[all] Wyciek z akumultora - czy gwarancja to obejmie?
[all] Wyciek z akumultora - czy gwarancja to obejmie?
Witam!
Mam problem z akumulatorem, wycieka z niego elektrolit, który osadza się w postaci soli na uchwycie przetrzymującym akumulator.
Akumulator jest dość nowy, nie ma jeszcze roku, a więc jest na gwarancji i mam zamiar go reklamować, ale przedtem chciałem Ci się upewnić czy na pewno wina leży tylko po stronie akumulatora, czy przypadkiem nie mam czegoś uszkodzonego, co mogłoby sprawić, że nie uwzględnią mi gwarancji.
Wczoraj sprawdzałem napięcie na nim, przy wyłączonym silniku było 12,2V a przy włączonym 13,5V. Chyba powinno być nieco wyższe i jedno i drugie, zgadza się?
Akumulator sprawia wrażenie jakby był nie do końca naładowany (oczko nie jest idealnie zielone) i tak sobie myślę, że być może dlatego takie mniejsze wartości tych napięć. Tym bardziej, że ostatnio mało było jeżdżone samochodem, od poniedziałku do czwartku samochód tylko stał pod chmurką, a temperatury było dość niskie.
Z jednej strony, to niższe napięcie może martwić, ale z drugiej strony, to chyba lepsze takie niż zbyt duże, bo gdzieś wyczytałem, że właśnie zbyt wysokie napięcie prowadzi do wycieków z akumulatora.
Martwi mnie jeszcze, to że taka naklejka, niby plomba, z boku akumulatora trochę mi się odkleiła, mogą się o to doczepić przy reklamacji? Może jakoś ją podkleić, czy jak?
Załączam zdjęcia, które może pomogą w ocenie sytuacji:
Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 1
Mam problem z akumulatorem, wycieka z niego elektrolit, który osadza się w postaci soli na uchwycie przetrzymującym akumulator.
Akumulator jest dość nowy, nie ma jeszcze roku, a więc jest na gwarancji i mam zamiar go reklamować, ale przedtem chciałem Ci się upewnić czy na pewno wina leży tylko po stronie akumulatora, czy przypadkiem nie mam czegoś uszkodzonego, co mogłoby sprawić, że nie uwzględnią mi gwarancji.
Wczoraj sprawdzałem napięcie na nim, przy wyłączonym silniku było 12,2V a przy włączonym 13,5V. Chyba powinno być nieco wyższe i jedno i drugie, zgadza się?
Akumulator sprawia wrażenie jakby był nie do końca naładowany (oczko nie jest idealnie zielone) i tak sobie myślę, że być może dlatego takie mniejsze wartości tych napięć. Tym bardziej, że ostatnio mało było jeżdżone samochodem, od poniedziałku do czwartku samochód tylko stał pod chmurką, a temperatury było dość niskie.
Z jednej strony, to niższe napięcie może martwić, ale z drugiej strony, to chyba lepsze takie niż zbyt duże, bo gdzieś wyczytałem, że właśnie zbyt wysokie napięcie prowadzi do wycieków z akumulatora.
Martwi mnie jeszcze, to że taka naklejka, niby plomba, z boku akumulatora trochę mi się odkleiła, mogą się o to doczepić przy reklamacji? Może jakoś ją podkleić, czy jak?
Załączam zdjęcia, które może pomogą w ocenie sytuacji:
Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 1
Zdjęcie nr 1
Ostatnio zmieniony 10 paź 2010, 12:58 przez towerone, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Jeśli by alternator przeładowywał to by właśnie wygotowało tak elektrolit ale ładowanie masz nie za wysokie więc to może być wina konstrukcji akumulatora. Chyba że czasami coś obija alternatorowi że przeładowuje.towerone pisze:czy przypadkiem nie mam czegoś uszkodzonego, co mogłoby sprawić, że nie uwzględnią mi gwarancji.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Audi 80 Polska, łącznie zmieniany 1 raz.
