[B4 1.9TDI 1Z] Pekajacy pasek alternatora
[B4 1.9TDI 1Z] Pekajacy pasek alternatora
Witam, nie wiem czy to normalny objaw i taka jest trwalosc tych paskow, ale mialem jeden pasek zalozony od alternatra i klimy i sie rozlecial, zalozylem kolejny i po 15tys km tez prawie pekniety jest, ma szczeliny wzdluz, jak poprzednik, wiec nie wiem czy to nie za krotko i cos mozna zrobic, zeby tak nie strzelaly te paski, czy tyle wytrzymuja?
ps. dodam ze byly to firmowe paski CONTITECH 6 PK 1183
ps. dodam ze byly to firmowe paski CONTITECH 6 PK 1183
Nie wiem jak napiety byl i jak powinien byc, wymieniany byl razem ze wszystkimi paskami i rozrzadem w kazdym razie mocno sie meczyli, zeby naciagnac ten pasek i by wszedl na te rolki, bo ciezko wchodzil.lukwoj21 pisze:moze zamocno napiety??
A wogole mozna jakos regulowac jego napiecie, przeciez tam jest taka rolka napinajaca i ona sprezynuje i wlasnie napina pasek, nie ma tak, jak przy pompie wodnej, ze mozna na szynie przykrecic luzniej lub bardziej ciasno
TDI80, sprawdź czy masz sprawny samonapinacz. Miałem podobną sytuację i okazało się, że ośka napinacza była zapieczona i pasek nie był napięty tak jak powinien. Słabo napięty pasek ślizgał się na kołach pasowych i po ok 5 tyś km trzeba było wymienić pasek na nowy. Co dziwne nie było słychać żadnego piszczenia. Jeśli chodzi o długość paska to uważam, że nie ma co kombinować i najlepiej złożyć ori. PS możesz jeszcze sprawdzić czy nie masz bicia na kole pasowym wału korbowego bo to też może powodować szybsze zużywanie się paska. Pozdrawiam
To wlasnie wydaje mi sie, ze raczej zbyt napiety pasek, bo spore trudnosci byly z zalozeniem go tak bardzo ciasno wchodzil. A tam jest w zasadzie jakas mozliwosc regulacji napiecia paska? Piszczenia i u mnie nie bylo slychac, no przy tym poprzednim pasku, to troche bylo slychac popiskiwanie, ale ten co obecnie mam to nic nie piszczy, tylko jakos glosniej wydawalo mi sie szumial silnik wiec zajrzalem i zobaczylem ze ma pekniecia wzdluz paska.ptaak pisze:TDI80, sprawdź czy masz sprawny samonapinacz. Miałem podobną sytuację i okazało się, że ośka napinacza była zapieczona i pasek nie był napięty tak jak powinien. Słabo napięty pasek ślizgał się na kołach pasowych i po ok 5 tyś km trzeba było wymienić pasek na nowy. Co dziwne nie było słychać żadnego piszczenia. Jeśli chodzi o długość paska to uważam, że nie ma co kombinować i najlepiej złożyć ori. PS możesz jeszcze sprawdzić czy nie masz bicia na kole pasowym wału korbowego bo to też może powodować szybsze zużywanie się paska. Pozdrawiam
Co do dlugosci paska, to zanim wszedlem na forum cos pisac, to kupilem ori 6PK1183 tylko tym razem nie Contitech, ale Gates o tym samym symbolu.
Jesli chodzi o bicie kola pasowego to nie wiem, a jesli by mialo, to co mozna zrobic, wymienic kolo pasowe? Pozdrawiam
Pasek powinien być napięty aby max można było go ugiąć 1cm.
Jeśli coś Ci popiskuje to może przez za mocno zaciągnięte paski rozwala ci koło pasowe, jedyna opcja to wymiana
Jeśli chodzi o mnie to mam BEZ kllimy, przy kupnie samochodu szły wszystkie paski do wymiany, po prostu powiedziałem w sklepie do jakiego modelu, silnika itp. Dał mi wg. katalogu. Nie szło go założyć. Potem jak podjechałem go wymienić to sam sprzedawca powiedział przy wymianie na dosłownie 0,5cm dłuższy że w Audi tak jest po prostu że te kilka mm powoduje lipę.
Co do pasków to Gates'y mają tendencję do piszczenia
Jeśli coś Ci popiskuje to może przez za mocno zaciągnięte paski rozwala ci koło pasowe, jedyna opcja to wymiana
Jeśli chodzi o mnie to mam BEZ kllimy, przy kupnie samochodu szły wszystkie paski do wymiany, po prostu powiedziałem w sklepie do jakiego modelu, silnika itp. Dał mi wg. katalogu. Nie szło go założyć. Potem jak podjechałem go wymienić to sam sprzedawca powiedział przy wymianie na dosłownie 0,5cm dłuższy że w Audi tak jest po prostu że te kilka mm powoduje lipę.
