[80 B4 2.6 ABC] Stuk, brzędk przy wyboju.
[80 B4 2.6 ABC] Stuk, brzędk przy wyboju.
Witam!
Dwa dni temu usłyszałem po raz pierwszy ten rodzaj stuknięcia, po najeździe na ,,martwego policjanta'' - w momencie podjeżdżania na wybój z okolic przedniego zawieszenia, jakby po środku (choć po paru razach już nie wiem, czy dźwięk nie rozchodził się z którejś strony), można było usłyszeć stuknęcie, brzdęk, jakby coś stuknęło w jakąś blachę metalową. Ciężko to opisać, ale nie było to takie stłumione stuknięcie jak przy wyrobionych tulejkach, czy innych gumach, ale tak jak pisałem - jakby rura w blachę.
Zastanawiam się, czy to nie przypadkiem stablizator poprzeczny - sam nie wiem, gdyż audiczkę mam dopiero od 2 miesięcy (a to mój pierwszy samochód :>). Tuleje wachaczy na przodzie były wymienione jakiś miesiąc temu. Próbowałem wtedy wymienić gumy od stabilizatora, ale te które kupiłem były za małe (albo tak mi się wydawało). Od tamtej pory, aż do przedwczoraj nie było większych problemów. Czy to możliwe, że w końcu ten stabilizator przecisną się przez nacięce gumy i stuka? A może to coś innego?
Z góry dzięki za podpowiedzi, co to może być i jak temu zaradzić.
Dwa dni temu usłyszałem po raz pierwszy ten rodzaj stuknięcia, po najeździe na ,,martwego policjanta'' - w momencie podjeżdżania na wybój z okolic przedniego zawieszenia, jakby po środku (choć po paru razach już nie wiem, czy dźwięk nie rozchodził się z którejś strony), można było usłyszeć stuknęcie, brzdęk, jakby coś stuknęło w jakąś blachę metalową. Ciężko to opisać, ale nie było to takie stłumione stuknięcie jak przy wyrobionych tulejkach, czy innych gumach, ale tak jak pisałem - jakby rura w blachę.
Zastanawiam się, czy to nie przypadkiem stablizator poprzeczny - sam nie wiem, gdyż audiczkę mam dopiero od 2 miesięcy (a to mój pierwszy samochód :>). Tuleje wachaczy na przodzie były wymienione jakiś miesiąc temu. Próbowałem wtedy wymienić gumy od stabilizatora, ale te które kupiłem były za małe (albo tak mi się wydawało). Od tamtej pory, aż do przedwczoraj nie było większych problemów. Czy to możliwe, że w końcu ten stabilizator przecisną się przez nacięce gumy i stuka? A może to coś innego?
Z góry dzięki za podpowiedzi, co to może być i jak temu zaradzić.
Jakiś czas temu zachaczyłem na wysokim krawężniku o wydech, tuż przy silniku, ale to było ok. 1000km temu. Możliwe jest, że dopiero teraz to się ,,odezwało''? Jutro rano sprawdzę jak to się trzyma.Omen pisze:Ktoś już opisywał podobny problem na tym Forum.... Po takim najechaniu rozszczelnił sobie układ wydechowy w rejionie katalizatora.... Być może walnąłeś katalizatorem/tłumikiem o garba... Sprawdz mocowanie wydechu ze skrzynia... i wieszaki.,.
Pozdr. Adam.
[ Dodano: 2007-06-22, 17:44 ]
Niestety, ale bez kanału, to nie wiele mogłem sprawdzić. Próbowałem ruszyć tym wydechem, ale zamocowany jest twardo więc to chyba nie to... albo za słabo machałem. Dodam tylko, że brzdęk pojawiał mi się dodatkowo np. podczas ruszania ze skrzyżowania, jak mocniej zachamowałem i szybciej później ruszyłem, parę razy jak szybciej wchodziłem w ostry zakręt... Pewnie kanał byłby najlepszy, chyba, że od razu do jakiegoś mechanika?
- krzysiek11
- Forum Audi 80
- Posty: 256
- Rejestracja: 13 cze 2007, 16:52
- Lokalizacja: Wejherowo/Kartuzy
Na początku lipca wybieram się w rodzicielskie strony, gdzie będę mógł używać kanału do woli, przy okazji skorzystam z podnośnika (takiego na łapy), więc będzie lepsze dojscie. Na razie autko stoi. Mam nadzieję, że to tylko jakieś zaczepy wydechu :> Dam znać co się stało, będzie dla potomności.krzysiek11 pisze:też myśle że to układ wydechowy
Pozdrawiam.