Też tak mam, te oczko to pic na wodę fotomontaż, nawet po prostowniku nie świeci na zielono.towerone pisze:Akumulator sprawia wrażenie jakby był nie do końca naładowany (oczko nie jest idealnie zielone)
Zakwestionować to mogą wszystko ale z drugiej strony przecież to jest tak lekko naklejone że łatwo zerwać, a sam akumulator na pewno ma inne wskaźniki czy ktoś w nim dłubał (zwłaszcza taki bezobsługowy)towerone pisze:Martwi mnie jeszcze, to że taka naklejka, niby plomba, z boku akumulatora trochę mi się odkleiła, mogą się o to doczepić przy reklamacji? Może jakoś ją podkleić, czy jak?
To jest szczelny akumulator więc nie ma żadnych odpowietrzników. A co do naklejki to nawet przy nowych akumulatorach jak wystawiamy na półkę to są już poodklejane. Tak przyszłościowo to z Centra Futura mamy najwięcej reklamacji. Większość nie wytrzymuje okresu gwarancji.
Więc kolego nic innego jak paragon, gwarancja i w kierunku miejsca zakupu marsz.
Więc kolego nic innego jak paragon, gwarancja i w kierunku miejsca zakupu marsz.
Dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem, nie odzywałem się długo, bo cholera nie mogę znaleźć gwarancji do niego. Gdzieś ją dobrze schowałem, aż za dobrze
Znalazłem natomiast w internecie warunki gwarancji dla akumulatorów Centra i jest tam taki zapis:
"Gwarancją nie są objęte i powodują jej utratę:
Uszkodzenie akumulatora spowodowane niesprawną instalacją elektryczną w pojeździe
- spływ mas czynnych spowodowany napięciem ładowania poniżej 13,9 V ( dla instalacji 12 V)"
Mój miernik pokazuje 13,5V, a więc mogą się doczepić. Ale też sobie tak myślę, że może to jest spowodowane, że ostatnio mało jeżdżę, akumulator jest niedoładowany i stawia większy opór w czasie ładowania. Przed reklamacją podładuję go prostownikiem i może coś to pomoże.
Na google znalazłem jakieś forum, gdzie ludzie pisali, że ładując Futurę prostownikiem zdejmują górne pokrywę, bo boją się, że gazy, które wydzielają się w czasie ładowania "wysadzą" im akumulator. Wiem, że ładowanie prostownikiem ustawionym jeszcze na duży prąd ładowania, to nie to samo co ładowanie przez alternator, ale może coś w tym jest.
Znalazłem natomiast w internecie warunki gwarancji dla akumulatorów Centra i jest tam taki zapis:
"Gwarancją nie są objęte i powodują jej utratę:
Uszkodzenie akumulatora spowodowane niesprawną instalacją elektryczną w pojeździe
- spływ mas czynnych spowodowany napięciem ładowania poniżej 13,9 V ( dla instalacji 12 V)"
Mój miernik pokazuje 13,5V, a więc mogą się doczepić. Ale też sobie tak myślę, że może to jest spowodowane, że ostatnio mało jeżdżę, akumulator jest niedoładowany i stawia większy opór w czasie ładowania. Przed reklamacją podładuję go prostownikiem i może coś to pomoże.
Może byłoby to i pomocne, ale nie wiem na jakiej zasadzie ma to działać? Pokrycie styków miedzią poprawi styk klem z biegunami akumulatora, ale czy taki prosty zabieg wystarczy?kolego kup sobie miedz w spreju i popryskaj styk dodatni i ujemny po uprzednim wyczyszczeniu. Nie bedzie ci sie juz to działo pozdrawiam.
Taka informacja to powinna być zawarta w instrukcji obsługi, poszukam jej i doczytam na ten temat, bo może masz i rację.a tam obok naklejki na pierwszym zdjęciu jest taka czarna zaślepka to jest odpowietrznik do którego powinien być wężyk odprowadzający opary na zewnątrz
Na pewno? Gdzieś gazy powstałe w czasie ładowania chyba powinny być odprowadzane?To jest szczelny akumulator więc nie ma żadnych odpowietrzników.
Na google znalazłem jakieś forum, gdzie ludzie pisali, że ładując Futurę prostownikiem zdejmują górne pokrywę, bo boją się, że gazy, które wydzielają się w czasie ładowania "wysadzą" im akumulator. Wiem, że ładowanie prostownikiem ustawionym jeszcze na duży prąd ładowania, to nie to samo co ładowanie przez alternator, ale może coś w tym jest.
kolego bardzo czesto sie zdarza, stosowane jest to do klem w tirze i w autach osobowych najczesciej osiada se na +. wystarczy ze odkrecisz kleme dodatnia i ujemna wezmiesz szczotke drucianą przeczyscisz to i wypryskasz miedzią, bedziesz widzial reakcje połoczenia miedzi z kwasem koszt tej operacji to 20zł + robota czyli powiedzmy pol godziny moze nawet mniej. i obiecuje ci ze juz nie bedzie sie osiadal w tych miejscach kwas z akumulatora ;p
[ Dodano: 2010-10-14, 08:27 ]
a co do wężyka to powinieneś tez miec nie wszystkie akumulatory maja ale powinieneś mieć ten wezyk wychodzi z okolic filtra kabnowego i powinien byc doczepiony do akumulatora zeby mial akumulator dostep do powietrza
[ Dodano: 2010-10-14, 08:29 ]
a co do ładowania akumulatora przy dluzszym ladowaniu np 8-12h przy malej ilosci nadanego pradu prostownikiem, nalezy odkreciec wszystkie odpowietrzniki dolać czy tez wode, elektrolit. I powinien sie ładować przy odkreconych wszystkich korkach.
[ Dodano: 2010-10-14, 08:27 ]
a co do wężyka to powinieneś tez miec nie wszystkie akumulatory maja ale powinieneś mieć ten wezyk wychodzi z okolic filtra kabnowego i powinien byc doczepiony do akumulatora zeby mial akumulator dostep do powietrza
[ Dodano: 2010-10-14, 08:29 ]
a co do ładowania akumulatora przy dluzszym ladowaniu np 8-12h przy malej ilosci nadanego pradu prostownikiem, nalezy odkreciec wszystkie odpowietrzniki dolać czy tez wode, elektrolit. I powinien sie ładować przy odkreconych wszystkich korkach.
towerone, z naklejką nie powinno byc problemu, mówię z doświadczenia, poniewaz pracuję w dziale reklamacji od kilku lat, nie samych akumulatorów ale wielu sprzętów. Jeśli chodzi o wyciek. Nie widać gdzie on ma dokładnie miejsce. Opad masy czynnej powstaje gdy alternator nie doładowuje akumulatora, czyli alternator podaje cały czas napięcie poniżej 13.9 - lub więcej niż 14.5 - przeładowanie, ale to chyba w gwarancji jest napisane. Zaślepkę zostaw, niech cię nie korci, tym się zajmą w autoryzowanym serwisie centry, jak zaczniesz coś tam majstrowac to ci powiedza że ingerencja osób 3cich . Wyjmij aku i sprawdź, czy przypadkiem nie doszło do uszkodzenia mechanicznego aku, tzn. jakaś dziura, czy wgniecenie. Miałem rak kolesia z aku, który miał wbita śróbę w spód i tam mu ciekł elektrolit - oczywiście nie uwzględnili.
Przyniesienie oświadczenia że elektryk sprawdzał ci układ nie wiele skutkuje, więc nawet nie dawaj na to kasy.
Przede wszystkim do punktu sprzedaży z akumulatorem, na gwarancji lub na niezgodność złóz reklamację, chyba że masz go na firmę. Centra ma lokalne serwisy ale nie w każdym mieście, centralny serwis jest w Poznaniu. Jeśli tam byś go chciał wysłać do ekspertyzy to czekasz od 6 do 12 tygodni. Wiem masakra. ale nie bądź my pesymistami.
Przyniesienie oświadczenia że elektryk sprawdzał ci układ nie wiele skutkuje, więc nawet nie dawaj na to kasy.
Przede wszystkim do punktu sprzedaży z akumulatorem, na gwarancji lub na niezgodność złóz reklamację, chyba że masz go na firmę. Centra ma lokalne serwisy ale nie w każdym mieście, centralny serwis jest w Poznaniu. Jeśli tam byś go chciał wysłać do ekspertyzy to czekasz od 6 do 12 tygodni. Wiem masakra. ale nie bądź my pesymistami.
Każda próba otwarcia takiego akumulatora powoduje utratę gwarancji. Poniżej krótka porada dotycząca ładowania takich akumulatorów:
http://www.akumulator.pl/baza-wiedzy/ek ... owego.html
http://www.akumulator.pl/baza-wiedzy/ek ... owego.html
Zima coraz bliżej, a ja nie mam kiedy załatwić tej sprawy. Na razie się wstrzymam z reklamacją, bo z miejsca mi ją odrzucą. Według warunków gwarancji napięcie ładowanie nie powinno być mniejsze niż 13,9V, a ja mam 13,5V. Dlatego najpierw postaram się coś zrobić, żeby to napięcie ładowania mieściło się w ich normie. W związku z tym pomyślałem, że może trzeba wymienić regulator napięcia.
Czy TAKI będzie dobry? Jak się kupuje regulator to szczotki są już w zestawie? Przy wymianie regulatora wielkiej filozofii chyba nie ma? Muszę na coś zwrócić szczególną uwagę?
Czy TAKI będzie dobry? Jak się kupuje regulator to szczotki są już w zestawie? Przy wymianie regulatora wielkiej filozofii chyba nie ma? Muszę na coś zwrócić szczególną uwagę?
Ja jestem z Radomia, ale jeśli jest tak jam mówisz:towerone, A gdzie się mieścisz?
to nie mam co sobie głowy zawracać. Tak jak pisałem już wcześniej, ładowanie przy wyłączonych światłach mam na poziomie 13,5V, a warunki gwarancji wymagają minimum 13,9V.Co do ładowania w samochodzie to nie ma dla nich większego znaczenia bo nie sprawdzają ci samochodu tylko Aku, jesli był zbyt niskim napięciem ładowany to i tak po zawodach.
Jest jeszcze taka sprawa z tym akumulatorem, że ja go kupiłem przez kogoś, tzn. znajomy teścia prowadzi sklep obok sklepu motoryzacyjnego przez co zna się z tymi ludźmi z motoryzacyjnego i jak coś u nich kupuje to taniej liczą. Ten akumulator właśnie tak był kupiony. Wcześniej pisałem, że nie mogę znaleźć rachunku za niego, a rachunku nie mam bo z tego co sobie teraz przypominam, to rachunek nie był za niego wystawiony.
hmm to lipa, bo rachunek reczej niezbędny, ale skoro to znajomi, to może uda ci się coś tam pobajerować. W radomiu jest serwis aku:towerone pisze:Ten akumulator właśnie tak był kupiony. Wcześniej pisałem, że nie mogę znaleźć rachunku za niego, a rachunku nie mam bo z tego co sobie teraz przypominam, to rachunek nie był za niego wystawiony
Aku-moto-sklep. PHU
Ludwika Waryńskiego 23, Radom
48 362 56 50 () ‎
Autoryzowany Oczywiście załatw paragon i drałuj tam do nich
Na to liczę, ale najpierw chciałbym coś zrobić żeby to napięcia ładowania było w odpowiednich granicach, bo aż tak dobrze to się z nimi nie znam i nie chciałbym żeby mi zarzucili, że to z mojej winy coś jest z nim nie tak.skoro to znajomi, to może uda ci się coś tam pobajerować
Byłem u nich jak chodziłem za akumulatorem, coś mi tam nie pasowało, kiepska obsługa.W radomiu jest serwis aku:
Aku-moto-sklep. PHU
Ludwika Waryńskiego 23, Radom