Co do pasków to Gates'y mają tendencję do piszczenia
Jeśli masz tylko samonapinacz (ja mam wersje bez klimy i mam tylko samonapinacz) to nie ma możliwości żeby pasek dało się założyć i był za mocno napięty. Przy zakładaniu paska zawsze są problemy . Na moje oko to masz do wymiany samonapinacz bo u mnie objawy były dokładnie takie same. Ewentualnie zobacz czy w całym zakresie działa płynnie bo może wystarczy przesmarować ośkę. PozdrawiamTo wlasnie wydaje mi sie, ze raczej zbyt napiety pasek, bo spore trudnosci byly z zalozeniem go tak bardzo ciasno wchodzil. A tam jest w zasadzie jakas mozliwosc regulacji napiecia paska? Piszczenia i u mnie nie bylo slychac, no przy tym poprzednim pasku, to troche bylo slychac popiskiwanie, ale ten co obecnie mam to nic nie piszczy, tylko jakos glosniej wydawalo mi sie szumial silnik wiec zajrzalem i zobaczylem ze ma pekniecia wzdluz paska.
Co do dlugosci paska, to zanim wszedlem na forum cos pisac, to kupilem ori 6PK1183 tylko tym razem nie Contitech, ale Gates o tym samym symbolu.
Jesli chodzi o bicie kola pasowego to nie wiem, a jesli by mialo, to co mozna zrobic, wymienic kolo pasowe? Pozdrawiam
A tylko ośkę rolki sie smaruje, a co z tą częścią dalszą, bo widać tylko taki wystający pret na którym jest ruch napinania, i gumą otoczone wyjscie, to jak to dalej jest zbudowane i czy sie smaruje cos, bo to w gumie jest, a tam sa jakies tulejki dalej?ptaak pisze: Jeśli masz tylko samonapinacz (ja mam wersje bez klimy i mam tylko samonapinacz) to nie ma możliwości żeby pasek dało się założyć i był za mocno napięty. Przy zakładaniu paska zawsze są problemy . Na moje oko to masz do wymiany samonapinacz bo u mnie objawy były dokładnie takie same. Ewentualnie zobacz czy w całym zakresie działa płynnie bo może wystarczy przesmarować ośkę. Pozdrawiam
No wiesz, nie wiem czy jakis mechanik uznal by Ci reklamacje i poprawke darmowa naprawy, ktora byla robiona 2 lata temu, bo raczej watpie ze ktokolwiek tak robi?denis44 pisze:ale z tego co piszesz ktoś Ci to robił więc niech zrobią do porządku:>
Ja na moim pasku zrobiłem ponad 40kkm i chodzi....
[ Dodano: 2010-07-12, 15:44 ]
Tylko jak sie rozmontowuje ten napinacz? Bo tutaj bylo o napinaczu na forum, ale kompletnie inna konstrukcja, wiec nie wiem jak u mnie to sie rozmontowuje po koleji?BorysTDI pisze:TDI80, tam za rolką po której prowadzi pasek masz taką ośkę jak mówiłeś, która przechodzi przez łapę napinacza i dwie tulejki na jego końcach. Przy wymianie rozrządu u mnie wyszło że są wyjechane, no i faktycznie nieźle je tam przemieliło. Przesmarować, ew. wymienić i gra gitara.
A czy bez demontażu pomoglo by psiknac czyms do dyspozycji mam WD40 albo smarem silikonowym w sprayu, czy by to moglo wystarczyc takie smarowanie?
zycze powodzenia z tym napinaczem w sobote walczyłem u siebie z podstawą alternatora i sprezarki klimy bo mi sie sama odkreciła wszystkie sruby sie powykrecały SAME!!!!!!
z tego co widziałem to zeby wymienic ten napinacz to najlepiej zdjac własnie tą podstawe KOSZMAR!
JAK BYS POTRZEBOWAŁ TAKI NAPINACZ TO MAM JEDEN W DOMU DO ODSTAPIENIA
z tego co widziałem to zeby wymienic ten napinacz to najlepiej zdjac własnie tą podstawe KOSZMAR!
JAK BYS POTRZEBOWAŁ TAKI NAPINACZ TO MAM JEDEN W DOMU DO ODSTAPIENIA
To jakim cudem Ci wypadly te sruby, cos byla ruszana i robione coś i nie dokrecone, czy od nowosci nie ruszane? A Ty masz na mysli te podstawe, ktora jest tuz pod napinaczem ten caly blok przykrecany?gruszek01 pisze:zycze powodzenia z tym napinaczem w sobote walczyłem u siebie z podstawą alternatora i sprezarki klimy bo mi sie sama odkreciła wszystkie sruby sie powykrecały SAME!!!!!!
z tego co widziałem to zeby wymienic ten napinacz to najlepiej zdjac własnie tą podstawe KOSZMAR!
JAK BYS POTRZEBOWAŁ TAKI NAPINACZ TO MAM JEDEN W DOMU DO ODSTAPIENIA
Ja dzis zmienialem ten pasek i nie trzeba tej podstawy ruszać, ale bez kanalu i samemu ciezka sprawa w dwie osoby trzeba i samochod w gorze caly i tez nieźle trzeba sie namęczyć, zeby sie udalo go włożyc na miejsce, ale jak sie znajdzie sposob to daje rade
ps. a Ty masz do odstapienia napinacz z B4 1.9tdi avant? czy innej audi?