mam taki problem w mojej adeli 2.3 ng 91r
ma czasem problemy z odpalaniem na benzynie nie zależnie czy jest ciepła czy zimna w garażu czy w mrozie.
ale jak już odpali co rzadko się zdarza przez ok 10 min bez gazowania całkiem nieźle pracuje obroty ma 10.2 chyba że się zrobi po 5min delikatną przygazówke to pochodzi dużo dłużej...
gdy zaczynam jechać po delikatnym dodawaniu gazu nic się nie dzieje dopiero po dociśnięciu trochę mocniej zaczyna się dusić i ciężko wrocić do normalnej pracy silnika tzn. trzeba lekko powciskać pedał gazu (nie zawsze skutkuje) inaczej całkiem zdechnie albo do dechy wtedy prawie nie ma siły ale przynajmniej nie gaśnie

nic mi nie strzeliło sprawdzałem blaszka nienaruszona, krokowy pracuje idealnie, paliwo dochodzi filtry wymienione, wężyki do krokowego w idealnym stanie. po odłączeniu krokowego nie ma żadnych zmian.
i jest jeden prawdopodobnie ważny szczegół strasznie zasysa powietrze prawie ręke wciąga...
pomocy!
ps. na lpg pracuje idealnie w każdym szczególe...