie wiem kompletnie do jakiej kategorii to zaliczyć, bo nie wiem kompletnie skąd ten pisk.
Otóż, rano (znaczy przy kompletnie zimnym aucie) od około 40 km/h coś piszczy. Coś jakby gwizd, bardzo wysoki ton.
Podczas skręcania szybkiego i gwałtownego na chwilę ustaje, potem znowu.
Przy zwalnianiu ustaje przy tych 40 km/h, podczas gdy auto jedzie szybciej, znowu gwiżdze.
Wszystko ustaje po jakichś 3 kilometrach jazdy by rano powrócić.
Nie wiem kompletnie co to może być: coś w silniku, dolocie powietrza, w kołach?
Na pewno macie większe doświadczenie w konstrukcji tego auta i posiadacie więcej informacji (ja dokładnie tylko znam się na DU Tico), dlatego liczę na waszą drodzy klubowicze pomoc.
Ostatnio zmieniony 16 paź 2012, 22:30 przez esen, łącznie zmieniany 1 raz.
A nie byłoby innych jeszcze objawów? Np. pisków przy pełnym skręcie?
To po prostu gwiżdże, tak jakby ktoś zamontował gwizdek na maske.
EDIT:aha, no i na postoju nic nie piszcze, a pompa chyba pracuje w zależności tylko od obrotów silnika (?), czyli powinno przy zmianie biegów ustać, a u mnie bez zmian
To po prostu gwiżdże, tak jakby ktoś zamontował gwizdek na maske.
EDIT:aha, no i na postoju nic nie piszcze, a pompa chyba pracuje w zależności tylko od obrotów silnika (?), czyli powinno przy zmianie biegów ustać, a u mnie bez zmian
- Przemo80b3
- Forum Audi 80
- Posty: 1069
- Rejestracja: 11 paź 2009, 13:43
- Lokalizacja: Białystok/Podlaskie
No jak ja mogę wyluzować i gasić silnik na automacie. Wszędzie wszyscy mi tłuką do łba, że to zabójstwo dla skrzynki.maciek12 pisze:esen, nie wiem, jaki to jest dźwięk, ale treśc pierwszgo postu wskazuje na pompe... A wrzucałes na luz przy jeździe??? Weź się rozpędź, wyluzuj i zgaś silnik... Od czegoś trzeba zacząć szukać... <ok>
Przy zmianie obrotów czy zmianie biegów bez zmian przy tym gwiździe (to po prostu miarowy, niezmienny gwizd. Jakby ktoś czajnik zostawił na gazie).
Jedyna zmiana to jak w prawo się mocno i szybko skręci - to na ułamek sekundy ustaje.
Na razie mnie to niespecjalnie martwi, ale jakoś tak wychowany jestem, że wszystko ma działać.
[ Dodano: 2010-04-08, 10:10 ]
No ok, to wytłumaczcie mi tylko jedną rzecz.Przemo505 pisze:może tak jak koledzy wyżej pisali, pompa się kończy, gdy olej jest zimny to piszczy, a gdy się rozgrzeje to jest dobrze
Pompa pracuje w zależności od obrotów silnika czy od obrotów kół?
Bo tutaj na pewno istnieje zależność między prędkością obrotową kół a gwizdem.
To nie to, że się chce wymądrzać, także nie odbierzcie mnie źle. Po prostu pytam, bo o tych konstrukcjach na prawdę niewiele wiem.
- Przemo80b3
- Forum Audi 80
- Posty: 1069
- Rejestracja: 11 paź 2009, 13:43
- Lokalizacja: Białystok/Podlaskie
Wygląda na to, że nie pozostaje nic innego jak czekać na rozwój wypadków. Napiszę na pewno jak coś się wyjaśni.Przemo505 pisze:pompa od wspomagania pracuje w zależności od obrotów silnika, bo jest napędzana od koła pasowego wału korbowego A z tym gwizdem, to może coś związane z układem napędowym, (skoro mówisz, że ma to związek z prędkością obrotową kół jezdnych) może to przeguby, skrzynia ''gwiżdże'' ?
Po zakupie sprawdzałem wszystko i potem po kilku dniach. Wszędzie wygląda OK, natomiast nie mam podziałki na zbiorniczku wyrównawczym płynu chłodniczego (nie ma min - max na obudowie, albo ja tego nie widzę).
W wolnej chwili pooglądam dokładnie auto z przodu. Może to łożysko w kole przednim?
Gdy jest zimny to przerzucenie z jedynki na dwójkę odbywa się trochę mniej delikatnie niż na ciepłym aucie - lekkie szarpnięcie na koła, tak jak w manualu gdy szybko zmienia się biegi np. przy sprincie. Wtedy czasem potrafi pisk ustać na krótką chwilę, podobnie przy dziurze, gwałtownym skręcie w prawo.
W wolnej chwili pooglądam dokładnie auto z przodu. Może to łożysko w kole przednim?
Gdy jest zimny to przerzucenie z jedynki na dwójkę odbywa się trochę mniej delikatnie niż na ciepłym aucie - lekkie szarpnięcie na koła, tak jak w manualu gdy szybko zmienia się biegi np. przy sprincie. Wtedy czasem potrafi pisk ustać na krótką chwilę, podobnie przy dziurze, gwałtownym skręcie w prawo.