[80 B4 2.0E Benzyna + Gaz] Nie chce zapalić.
W takim razie jeśli chodzi o problem samego zapalenia auta... Sprawdź w takim razie szczelność elektrozaworu gazu, stan przekaźników w centrali gazowej od przełączania "benzyna/gaz" jak również moment załączania odpowiedniego paliwa (ustawia się z poziomu sterownika gazu na komputerze podaje się po ilu sekundach (czy tam milisekundach) ma się załączyć lpg po wyłączeniu pb i na odwrót... ustawienie tego zależne jest od długości węża gazowego od parownika do filtra powietrza (II generacja) im dłuższy tym więcej potrzebuje czasu żeby dotrzeć do kolektora ssącego stąd te różnice w ustawieniach a problem z zapłonem następuje kiedy gasisz auto na gazie parownik mimo to wpuszcza jeszcze gaz do tłoków potem przy zapaleniu wchodzi pb i masz typowe zalewanie silnika stąd zapłon trwa 3-4 sekundy deptania po prostu gaz musi uciec pierw) Sam mam z tym problem jak go gaszę na gazie to muszę deptać potem przy zapłonie do tego dochodzą wahania obrotów na biegu jałowym wszystko mam do przestawienia pierw muszę ogarnąć PB bo też buja obrotami potem się za gaz zabiorę czekam na razie na jakiś przypływ funduszy żeby wszystko ogarnąć zaopatrzyć się jeszcze muszę w kabel do sterownika lpg mam już powyżej uszu gazowników biorą kasę sądzą że jest ok a NIE jest ok a ustawiają na słuch... sam się zabiorę za regulacja cała masa opisów jest na necie można rzec "i ty możesz zostać gazownikiem" i to całkiem za darmo. Moja instalacja to bingo-m na parowniku tomasetto hp100 jeśli posiadasz to samo gó*no (bo inaczej tego "parownika" nie można określić) to witaj w klubie prawdopodobnie mamy ten sam problem
Instalacje LPG mam porzadna: ABK 2.0E 115KM + LPG /STAG 300-4/SCORPION MINI/MATRIX HD344/DYSZE 2.4mm
Dzisiaj chyba udalo mi sie znalezc przyczyne. Mam zrobione odciecie na instalacji pompy paliwa. Od jakiegos czasu czulem zapach przypalonego plastyku wlasnie z tego miejsca gdzie mam zrobione to odciecie. Dzisiaj wrocilem do oryginalnej instalacji na pompie paliwa i jak na razie auto pali od pierwszego strzalu za kazdym razem. Zobaczymy jutro ramo jak bedzie -5C
Dzisiaj chyba udalo mi sie znalezc przyczyne. Mam zrobione odciecie na instalacji pompy paliwa. Od jakiegos czasu czulem zapach przypalonego plastyku wlasnie z tego miejsca gdzie mam zrobione to odciecie. Dzisiaj wrocilem do oryginalnej instalacji na pompie paliwa i jak na razie auto pali od pierwszego strzalu za kazdym razem. Zobaczymy jutro ramo jak bedzie -5C
No to na sekwencji to już inna rozmowa mimo to może być do regulacji tam też mimo wszystko musi być jakieś ustawienie czasu kiedy odcina paliwo a kiedy załącza gaz. A jak z tą sondą w końcu? Pisałeś że miałeś błąd na vagu sam z siebie się tam nie wziął. Sprawdzałeś wiązkę profilaktycznie mimo że zapala ci teraz i to napięcie sondy? Nie przerywa nic? Bo u mnie to było czysto losowo raz palił non stop 9/10 razy a za tym 10 deptanie bo znów sonda się rozłączyła xD
Ostatnio po zdjeciu gumowej oslony przepustnicy i zalozeniu jej spowrotem auto zapalilo od 'pierwszego', mozliwe ze w czasiu dluzszego postoju wtryskiwacze puszczaja troche gazu do kolektora dolotowego i dlatego auto ma problem z zaplonem. Po zgaszeniu i ponownym zapaleniu silnika, nawet zimnego, auto zapala od razu, czyli jest szansa ze znalazlem rozwiazanie. Zakrece na noc gaz w butli, wypale to co zostalo w przewodach i rano sie okaze czy diagnoza byla wlasciwa.
[ Dodano: 2011-05-31, 12:47 ]
Ostatnio wyczailem nowy myk przy zapalaniu, moze to bedzie rozwiazaniem. Generalnie auto dalej zapala po 2-3 sekundach przy lekko wcisnietym pedale gazu. Jesli jednak wcisne na maksa pedal hamulca i zapale silnik, to nie wchodzi on na obroty tylko pyrka tak na 300rpm, dopiero jak puszcze pedal hamulca to silnik zaczyna normalnie pracowac. Moze problem z zapalaniem bierze sie z nieszczelnego przewodu odpowietrzenia skrzyni korbowej ktory idzie pozniej na serwo od hamulcow?
[ Dodano: 2011-05-31, 12:47 ]
Ostatnio wyczailem nowy myk przy zapalaniu, moze to bedzie rozwiazaniem. Generalnie auto dalej zapala po 2-3 sekundach przy lekko wcisnietym pedale gazu. Jesli jednak wcisne na maksa pedal hamulca i zapale silnik, to nie wchodzi on na obroty tylko pyrka tak na 300rpm, dopiero jak puszcze pedal hamulca to silnik zaczyna normalnie pracowac. Moze problem z zapalaniem bierze sie z nieszczelnego przewodu odpowietrzenia skrzyni korbowej ktory idzie pozniej na serwo od hamulcow?