Witam, przedstawiam Wam mojego ogierka z 1987 roku. Motorek kupiłem za całe 400 zł <rotfl2> kilka dni przed wakacjami od kolesia który trzymał go zawalonego deskami i drzewem do piecyka, warstwa kurzu prawie całkowicie zamaskowała kolor lakieru, do tego cały silnik był usmarowany w dziwnej lepkiej mazi, tak więc ze względu na doskonały stan <lol> zdecydowałem się go przygarnąć i przywrócić do stanu używalności. Po skromnej kąpieli przeczyszczeniu gaźnika założeniu nowej świecy przeczyszczeniu styków i paru innych zabiegach przyszedł czas na odpalenie, ku mojemu zdziwieniu załapał za trzecim kopnięciem, radość nie trwała długo bo później już nawet na popych nie zapalił. Kupiłem nowy gaźnik, pierścionki i wymieniłem olej w skrzyni, troche pobawiłem się z ustawieniem zapłonu no i w końcu silnik gra i buczy. Teraz zapala za pierwszym kopniakiem.
Od czasu kiedy go kupiłem przy motorku zostało zrobione/wymienione: gaźnik świeca Bosch pierścionki wszystkie linki (gazu, sprzęgła, hamulca, prędkościomierza) olej w skrzyni Hipol tarcze sprzęgłowe grzebień startera silnik został oddławiony tj. dysze z czeskiej wersji 68/38, rozwiercone kolanko za gaźnikiem i ucięta rura wchodząca do tłumika (teraz ciągnie jak pojeb#@$) uszczelka na zbiorniku paliwa nowe osłony gumowe na amortyzatory i osłona na linkę sprzęgła żaróweczki, kabelki, śrubki, uszczelki, ori używany tłumik (bo wcześniej założony był tłumik od komara niby że silnik ciszej chodził) i wiele innych pierdółek
Ogólnie uważam że warto było go kupić teraz prezentuje się całkiem ładnie, jest w 100% sprawny (brak tylko dowodu) lakier ma sporo zarysowań ale szkoda mi go malować bo oryginał to oryginał silnik pracuje równo a na prostej zamyka licznik osiąga jakieś 65-70 km/h. W planach mam polerkę silnika. Skrzynia i sprzęgło są jeszcze w dobrym stanie chociaż poprzedni właściciel jak jeszcze na nim jeździł to woził dwóch pasażerów także silnik mocno dostawał w du$$. Na pocieszenie poprzedni właściciel dał mi dwa silniki w częściach i kompletne ramy także już pracuję nad budową drugiego potwora. Oto parę fotek jeszcze z lata dlatego nie widać na nich założonej uszczelki na baku i wypucowanego silnika, czekam na Wasze opinie :
A tu fotki jak wygląda silnik po czyszczeniu :
Było tak :
Teraz jest tak:
Dziś kupiłem nowe graty tj. nowe gumowe osłony na teleskopy przód i osłona na linkę sprzęgła (stara była pęknięta), jeszcze nie założone ale jutro postaram się to zrobić. W najbliższej przyszłości polerka silnika <cieszy>
Fotki (sory za słabą jakość ale zdjęcia robiłem na szybko kalkulatorem) :
23.4.11
Jako ze pogoda dopisała zrobiłem parę fotek, jakis czas temu zrobiłem polerkę silnika i wydaje mi się że jak na pierwszy raz to jest nieźle. Trochę słaby mam aparat, na żywca wygląda to o wiele lepiej.
Mam nadzieję że Wam się podoba, czekam na komentarze te dobre jak i te pozytywne. Pozdro michael80b3
Ostatnio zmieniony 19 cze 2011, 20:42 przez michael80b3, łącznie zmieniany 5 razy.
Hurra będę pierwszy zacna maszyna Kolego <ok> . Dbaj o nią Fajnie wygląda i cena zakupu dosyć niska. Miałem kiedyś Ogara ale 205 polskiego, też ładnie chodził. Ale 55km/h to było dla niego max. Pozdrawiam. Życzę bezawaryjnej eksploatacji <ok>
Widzę że koledze Ogar do gustu bardzo przypadl.
No i slusznie bo pięknie zrobiles sobie to cacuszko.
Wlaśnie o to chodzi jak czlowiek wloży cierpliwości i serca w pracę i później efekty widać jak powyzej.
Tak trzymaj
Tylko nie rezygnuj z Audi i nie przesiadaj się na Ogara :lol:
Będe tam patrzyl czy jakis motocyklista czasem w ten śnieg motorkiem nie pomyka na Kraśnik :lol:
Ja na twoim miejscu to zacząlbym na Ogara laski wyrywać
Branie takie bedzie że szok i zaczniesz żalować ze nie jetses Autem bo jedno miejsce tylko masz w motorze. A chętnych będzie więcej zapewne :lol:
To ograniczenie wprowadzic trzeba i te szczuplutkie zabierać na bak a te cięższe piechotą niech idą....
Za takim Ogarem sam jakbym byl kobieta to bym chętnie poszedl :lol: :lol: :lol:
Tego włókna używaj tylko w miejscach, w których nie podejdziesz normalnym papierem. A resztę poleruj papierami ściernymi(ja zaczynam od 80 albo 150- zależy od stopnia zużycia, i później 300-sucho, 400-mokro, 600-mokro, 800-mokro, 1200-mokro, 1500-mokro i 2500-mokro). Pracochłonne ale efektowne .