[B4 NG] Dziwny problem z zapalaniem.
[B4 NG] Dziwny problem z zapalaniem.
Witam.
Jestem nowy na forum ale czytam i obserwuję tą stronkę dość często.
Od jakiegoś czasu mam problem z zapalaniem swojej AUDI.
Silniczek 2.3 NG B+ LPG II GENERACJI.
A więc do rzeczy...
Problem polega na tym że od niedawna z rana po przekręceniu kluczyka słychać że paliwo jest podawane i wtedy : zapala i na BENZ i na LPG od razu i dziwnie trochę pracuje, caly czas trzymam nogę na pedale gazu, jak puszczę to gaśnie i juz nie odpali(jeżeli już to po bardzo długim kręceniu ).
Jak odpali za pierwszym i trzymam noge na gazie to tam pogazuję go trochę i po minucie lub dwóch zaczyna trzymać obroty i jest ok . Normalnie jeżdżę, gaszę zapalam, bez problemu jest. Nawet zgaszę silnik i czy zapalę na B czy na LPG to problemu już nie ma i nie muszę trzymać na gazie nogi.
Jak postoi trochę kilka godzin to wtedy problem jest taki sam od nowa.
Robiłem tak że go zapalałem, pochodził trochę z wciśniętym gazem, i tak przejechałem kilometr lub 2 nie puszczając gazu i szybko zmieniając biegi i później sam zaczął już trzymać obroty i nie gasł.
Aha wskazówka od temperatury nie dziala, no jak ją naleci to dziala ale wentylator się wlącza, wody nie gotuje więc jest ok i od paliwa biega od prawej do lewej i też klamie.
Nie wiem czy ma to jakieś powiązanie ale wolę napisać..
Co sprawdziłem to że PB mam w baku , kable zapłonowe kupione nowe, rozrząd niedawno wymieniałem...
Prosiłbym o pomoc jak najszybciej .
Będę bardzo wdzięczny bo AUDI stoi w garażu a auto mam pożyczone i wiadomo nie mogę go trzymać wiecznie.
Jestem nowy na forum ale czytam i obserwuję tą stronkę dość często.
Od jakiegoś czasu mam problem z zapalaniem swojej AUDI.
Silniczek 2.3 NG B+ LPG II GENERACJI.
A więc do rzeczy...
Problem polega na tym że od niedawna z rana po przekręceniu kluczyka słychać że paliwo jest podawane i wtedy : zapala i na BENZ i na LPG od razu i dziwnie trochę pracuje, caly czas trzymam nogę na pedale gazu, jak puszczę to gaśnie i juz nie odpali(jeżeli już to po bardzo długim kręceniu ).
Jak odpali za pierwszym i trzymam noge na gazie to tam pogazuję go trochę i po minucie lub dwóch zaczyna trzymać obroty i jest ok . Normalnie jeżdżę, gaszę zapalam, bez problemu jest. Nawet zgaszę silnik i czy zapalę na B czy na LPG to problemu już nie ma i nie muszę trzymać na gazie nogi.
Jak postoi trochę kilka godzin to wtedy problem jest taki sam od nowa.
Robiłem tak że go zapalałem, pochodził trochę z wciśniętym gazem, i tak przejechałem kilometr lub 2 nie puszczając gazu i szybko zmieniając biegi i później sam zaczął już trzymać obroty i nie gasł.
Aha wskazówka od temperatury nie dziala, no jak ją naleci to dziala ale wentylator się wlącza, wody nie gotuje więc jest ok i od paliwa biega od prawej do lewej i też klamie.
Nie wiem czy ma to jakieś powiązanie ale wolę napisać..
Co sprawdziłem to że PB mam w baku , kable zapłonowe kupione nowe, rozrząd niedawno wymieniałem...
Prosiłbym o pomoc jak najszybciej .
Będę bardzo wdzięczny bo AUDI stoi w garażu a auto mam pożyczone i wiadomo nie mogę go trzymać wiecznie.
Ostatnio zmieniony 20 lis 2010, 10:08 przez primo121, łącznie zmieniany 1 raz.
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- troll oslo
- Forum Audi 80
- Posty: 345
- Rejestracja: 28 sie 2009, 17:59
- Lokalizacja: Norge
- Kontakt:
Ok dzieki za poprawienie. Już wiem o o chodzi.
A wracając do tematu nie pisałbym go gdybym nie sprawdził tego co użytkownik troll oslo napisal.
Więc nad filtrem powietrza ta czarna guma była pęknięta i ją pokleiłem bo łapał lewe powietrze, posprawdzałem węże wszystkie więc dolot mam już szczelny.
Tależ jest prosty i nie ma z nim problemów.
Czujniki wszędzie pozakładane, węże również.
A wracając do tematu nie pisałbym go gdybym nie sprawdził tego co użytkownik troll oslo napisal.
Więc nad filtrem powietrza ta czarna guma była pęknięta i ją pokleiłem bo łapał lewe powietrze, posprawdzałem węże wszystkie więc dolot mam już szczelny.
Tależ jest prosty i nie ma z nim problemów.
Czujniki wszędzie pozakładane, węże również.
