
Audi 80 B4 1,9 TDI Avant
Witam po dłuższej nieobecności na forum...
Jeszcze sobie musiałem troszeczkę Alfa pośmigać, ale ostatecznie została już sprzedana w poniedziałek za 1500zł
Nieźle, bo ludzie w moim wieku rzadko sprzedają samochód w całości i za cenę choćby równą cenie za którą go kupili...
Ja kupiłem Alfę za 750zł, trochę włożyłem ale w sumie nie straciłem
Zyskałem sporo frajdy...
Ale to już przeszłość i trzeba patrzeć do przodu...
Audi jest już oficjalnie moje, a mama zmieniła poczciwe kombi na Nissana Note'a
Poniewarz mam 18 lat musiało przejść próbę ognia

Rzecz jasna do driftu czy jakiego kolwiek innego sportu to ni jak za cholerę się nie nadaje
Raz mi się nim już centralnie pięknie bokiem go władować w zaspę :mrgreen:
Traktuję ten samochód jak takiego poczciwego osiołka który mnie wozi za jedną marchewkę raz na jakiś czas
ale... polubiłem go...
Zrobiłem nim jednego dnia 400km i nie mogłem się nadziwić że wskazówka paliwa może stać w miejscu
W Alfie naprawdę nie trzeba było się dobrze przyglądać żeby zobaczyć jak opada w dół 
Po prostu genialne...
Z odpalaniem w zimę jest problem, w benzynówce tego nie było, ale jestem wyrozumiały
Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolony, do tego stopnia, że wziąłem pieniądze z Alfy i poczyniłem następujące inwestycje:
-pióra wycieraczek 18zł
-dywaniki 39zł
-zapach ,,relax'' 4,90zł
Pojechałem nim specjalnie do Kielc i po raz pierwszy miałem to uczucie, że nie zbankrutuje zrobiąc 80km
Super autko... daje radość, ale zupełnie innego rodzaju niż Alfa 8-)
Będzie mi trochę brakowało wciśnięcia w fotel, ryku boxera, przyśpieszenia i tego uczucia że mogę wyprzedzić wszystko, tej pozycji za kierownicą...
Ale za to zyskałem fajne kombi w dieslu którym także jestem zachwycony
Naprawdę auto godne polecenia i te bajeranckie ogrzewane fotele
Oczywiście ma sporo wad, jak niedziałająca nagrzewnica co w tą pogodę stanowi problem...
Mimo, że odpowietrzałem układ chłodzenia, a nawet przepychałem nagrzewnicę...
dobrze, że w dupę chociaż ciepło
P.S
Naprawdę myślałem, że nie będę go lubił... wręcz nie chciałem go polubić
Ale naprawdę ciężko nie lubić takiego auta
Może do zagorzałego fana mi trochę brakuje... ale zaskoczyło mnie milej niż sądziłem
Jeszcze sobie musiałem troszeczkę Alfa pośmigać, ale ostatecznie została już sprzedana w poniedziałek za 1500zł

Nieźle, bo ludzie w moim wieku rzadko sprzedają samochód w całości i za cenę choćby równą cenie za którą go kupili...
Ja kupiłem Alfę za 750zł, trochę włożyłem ale w sumie nie straciłem

Ale to już przeszłość i trzeba patrzeć do przodu...
Audi jest już oficjalnie moje, a mama zmieniła poczciwe kombi na Nissana Note'a
Poniewarz mam 18 lat musiało przejść próbę ognia

Rzecz jasna do driftu czy jakiego kolwiek innego sportu to ni jak za cholerę się nie nadaje

Traktuję ten samochód jak takiego poczciwego osiołka który mnie wozi za jedną marchewkę raz na jakiś czas

ale... polubiłem go...
Zrobiłem nim jednego dnia 400km i nie mogłem się nadziwić że wskazówka paliwa może stać w miejscu


Po prostu genialne...
Z odpalaniem w zimę jest problem, w benzynówce tego nie było, ale jestem wyrozumiały

Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolony, do tego stopnia, że wziąłem pieniądze z Alfy i poczyniłem następujące inwestycje:
-pióra wycieraczek 18zł
-dywaniki 39zł
-zapach ,,relax'' 4,90zł
Pojechałem nim specjalnie do Kielc i po raz pierwszy miałem to uczucie, że nie zbankrutuje zrobiąc 80km

Super autko... daje radość, ale zupełnie innego rodzaju niż Alfa 8-)
Będzie mi trochę brakowało wciśnięcia w fotel, ryku boxera, przyśpieszenia i tego uczucia że mogę wyprzedzić wszystko, tej pozycji za kierownicą...
Ale za to zyskałem fajne kombi w dieslu którym także jestem zachwycony

Naprawdę auto godne polecenia i te bajeranckie ogrzewane fotele

Oczywiście ma sporo wad, jak niedziałająca nagrzewnica co w tą pogodę stanowi problem...
Mimo, że odpowietrzałem układ chłodzenia, a nawet przepychałem nagrzewnicę...
dobrze, że w dupę chociaż ciepło

P.S
Naprawdę myślałem, że nie będę go lubił... wręcz nie chciałem go polubić

Ale naprawdę ciężko nie lubić takiego auta

Może do zagorzałego fana mi trochę brakuje... ale zaskoczyło mnie milej niż sądziłem

No wiadomo... tam było tylko nieco ponad 100KM
Nie można z tej Alfy robić jakiegoś potwora 
ale krótkie przełożenia i masa sprawiały ze naprawdę kilka Tirów, lub inne historie potrafiła zostawić za sobą
Mimo, że to 1,7 trzeba ją kłaść na równi z silnikami 2,0...
Bo Vectra nie podołała, z 2,0 silnikiem, podobnie jak BMW 318
Ogólnie, była dosyć dynamiczna... tylko paliwożerna, wiadomo trzeba było czymś te kółka napędzać
W Audi czuję się fajnie, w miarę komfortowo i nie patrzę z niepokojem na wskaźnik paliwa


ale krótkie przełożenia i masa sprawiały ze naprawdę kilka Tirów, lub inne historie potrafiła zostawić za sobą

Mimo, że to 1,7 trzeba ją kłaść na równi z silnikami 2,0...
Bo Vectra nie podołała, z 2,0 silnikiem, podobnie jak BMW 318

Ogólnie, była dosyć dynamiczna... tylko paliwożerna, wiadomo trzeba było czymś te kółka napędzać

W Audi czuję się fajnie, w miarę komfortowo i nie patrzę z niepokojem na wskaźnik paliwa

Ok odświeżam temat 
Na święta pod choinkę Audi dostało uroczy prezent w postaci mieszka zmiany biegów...
Przyznam, że kurde trochę się z nim musiałem mocować na tym mrozie, ale efekt super...
Jak zdjąłem mieszek to się wyjaśniło dlaczego nie świeci światełko wstecznego...
Jest wtyczka wyjęta, problem w tym że nie ma gdzie jej wsadzić. To była jakaś Angielska skrzynia ponoć czy coś... no i teraz myślę co z tym fantem zrobić bo obciach jeździć z kablem którego trzeba wkładać w zapalniczkę za każdym razem przy cofaniu... To rozwiązanie nie boję się tego powiedzieć: Jest do dupy nie podobne...
Co ciekawe, Audi przeszło chyba w tryb ,,Uwaga jeździ mną 18-nasto latek'' i naprawdę nie sądziłem, ale i nie chciałem NIGDY tego powiedzieć...
Ale franca nawet dynamiczna jest
A mówi to człowiek ,,spaczony'' który na pierwszy samochód miał leciutkie nadwozie z mocnym boxerem pod maską, no ale że ten leży już w częściach na Ukrainie niestety to został mi Turbo Diesel 
I powiem szczerze... że przy 2000 zaczyna jechać
Daje radę wyprzedzić już nie tylko babcie w balkoniku i inwalidę na wózku ale jak go dobrze bujnąć to i piechura wyprzedzi
Fotele fajnie w dupcie grzeją czym jestem zachwycony biorąc poprawkę na to że nagrzewnica nie działa
A nie wyobrażacie sobie jechać samochodem bez ogrzewania w mróz -20... Tego nawet Beryl Gryls nie przetrwa... najgorzej oczywiście z nogami, bo na rękach rękawice, w tyłek i plecy fotel grzeje, a na łeb czapka
No ale na podłodze gdzie swego czasu tworzyło się lodowisko do gry w Hokeja to nawet ciepłe buty nie pomagają...
W każdym razie naprawdę zaczął mi się podobać wózek
Niesamowite, że jak zaleję za 100zł to jeżdżę ponad 3 dni
Niestety w Alfie był z tym problem bo na stacjach już mi po imieniu mówili
Teraz jak przyjechałem to myśleli na BP że umarłem, a ja po prostu samochód zmieniłem 
W każdym razie pozytywnie
Myślę, że trzeba się wkręcić porządnie na forum, podpatrywać pomysły i działać
Na wiosnę myślę że będę działał i zrobię coś by autko wyglądało jak zbiorę trochę kasy, bo niestety 1500zł z Alfy rozeszło się niewiadomo gdzie
Pozdrowienienia i cóż
Niedługo wstawię jakieś zdjęcia, może filmik jak to chodzi

