(B4 2.0 ABK) czujnik położenia wałka rozrządu
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 23 sie 2010, 20:58
(B4 2.0 ABK) czujnik położenia wałka rozrządu
(B4 2.0 ABK) Witam posiadam audi 80 b4 2.0l 115km ABK, mam problem z obrotami w moim aucie+jak jest deszczowa pogoda i dodatkowo wpadnę w parę kałuż to zaczyna mi przerywać. Właśnie dlatego chciałbym poprosić o pomoc w odnalezieniu o ile są takie w tym silniku czujniki położenia wału korbowego i wałka rozrządu, bo jest taka możliwość, że przewody idące do tych czujników mogą wilgotnieć podczas pogody deszczowej i stąd przyczyna takiego zachowania silnika. Dodam, że wymieniłem cewkę zapłonową kable 2 razy obecnie Bremi, świece u kopułkę 3 razy i palec. Prosiłbym o ewentualną radę jak również pomoc w zlokalizowaniu tych czujników.
Ostatnio zmieniony 10 paź 2010, 13:04 przez przemysław82, łącznie zmieniany 1 raz.
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
-
- Forum Audi 80
- Posty: 10
- Rejestracja: 23 sie 2010, 20:58
czujnik położenia wałka rozrządu
tak mam
[ Dodano: 2011-02-21, 23:43 ]
Witam wszystkich. Częściowo poradziłem sobie z problemem, okazał się, że kabel od sondy lambda był uszkodzony. Naprawiłem go i usunąłem na VAGu błąd sondy lambda. Zaczął mniej palić gazu. Ale jak się okazuje mam jeszcze jakąś usterkę. Zauważyłem, że jak się rozgrzeje to na gazie obroty silnika lekko skaczą a na benzynie jakby lekko przygasał a podczas jazdy lekko przerywa i teraz nie ma na to wpływu aura pogodowa(deszcz), wcześniej jak było tylko mokro zaczynał przerywać i zaczynał tak jakby chodzić na 3 i 2 gary a obecnie jakby chodził na wszystkie i tak przerywa chodząc na wszystkich garach. Ale co jest ciekawe usterka ta zaczęła występować po tym jak za pomocą VAGa usnąłem błąd sondy lambda, nie od razu ale nie długo po tym tak mniej więcej po przejechaniu 100km. Może teraz jak go podłącze do kompa do może coś pokażę, oczywiście jak ta usterka będzie występowała cały czas. Proszę ewentualnie o jakieś rady.
[ Dodano: 2011-07-17, 00:15 ]
Witam ponownie wszystkich po dłuższej przerwie nie obecności. W końcu sobie poradziłem sobie z tym problemami. Jak już wcześniej napisałem cały diabeł tkwił w kablu sondy lambda. Nie dawno też miałem powtórkę i znowu jak wpadłem w parę kałuż zaczął mi przerywać. Pojechałem do elektryka i powiedziałem co trzeba sprawdzić. Powiedział, że to było to i że usunął błąd sondy w komputerze. No dobra pojechałem do mechanika na sprawdzenie zawieszenia i przy okazji sprawdziłem sobie jeszcze raz błędy na komputerze i co wyszło? Że ma błąd sondy lambda, przepustnicy i czujnika temperatury. I jak tu wierzyć w mechaników? Jak już wcześniej pisałem miałem problemy z obrotami silnika. Wina leżała też po stronie instalacji gazowej, ten co mi założył to już źle dobrał element instalacji. W ogóle to byłem chyba u 4 speców od gazu łącznie z tym co mi założył gaz i pojechałem do 5 taki co mi usunął awarię. Była to wina zbyt listy wtryskowej, była po prostu za wolna i najtańsza. Chociaż ten od gazu też miał z moim samochodem duży problem z wyeliminowaniem usterki. Dodam tak, że czytając różne fora internetowe miałem prawie pewność, że to właśnie jest ta przyczyna w gazie i powiedziałem to temu temu gazu a on na to że spokojnie, ale męczył się 2 dni, ale i tak wyszło na moje. Dodam jeszcze tyle, że teraz już sam będę starał się o to aby mechanicy sprawdzali to o co proszę. Co do kabla sondy lambda to też było tak samo. Byłem u kilku mechaników, elektromechaników i każdy kiwał głową, że to nie to. Każdy tylko kable, świece, kopułka palec, cewka zapłonowa. Aż poprosiłem właśnie jednego z nich aby to sprawdził i też było na moje. Czyli mogę podziękować innym użytkownikom for internetowych, bo dzięki takim różnym przypadkom rozwiązałem swoje problemy po żmudnej walce i wydaniu trochę kasy. Cieszę, że mam to już za sobą. Ale jeszcze muszę wymienić świece bo już mają ponad 30tys. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że moje perypetie komuś w przyszłości pomogą.
