Niestety, Żonka ma imieniny i lecimy do Poznania na koncert Turbo, bilety już pakupione. Chyba że w sobotę byśmy coś zrobili, furkę mam już sprawną.
kurcze, ja musze byc w niedziele w koszalinie, a tak dwa razy jezdzic to nie mam kaski
chyba zeby mnie marcin przekimal ,hehehhe