Na święta pod choinkę Audi dostało uroczy prezent w postaci mieszka zmiany biegów...
Przyznam, że kurde trochę się z nim musiałem mocować na tym mrozie, ale efekt super...
Jak zdjąłem mieszek to się wyjaśniło dlaczego nie świeci światełko wstecznego...
Jest wtyczka wyjęta, problem w tym że nie ma gdzie jej wsadzić. To była jakaś Angielska skrzynia ponoć czy coś... no i teraz myślę co z tym fantem zrobić bo obciach jeździć z kablem którego trzeba wkładać w zapalniczkę za każdym razem przy cofaniu... To rozwiązanie nie boję się tego powiedzieć: Jest do dupy nie podobne...
Co ciekawe, Audi przeszło chyba w tryb ,,Uwaga jeździ mną 18-nasto latek'' i naprawdę nie sądziłem, ale i nie chciałem NIGDY tego powiedzieć...
Ale franca nawet dynamiczna jest


I powiem szczerze... że przy 2000 zaczyna jechać

Daje radę wyprzedzić już nie tylko babcie w balkoniku i inwalidę na wózku ale jak go dobrze bujnąć to i piechura wyprzedzi

Fotele fajnie w dupcie grzeją czym jestem zachwycony biorąc poprawkę na to że nagrzewnica nie działa



W każdym razie naprawdę zaczął mi się podobać wózek

Niesamowite, że jak zaleję za 100zł to jeżdżę ponad 3 dni



W każdym razie pozytywnie

Myślę, że trzeba się wkręcić porządnie na forum, podpatrywać pomysły i działać

Na wiosnę myślę że będę działał i zrobię coś by autko wyglądało jak zbiorę trochę kasy, bo niestety 1500zł z Alfy rozeszło się niewiadomo gdzie

Pozdrowienienia i cóż

Niedługo wstawię jakieś zdjęcia, może filmik jak to chodzi

- karolas123
- Forum Audi 80
- Posty: 1616
- Rejestracja: 26 mar 2007, 14:25
- Lokalizacja: Białystok
No może, może... kto wie 
Teraz będę sobie kierownicę obszywał, czarną skórą czerwoną nicią
Zamówiłem na allegro i właśnie czekam na paczkę
Wnętrze już się zmieniło, ale rewolucje to dopiero na wiosne będą
Ludzie nie poznają tego auta... tak samo jak się Alfa zmieniła nie do poznania tak samo się Audi zmieni, albo jeszcze bardziej 