[ Dodano: 2011-07-17, 00:20 ]
Nie napisałem jeszcze tego, że dziękuje użytkownikowi CzarejJ, bo to od jego początkowych rad zacząłem rozwiązywać opisany problem.
[ Dodano: 2011-02-21, 23:43 ]
Witam wszystkich. Częściowo poradziłem sobie z problemem, okazał się, że kabel od sondy lambda był uszkodzony. Naprawiłem go i usunąłem na VAGu błąd sondy lambda. Zaczął mniej palić gazu. Ale jak się okazuje mam jeszcze jakąś usterkę. Zauważyłem, że jak się rozgrzeje to na gazie obroty silnika lekko skaczą a na benzynie jakby lekko przygasał a podczas jazdy lekko przerywa i teraz nie ma na to wpływu aura pogodowa(deszcz), wcześniej jak było tylko mokro zaczynał przerywać i zaczynał tak jakby chodzić na 3 i 2 gary a obecnie jakby chodził na wszystkie i tak przerywa chodząc na wszystkich garach. Ale co jest ciekawe usterka ta zaczęła występować po tym jak za pomocą VAGa usnąłem błąd sondy lambda, nie od razu ale nie długo po tym tak mniej więcej po przejechaniu 100km. Może teraz jak go podłącze do kompa do może coś pokażę, oczywiście jak ta usterka będzie występowała cały czas. Proszę ewentualnie o jakieś rady.
[ Dodano: 2011-07-17, 00:15 ]
Witam ponownie wszystkich po dłuższej przerwie nie obecności. W końcu sobie poradziłem sobie z tym problemami. Jak już wcześniej napisałem cały diabeł tkwił w kablu sondy lambda. Nie dawno też miałem powtórkę i znowu jak wpadłem w parę kałuż zaczął mi przerywać. Pojechałem do elektryka i powiedziałem co trzeba sprawdzić. Powiedział, że to było to i że usunął błąd sondy w komputerze. No dobra pojechałem do mechanika na sprawdzenie zawieszenia i przy okazji sprawdziłem sobie jeszcze raz błędy na komputerze i co wyszło? Że ma błąd sondy lambda, przepustnicy i czujnika temperatury. I jak tu wierzyć w mechaników? Jak już wcześniej pisałem miałem problemy z obrotami silnika. Wina leżała też po stronie instalacji gazowej, ten co mi założył to już źle dobrał element instalacji. W ogóle to byłem chyba u 4 speców od gazu łącznie z tym co mi założył gaz i pojechałem do 5 taki co mi usunął awarię. Była to wina zbyt listy wtryskowej, była po prostu za wolna i najtańsza. Chociaż ten od gazu też miał z moim samochodem duży problem z wyeliminowaniem usterki. Dodam tak, że czytając różne fora internetowe miałem prawie pewność, że to właśnie jest ta przyczyna w gazie i powiedziałem to temu temu gazu a on na to że spokojnie, ale męczył się 2 dni, ale i tak wyszło na moje. Dodam jeszcze tyle, że teraz już sam będę starał się o to aby mechanicy sprawdzali to o co proszę. Co do kabla sondy lambda to też było tak samo. Byłem u kilku mechaników, elektromechaników i każdy kiwał głową, że to nie to. Każdy tylko kable, świece, kopułka palec, cewka zapłonowa. Aż poprosiłem właśnie jednego z nich aby to sprawdził i też było na moje. Czyli mogę podziękować innym użytkownikom for internetowych, bo dzięki takim różnym przypadkom rozwiązałem swoje problemy po żmudnej walce i wydaniu trochę kasy. Cieszę, że mam to już za sobą. Ale jeszcze muszę wymienić świece bo już mają ponad 30tys. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że moje perypetie komuś w przyszłości pomogą.
[ Dodano: 2011-07-17, 00:20 ]
Nie napisałem jeszcze tego, że dziękuje użytkownikowi CzarejJ, bo to od jego początkowych rad zacząłem rozwiązywać opisany problem.