[A4 B5 1,8T APU] Nowa Plecionka - przód str. 61

Lucazzz · Post autor: **Lucazzz** » 02 lis 2010, 22:57

wazne ze pies nie przezył... :mrgreen: lepieij dla psa, bo nie chce wiedziec co bys mu zrobił po tym wszystkim...

swoja droga powinno sie pociagac do opowiedzialnosci włascicieli tych zwierzat... tak jak jest to w przypadku sarny dzika itp, gdzie o odszkodowanie mozna sie ubiegac w danym nadlesnictwie

Motostacja pl · Post autor: **Motostacja pl** » 02 lis 2010, 23:01

Lucazzz pisze:wazne ze pies nie przezył...

No kuźwa się właśnie wkurzyłem, bo zatrzymałem się a ta men*** przechodzi sobie jeszcze przez ulicę. Szlak o mało co mnie nie trafił. No ale to była już chyba agonia, bo przeszedł przez ulicę i zdechł na moim kierunku.

Lucazzz pisze:swoja droga powinno sie pociagac do opowiedzialnosci włascicieli tych zwierzat...

Powinno, niestety ten nie miał żadnej obroży, więc kij wie czyj był i czy w ogóle czyjś był.

Lucazzz · Post autor: **Lucazzz** » 02 lis 2010, 23:11

moze to był Kotojeleń???

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Motostacja pl · Post autor: **Motostacja pl** » 02 lis 2010, 23:20

Lucazzz pisze:moze to był Kotojeleń???

Pod ogon mu nie zaglądałem

Mogę ci powiedzieć jedynie co zjadł przed śmiercią bo zdążył mi się wypróżnić na auto :mrgreen:

pawelrybak15 · Post autor: **pawelrybak15** » 02 lis 2010, 23:21

No to masz kolego Labiel niefart

Moje 80 też kropnęło psa, jeszcze jak ojciec nim jeździł, na szczęście prócz pęknięcia osłony pod silnikiem, którą ojciec sam naprawił nic innego sie nie uszkodziło.

Motostacja pl · Post autor: **Motostacja pl** » 02 lis 2010, 23:27

pawelrybak15 pisze:Moje 80 też kropnęło psa,

80tką też stuknąłem psa, bardzo podobnego do tego którego dzisiaj zabiłem. Tyle że tamtego tylko lekko uderzyłem bo to było w terenie zabudowanym i miałem tylko 50km/h na blacie więc zdążyłem wyhamować. Wtedy wgiął mi tylko lekko tą listwę pod lampami. W sumie pies podobny, miejsce prawie to samo bo to jakieś 500 metrów o tego terenu zabudowanego. Może dokończyłem to co zacząłem jakieś 2 lata temu <ok>

No nic, trzeba szukać zderzaka i szybko składać auto :roll:

MarcinC · Post autor: **MarcinC** » 03 lis 2010, 06:48

ale niefart :-|

goldi j51 · Post autor: **goldi j51** » 03 lis 2010, 12:26

Na stało sie nic nie zrobisz i zaś wydatek ja też mam delikatne wgniecenie na środku grilla od bażanta przy 140 tak czasem bywa powodzenia składaj auto do kupy

McCoob · Post autor: **McCoob** » 03 lis 2010, 12:52

No auta szkoda, ale dobrze że pies a nie inne auto czy człowiek.

A właśnie jak to jest, jak się pizdnie sarnę czy innego jelenia?

KoralB3 · Post autor: **KoralB3** » 03 lis 2010, 13:09

takie już są pieprzone uroki tych psów i według mnie dla takiego właściciela powinna być taka kara żeby się nie pozbierał(oczywiście jeśli wiadomo czyj to pies).. mój tata ostatnio też by przyładował ale miał ponad pake 30 i na CB zdążył mu koleś powiedzieć że za kawałek psiak leci.

Powodzenia w doprowadzeniu autka.

Bartek90 · Post autor: **Bartek90** » 03 lis 2010, 13:14

Shit... Współczuje..

przemko1982 · Post autor: **przemko1982** » 03 lis 2010, 19:25

O fuck :!: Ja kiedys swoja B4 zaliczylem sarne w Czechach,wybila mi wtedy kierunek i poszly uchwyty od reflektora :evil:

Motostacja pl · Post autor: **Motostacja pl** » 03 lis 2010, 22:09

A właśnie jak to jest, jak się pizdnie sarnę czy innego jelenia?

Duży huk i hałas lecących części :mrgreen: Szczerze powiem że po za hukiem/hałasem nic nie odczułem, to znaczy autem nie ściągnęło ani nic takiego. Może dlatego że uderzyłem go bardziej bokiem zderzaka więc impet uderzenia nieco się rozproszył. Ale do teraz słyszę ten huk w uszach.

Dzisiaj wywalałem wek stary zderzak. Szczerze wam powiem, myślałem że ten plastik z którego zrobiony jest zderzak jest bardzo kruchy, że to już nie to co w B3. Poskakałem trochę po nim i nic. Potem w ruch poszedł młotek - i nic, jedynie drobne ślady na lakierze. Potem zacząłem walić tą "ostrą" częścią młotka i nadal nic. Stałem na tym zderzaku aby nie sprężynował a i tak nie byłem w stanie zrobić w nim dziury. :shock: To pokazuje jak duża musiała być siła podczas uderzenia i jednocześnie jak dużą część z tego uderzenie rozproszył sam zderzak, bo właściwie tylko on ucierpiał.

Co do prac to nowy zderzak zawiązałem wujaszkowi już do malowania. Pomogłem mu trochę przyszykować go pod malowanie więc powinien być na sobotę. Nowe nadkole też już jest, środkowa kratka również. Brakuje mi tylko lewej kratki i prawego ślizgu zderzaka bo ułamała się dolna część, ale powinny być jutro. A, no i brakuje mi klaksonów bo podczas uderzenia wyrwały mi się z mocowania i to one rozwaliły mi nadkole - niestety nie przeżyły tego.

Auto trochę rozbebeszyłem. W piątek powinienem wszystko poskładać po za zderzakiem. Tak więc od przyszłego tygodnia wszystko powinno być ok.

[center]

[/center]

goldi j51 pisze: ja też mam delikatne wgniecenie na środku grilla od bażanta

Hehe. Z bażantami to przypał miał mój wujaszek. W A100 C4 zderzak miał już nieco po przejściach więc sobie go odmalowałem, dał nowe kratki itp. Generalnie dopieścił go. W dniu założenia "dopieszczonego" zderzaka wracał do domu ze swojego zakładu lakierniczego i pieprz**** dwa bażanty i cała praca poszła się...

tomekk666 · Post autor: **tomekk666** » 03 lis 2010, 22:19

Szkoda autka, ale ważne, że Tobie nic nie jest

Trzeba się cieszyć, że tylko takie uszkodzenia; dobrze że poduchy całe

pawelrybak15 · Post autor: **pawelrybak15** » 03 lis 2010, 22:36

Chyba jednak A4 jest mniej odporne niż 80 :roll:
Ten pies którego zgarnął mój ojciec nie był duży i pewno dlatego rozwalił tylko osłonę pod silnikiem :mrgreen: