[B3 1.6TD] Migajaca kontrolka grzania swiec

Fighter001 · Post autor: **Fighter001** » 17 paź 2010, 09:09

Witam szukalem podobnego tematu ale znalazlem tylko o tdi a tam inna bajka. Wiec do rzeczy auto kupilem nie dawno i swiece grzaly normalnie na zimnym kontrolka sie palila, odpalilem silnik i po chwili kontrolka pomrygala sobie kilka sekund. Nie wiem co to znaczy, tak ma byc? No i od wczoraj gdy przekrecam kluczyk na zimnym kontrolka mryga a nie swieci sie, wiec czekam az sobie pomryga przekrecam kluczyk i auto pali normalnie od kopa. Czy dobrze wnioskuje ze ktoras swieca sie zjarala? Tylko wtedy powinien troche kulec na starcie chyba? I co oznacza to mryganie po odpaleniu?

gibaj · Post autor: **gibaj** » 17 paź 2010, 09:53

powinien "kuleć" nie pozostaje nic innego jak sprawdzić przekaźnik <ok> i nawet zakopci porządnie jak świeca spalona większe mrozy i już byś nie odpalił

Crotomz · Post autor: **Crotomz** » 17 paź 2010, 23:08

Hm, też tak mam, tzn. że jakiś czas po odpaleniu kontrolka parę sekund mruga (na zimnym silniku) ale wszystko jest ok. Czasami (ale bardzo rzadko) po przekręceniu kluczyka kontrolka od razu mruga zamiast się świecić i wtedy nie odpali. Ale wystarczy przekręcić jeszcze raz i jest dobrze.

Fighter001 · Post autor: **Fighter001** » 18 paź 2010, 19:49

Sprawdzilem kable od swiec i okazalo sie ze jeden czerwono bialy trzymal sie tylko na wlosku. Zrobilem tak jak ma byc i teraz grzeje normalnie nie mryga, tylko ze po odpaleniu po chwili kontrolka zaczyna mrygac i nie przestaje przynajmniej na te kilka minut bo tyle sprawdzalem. Czy tak ma byc czy to jest jakis rodzaj dogrzewania silnika czy poprostu cos jest zje... :?:

trepek · Post autor: **trepek** » 18 paź 2010, 20:34

W tych silnikach nie ma dogrzewania. Nie powinno tak mrugać.

Fighter001 · Post autor: **Fighter001** » 18 paź 2010, 21:35

Teraz tez wiem ze nie ma dogrzewania, wywalilo akumulator. Musialo zrobic jakas zware, podejrzewam ze przekaznik sie zawiesil i dawal prad na swiece caly czas. Teraz sprawdzilem go probowka i daje prad po stacyjce. Zobaczymy jutro jak naladuje aku i postoi troche.

gibaj · Post autor: **gibaj** » 18 paź 2010, 21:40

to sprawdź też odrazu świece bo jak ci dawało prąd cały czas to pewnie świece też poszły

Fighter001 · Post autor: **Fighter001** » 18 paź 2010, 21:50

to sie okaze jutro rano :mrgreen: ale swiece juz mam takze tylko problem z wymiana bo jest zabawy duzo z tym. Najgorzej mnie martwi to ze wywalilo aku i nie bardzo wiem co go rozladowalo no ale jak grzebalem przy swiecach to stawiam na przekaznik.

Kokos · Post autor: **Kokos** » 19 paź 2010, 16:38

gibaj pisze:to sprawdź też odrazu świece bo jak ci dawało prąd cały czas to pewnie świece też poszły

niekoniecznie

u mnie jak przekaźnik się rozwalił i grzał cały czas to aku padał a swiece są do dzisiaj sprawne. wymieniłem przekaźnik i po kłopocie.

trepek · Post autor: **trepek** » 19 paź 2010, 16:47

Kokos pisze:
gibaj pisze:to sprawdź też odrazu świece bo jak ci dawało prąd cały czas to pewnie świece też poszły
niekoniecznie u mnie jak przekaźnik się rozwalił i grzał cały czas to aku padał a swiece są do dzisiaj sprawne. wymieniłem przekaźnik i po kłopocie.

Jak to mówią, zależy jak się trafi

Masz dobre świece.

Fighter001 · Post autor: **Fighter001** » 22 paź 2010, 18:33

Panowie to byla tylko jednorazowa zwara na szczescie i swiece grzeja wszystkie. Ale nadal mi mryga pare razy po odpaleniu ta kontrolka. Co to znaczy?

trepek · Post autor: **trepek** » 23 paź 2010, 12:04

Weź pod uwagę jeszcze jedną rzecz - padajacy mostek w alternatorze. Mi tuż przed padnięciem również kontrolka od grzania świec migała.

Fighter001 · Post autor: **Fighter001** » 23 paź 2010, 16:05

Alternator mam nowy w takim sensie ze nowy ze sklepu a nie nowy ze szrotu wiec to raczej nie to. :mrgreen: nic sie nie dzieje wiec jezdze. A tak nawiasem nie ma ktos zderzaka od 90 bo sarna mi sie trafila i zderzak by sie przydal heh

Marcin_89 · Post autor: **Marcin_89** » 25 paź 2010, 23:37

Ja mam u siebie tak - normalnie świece mi się podgrzewają, kontrolka się pali, gaśnie, odpalam silnik i jest ok, chodzi sobie i po około niecałej minucie zaczyna mi mrygać z 10 razy kontrolka od świec, w tym samym czasie obroty silnika nieznacznie się podnoszą (do momentu migania kontrolki są troszeczkę mniejsze, różnica jest wyczuwalna, ale auto równo chodzi). Jak mi zmieniał koleś alternator, to jak mierzył napięcie, to mówił, że świece jeszcze grzeją, bo miał trochę mniejsze napięcie.
Wie ktoś o co chodzi? Bardziej pytam z ciekawości, niż żeby rozwiązać problem, bo nie przeszkadza mi to, ale warto się dowiedzieć.

wampir1988 · Post autor: **wampir1988** » 09 gru 2010, 15:38

świece grzeją jeszcze chwilę po tym jak kontrolka zgaśnie można to sprawdzić samemu rano np. wsiadamy przekręcamy kluczyk, czekamy aż zgaśnie kontrolka i jeszcze chwilę aż usłyszymy "pyk" i wtedy można być pewnym że po uruchomieniu silnika świece już nie grzeją i sprawdzić jaki prąd daje alternator.