Teraz będę sobie kierownicę obszywał, czarną skórą czerwoną nicią


Wnętrze już się zmieniło, ale rewolucje to dopiero na wiosne będą


-
- Forum Audi 80
- Posty: 337
- Rejestracja: 10 mar 2010, 08:58
- Imię: Pawel
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Cabrio
- Silnik: 2.6 ABC
- Lokalizacja: Torun
Marek92 pisze:No może, może... kto wie
Teraz będę sobie kierownicę obszywał, czarną skórą czerwoną niciąZamówiłem na allegro i właśnie czekam na paczkę
![]()
Jak obszyjesz kiere sline samemu skóra z allegro to faktycznie wnętrze zmieni się nie do poznania, ale niestety nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu :-x
No dobra, kierownica już obszyta, robiłem to pierwszy raz w życiu...
Mam kilka uwag:
-Po pierwsze, nie można tego traktować, jak skóry na kierownice... tylko jako pokrowiec skórzany na kierownice, w dodatku nie brzydki
-Po drugie, ponieważ to mój debiut, a jestem ślepy, szczególnie gdy słońce zajdzie nie jest to porównywalne z Niemiecką precyzją, ale jutro jak słońce wstanie to będę poprawiał...
-Na pierwszy rzut oka bardzo ładny, aczkolwiek trochę luźny... to i tak nic w porównaniu ze starą skórą która odłaziła i niewygodnie się trzymało...
Gdy to rozwiązanie mi się znudzi, albo spłynie na mnie deszcz gotówki to mogę zawsze zdjąć ten pokrowiec i cieszyć się oryginalną kierownicą S-Line, która teraz dzięki tej skórce się nie niszczy, aczkolwiek tyle lat dało jej się we znaki i tak jest mocno wytarta... więc żeby w pełni być usatysfakcjonowanym muszę oddać ją do tapicera
Ogólnie jestem zadowolony, warto te 38zł wydać i poświęcić kilka godzin jeśli ktoś ma dziada a nie kierownice
Mam kilka uwag:
-Po pierwsze, nie można tego traktować, jak skóry na kierownice... tylko jako pokrowiec skórzany na kierownice, w dodatku nie brzydki

-Po drugie, ponieważ to mój debiut, a jestem ślepy, szczególnie gdy słońce zajdzie nie jest to porównywalne z Niemiecką precyzją, ale jutro jak słońce wstanie to będę poprawiał...
-Na pierwszy rzut oka bardzo ładny, aczkolwiek trochę luźny... to i tak nic w porównaniu ze starą skórą która odłaziła i niewygodnie się trzymało...
Gdy to rozwiązanie mi się znudzi, albo spłynie na mnie deszcz gotówki to mogę zawsze zdjąć ten pokrowiec i cieszyć się oryginalną kierownicą S-Line, która teraz dzięki tej skórce się nie niszczy, aczkolwiek tyle lat dało jej się we znaki i tak jest mocno wytarta... więc żeby w pełni być usatysfakcjonowanym muszę oddać ją do tapicera

Ogólnie jestem zadowolony, warto te 38zł wydać i poświęcić kilka godzin jeśli ktoś ma dziada a nie kierownice

Raczej kwestia obszycia... 
Ogólnie nie wyszło nawet tak tragicznie... Jutro sprawdzę jak kierownica leży w dłoniach
Miałem dziś porobić zdjęcia, ale kurczę auto jest caluteńkie brudne od dołu po dach pokryte porządną warstwą brudu, a nie chciałem jechać na myjnie żeby jutro po wstaniu z łóżka nie musieć kuć pokrywy lodowej by dostać się do auta...
Za to w środku jak już będzie jasno mogę cyknąć fotkę jak teraz wygląda moja S-line
Przy okazji zrobię też zdjęcie pomarańczowej kontrolki która czasem mryga, i żeby zgasła muszę dotknąć hamulec... nie mam pojęcia co to może być, i czemu akurat hamulec...

Ogólnie nie wyszło nawet tak tragicznie... Jutro sprawdzę jak kierownica leży w dłoniach

Miałem dziś porobić zdjęcia, ale kurczę auto jest caluteńkie brudne od dołu po dach pokryte porządną warstwą brudu, a nie chciałem jechać na myjnie żeby jutro po wstaniu z łóżka nie musieć kuć pokrywy lodowej by dostać się do auta...
Za to w środku jak już będzie jasno mogę cyknąć fotkę jak teraz wygląda moja S-line

Przy okazji zrobię też zdjęcie pomarańczowej kontrolki która czasem mryga, i żeby zgasła muszę dotknąć hamulec... nie mam pojęcia co to może być, i czemu akurat hamulec...