Mam dokładnie ten sam problem, tylko mój mechanik mówi że nie wie co to jest, że luzów nigdzie nie ma a i amortyzatory są OK. Zauważyłem jeszcze że podczas mocnego hamowania na luzie (zanim nagrzeją sie klocki) czuję że coś pulsuje, jakbym miał ABS. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł to proszę o odpowiedź!R@FI pisze:podepne się pod temat u mnie dzieje się to samo ale to nie układ wydechowy to coś ze sprężyną (tak twierdzi mój mechanik ) u mnie jeszcse przy skręcaniu puka
- krzysiek11
- Forum Audi 80
- Posty: 256
- Rejestracja: 13 cze 2007, 16:52
- Lokalizacja: Wejherowo/Kartuzy
- hołard
- Forum Audi 80
- Posty: 1025
- Rejestracja: 23 lis 2006, 11:12
- Imię: Piotr
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Coupe quattro
- Silnik: 2,2 AAN
- Lokalizacja: Białystok
U mnie podczas ruszania jak przytrzymam 1dynke do 5tys jest taki stuk/puk jest to winą urwanego (trzyma się już na kawałku blaszki) jedengo z uchwytów środkowego tłumika (ten blizej silnika) guma na nim jest założona ale mimo to wali. Jade w poniedziałek to przyspawać(trzeba odgiąć zdeka wykładzinę żeby nie podjarać wozu :-| ) także myśle że u ciebie albo nie masz któregoś gumowego pierścienia mocującego, bądz sie odczepił, albo tak jak u mnie oderwany zaczep tego pierścienia. Najlepiej tak jak mówisz wejść pod auto jak będziesz dysponował podnośnikiem i to obejżeć
No i już po ,,przeglądzie''. Niestety miałem za mało czasu, byłem zajęty tylnymi tarczami hamulcowymi. W każdym samochodzik stał na kanale i miałem mozliwość szarpania tłumikiem jak tylko mogłem... i nic. Gumy dobre, nic nie stukało i tak zostawiłem, bo co tu robić?
Brzdęk pojawia się dalej, czy to na wyboju, czy po tym jak się ostro zatrzymam i ruszam. Wydaje mi się, że teraz przeniósł się na tył, albo wcześniej miałem wrażenie, że to gdzieś przy silniku. Może to w środku jakaś blaszka? Na razie więc jeżdżę i jak to mawia mój ojciec: ,,W pedał, w pedał i do przodu''
Pozdrawiam i dzięki za wszelkie sugestie.
Brzdęk pojawia się dalej, czy to na wyboju, czy po tym jak się ostro zatrzymam i ruszam. Wydaje mi się, że teraz przeniósł się na tył, albo wcześniej miałem wrażenie, że to gdzieś przy silniku. Może to w środku jakaś blaszka? Na razie więc jeżdżę i jak to mawia mój ojciec: ,,W pedał, w pedał i do przodu''
Pozdrawiam i dzięki za wszelkie sugestie.
- krzysiek11
- Forum Audi 80
- Posty: 256
- Rejestracja: 13 cze 2007, 16:52
- Lokalizacja: Wejherowo/Kartuzy
Hej koledzy !
Dołączam się niniejszym do klubu brzdąkaczy :lol: i stanowczo stwierdzam , że musimy dociec przyczyny! Choćby i dla potomnych , jak to ktoś tu napisał
Mam takie brzdąkania na nierównościach . Słyszę je z mojej strony z tyłu przy odsuniętej szybie i szlag mnie chce troisty trafić :evil:
Też zaczęło się niby od zerwania gumy mocującej przy środkowym tłumiku podczas wyjazdu ze stromego garbatego mostka ( słyszałem , że czymś pod spodem zahaczyłem ), ale teraz guma założona , wszystko przeglądnięte , a to cholerstwo dalej brzdęka i nie sposób znaleźć przyczyny.
Odgłos kojarzy mi się z pobijaniem młotkiem po rurze wydechowej , albo po tarczy hamulcowej ( metaliczny ). Kiedyś jak biłem pięścią po wahaczach i tłumiku wydawało mi się ,że taki odgłos dobiega z puszki katalizatora (???) a może to złudzenie.
Bo jeśli tak to czemu z łepetyną za oknem słyszę to wyraźnie jakby w okolicach tylnego koła. Czy może tłuc się tak coś w kole ?
Wypowiadam wojnę temu pobrzękiwaniu i proszę o pomoc kto tylko może coś zasugerować.
Pozdrawiam
P4
Dołączam się niniejszym do klubu brzdąkaczy :lol: i stanowczo stwierdzam , że musimy dociec przyczyny! Choćby i dla potomnych , jak to ktoś tu napisał
Mam takie brzdąkania na nierównościach . Słyszę je z mojej strony z tyłu przy odsuniętej szybie i szlag mnie chce troisty trafić :evil:
Też zaczęło się niby od zerwania gumy mocującej przy środkowym tłumiku podczas wyjazdu ze stromego garbatego mostka ( słyszałem , że czymś pod spodem zahaczyłem ), ale teraz guma założona , wszystko przeglądnięte , a to cholerstwo dalej brzdęka i nie sposób znaleźć przyczyny.
Odgłos kojarzy mi się z pobijaniem młotkiem po rurze wydechowej , albo po tarczy hamulcowej ( metaliczny ). Kiedyś jak biłem pięścią po wahaczach i tłumiku wydawało mi się ,że taki odgłos dobiega z puszki katalizatora (???) a może to złudzenie.
Bo jeśli tak to czemu z łepetyną za oknem słyszę to wyraźnie jakby w okolicach tylnego koła. Czy może tłuc się tak coś w kole ?
Wypowiadam wojnę temu pobrzękiwaniu i proszę o pomoc kto tylko może coś zasugerować.
Pozdrawiam
P4