[B4 ABT] Zawyżone obroty
[B4 ABT] Zawyżone obroty
Witam. Pojawił się u mnie następujący problem: zdarza się że auto łapie mi wyższe obroty - około 1000 +/-100. Teraz w weekend miałem taką przygodę: jechałem do Gdańska tj. około 120 km wszystko ładnie pięknie poza jednym - podczas zmiany biegów, kiedy wysprzęglałem, obroty nie spadały od razu, tylko chwile wisiały a nawet delikatnie się podnosiły i dopiero opadały. W Gdańsku w korku temperatura się podnosiła i po przekroczeniu 90 stopni załączał się wentylator. Obroty oscylowały w okolicach 750-800. Jednak jak tak się wlokłem to podskoczyły mi do 2000. nie minęło kilka minut a obroty oscylowały już w okolicach 3000. Trwało to kilka chwil i powróciły ponownie do 2000. Odstawiłem auto na 3 godziny i jak wróciłem to wszystko było w normie. Cały weekend krótkich przejazdów po Gdańsku nie wiązał się z jakimiś przykrymi niespodziankami, no może poza tymi obrotami podczas zmiany biegów. Powrót także przebiegał bezproblemowo - obroty w normie w okolicach 800 na biegu jałowym, ale niestety podczas zmiany biegów to samo co wyżej. Dodam że po dobrym półtora godziny jak się zatrzymałem i zgasiłem auto, to obroty na jałowym zachowywały się normalnie jak również podczas zmiany biegów opadały w sposób prawidłowy - tj. wciskam sprzęgło -> wskazka od obrotów opada bez żadnych zawahań. Co to może być? Temperatura na coś działa (korek w Gdańsku) czy może coś innego?
Ostatnio zmieniony 10 maja 2010, 15:07 przez obcy33, łącznie zmieniany 1 raz.
- marcin1323
- Forum Audi 80
- Posty: 16
- Rejestracja: 10 maja 2010, 12:50
- Lokalizacja: Gostynin k/Płocka
z mojego doświadczenia z gazowcami (około roku jazdy escortem 1,6) wynika, ze silnik znacznie póxniej reaguje na wysprzęglenie niż benzynowiec. Nawet miałem przypadki kedy robiąc kangura (wstyd sie przyznać <mikolaj> ) dosłownie sekunde po przyduszeniu on jeszcze spalał mieszankę w silniku. zdejmując noge z gazu wcale nie uzyskiwałem efektu nagłego "zjazdu" na obrotach. musiałem "odczekac" z pół sekundy żeby samochód zareagował...
Może nie sprecyzowałem wszystkiego. Auto nie jest w gazie - oryginalnie benzyna. I jeżeli chodzi o krokowy to teoretycznie jest sprawny, bo już sprawdzałem. Z tymi obrotami podczas zmiany biegów to dziwne trochę, bo tak jak wspomniałem - jechałem to było źle, jak zgasiłem na chwile to już chodziły elegancko.
- marcin1323
- Forum Audi 80
- Posty: 16
- Rejestracja: 10 maja 2010, 12:50
- Lokalizacja: Gostynin k/Płocka
nie wiem gdzie mi się ten gaz wyczytał... <urodziny> szczegół.
to w takim razie jednak stawaił bym na silniczek krokowy/wolnych obrotów. To że działa elektrycznie nie ozncza że dziaął właściwie. Właśnie z rzeczonym fordem miałem podobny problem (troche z nim pzreszedlem ) mechanik sprawdził mi "na krótko" i chodził elegancko, ale problem lezał w tym że jak go podłączył do samochodu to wariował. inna sparwa że to był silnik wgazie. ale jak zmieniłem silnik wolnych obrotów to przynajmniej nie miałem "kołyski obrotów" na jałowym biegu. przed ta wymianą samochód jak stał na włączonym silniku i luzie to wjeżdzał i zjezdzał z obrotów od 400do1200. taki cykl miał cos koło 1-1,5 sek.
to w takim razie jednak stawaił bym na silniczek krokowy/wolnych obrotów. To że działa elektrycznie nie ozncza że dziaął właściwie. Właśnie z rzeczonym fordem miałem podobny problem (troche z nim pzreszedlem ) mechanik sprawdził mi "na krótko" i chodził elegancko, ale problem lezał w tym że jak go podłączył do samochodu to wariował. inna sparwa że to był silnik wgazie. ale jak zmieniłem silnik wolnych obrotów to przynajmniej nie miałem "kołyski obrotów" na jałowym biegu. przed ta wymianą samochód jak stał na włączonym silniku i luzie to wjeżdzał i zjezdzał z obrotów od 400do1200. taki cykl miał cos koło 1-1,5 sek.
trochę to trwało. vag powiedział:
Kod: Zaznacz cały
516 Styk biegu jałowego - F60, Czujnik pozycji przepustnicy - zamknięty przełącznik - F60