- troll oslo
- Forum Audi 80
- Posty: 345
- Rejestracja: 28 sie 2009, 17:59
- Lokalizacja: Norge
- Kontakt:
wtrysk rozruchowy i jego wtyczka + okablowanie,
czojnik 2-u pinowy jego opornosc, miedzy kazdym pinem a jego obudowa opornosc gzies tu na forum jest opisana.. nie pamietam czy to ma byc ok 1.7 czy 3.2 ... zawsze mi sie myli bo mam w innym aucie tez dwupinowy ale niebieski z inna opornoscia...
wyglada jakby nie dostawal dawki rozruchowej na zimnym....
czojnik 2-u pinowy jego opornosc, miedzy kazdym pinem a jego obudowa opornosc gzies tu na forum jest opisana.. nie pamietam czy to ma byc ok 1.7 czy 3.2 ... zawsze mi sie myli bo mam w innym aucie tez dwupinowy ale niebieski z inna opornoscia...
wyglada jakby nie dostawal dawki rozruchowej na zimnym....
z rana podladowalem akumulator, wlożylem do auta, bardzo bardzo ciezko zapalil.
moze z 30 sek trzeba krecic i tak powoli powoli zaczyna zalapywac i zapali. i oczywiscie noga na gazie bo gasnie. pochodzi troche i pali teraz od pierwszego. i na PB i na LPG . różnicy nie ma.
A czy to nie bedzie ten zle ustawiony zaplon ?
I podpowiedzcie mi gdzie mam szukać tego czujnika ?
Kolo czego on sie wogole znajduje.
moze z 30 sek trzeba krecic i tak powoli powoli zaczyna zalapywac i zapali. i oczywiscie noga na gazie bo gasnie. pochodzi troche i pali teraz od pierwszego. i na PB i na LPG . różnicy nie ma.
A czy to nie bedzie ten zle ustawiony zaplon ?
I podpowiedzcie mi gdzie mam szukać tego czujnika ?
Kolo czego on sie wogole znajduje.
- troll oslo
- Forum Audi 80
- Posty: 345
- Rejestracja: 28 sie 2009, 17:59
- Lokalizacja: Norge
- Kontakt:
kolo pompy wspomagania, do glowicy przykrecony jest kruciec od dolu masz czojnik 3/4 pinowy odpowiedzialny za wskazania na desce a z gory jeszt dwupinowy , wszystko miedzy cyl 1 a 2,
regulowales cos na przeplywce tzn jej talez?
jak ci juz odpali i chodzi co sie dzieje jak odepniesz kostke od regulatora cisnienia ten klocek na przodzie przeplywki ciemnoszary...
raczej nie nie zaplon,
regulowales cos na przeplywce tzn jej talez?
jak ci juz odpali i chodzi co sie dzieje jak odepniesz kostke od regulatora cisnienia ten klocek na przodzie przeplywki ciemnoszary...
raczej nie nie zaplon,
więc sprawdzilem już i mam aktualnie cieply silnik wiec pali mi bez problemu .
po odpięciu tej kostki ciemno szarej na gazie spadaja obroty do 1000 i jakby ciężej chodzi trochę. n PB natomiast bardzo go dławi i spada bardzo nisko na obrotach do doslownie 100/200 i gaśnie...
talerza nie regulowalem, ale rozkrecalem i zdjalem ta gume w lewym gornym rogu i talerz jest caly.
aha i zapomnialem dodac ze jak podgazuje go na gazie tak do ok 4 tys obr i puszcze nogę z gazu to slysze strzaly lekkie pukania w tłumik.
no i przejechalekawalek to są szarpnięcia przy zmiane biegu i tak go jakby coś przyduszało...
po odpięciu tej kostki ciemno szarej na gazie spadaja obroty do 1000 i jakby ciężej chodzi trochę. n PB natomiast bardzo go dławi i spada bardzo nisko na obrotach do doslownie 100/200 i gaśnie...
talerza nie regulowalem, ale rozkrecalem i zdjalem ta gume w lewym gornym rogu i talerz jest caly.
aha i zapomnialem dodac ze jak podgazuje go na gazie tak do ok 4 tys obr i puszcze nogę z gazu to slysze strzaly lekkie pukania w tłumik.
no i przejechalekawalek to są szarpnięcia przy zmiane biegu i tak go jakby coś przyduszało...
- troll oslo
- Forum Audi 80
- Posty: 345
- Rejestracja: 28 sie 2009, 17:59
- Lokalizacja: Norge
- Kontakt:
po podpięciu chwile też go dusi ale pic na wolne obroty go i za jakiś moment jest już ok.
chclbym przynajmniej rozwiąza problem z tym zapalaniem bo on mnie bardziej denerwuje.
aha dzieje się coś takiego ze jak już stygnie to podczas zapalenia krecnia za pozno rozrusznik łapał. Nie jestem mechanikiem i nie wiem jak to fachowo się nazywa ale jakby aumat w rozruszniku nie w pore wskakiwal tylko troche sie opoznia. i im bardziej silnik zimniejszy t sie bardziej opoznia i nie załącza się w tym momencie co trzeba tyko jak nie złapie to trzeba kręcić i kręcić...
chclbym przynajmniej rozwiąza problem z tym zapalaniem bo on mnie bardziej denerwuje.
aha dzieje się coś takiego ze jak już stygnie to podczas zapalenia krecnia za pozno rozrusznik łapał. Nie jestem mechanikiem i nie wiem jak to fachowo się nazywa ale jakby aumat w rozruszniku nie w pore wskakiwal tylko troche sie opoznia. i im bardziej silnik zimniejszy t sie bardziej opoznia i nie załącza się w tym momencie co trzeba tyko jak nie złapie to trzeba kręcić i kręcić...