[b3 1.6TD] Uszkodzone gniazdo wtryskiwacza
kolego ten wtrysk tobie nie wyleci miałem identycznie odłupany kawałek jak u ciebie jeździłem tak 2 lata aż sprzedałem auto i zapewne dalej jeździ, nie musisz się obawiać wtrysk jest wkręcony głęboko, więc jeszcze klika zwoji go trzyma, ale radziłbym wykręcić wtrysk w celu upewnienia się czy zostało trochę gwintu.
Tak jak kolega wcześniej wspomniał,żaden klucz nie uchroni przed rozerwaniem gniazda podczas wykręcania zapieczonego wtrysku :!: miałem taki przypadek osobiście pół dnia polewania różnymi środkami próby na ciepło na zimno bez skutku skończyło się na zdjęciu głowicy i spawaniu gniazda,natomiast mechanik co rozwalił twoją głowice podczas wykręcania wtryskiwacza zawinił w jeden sposób jaki :?: nie poinformował cię kolego że może się odłamać kawałek gniazda podczas wykręcania tego wtrysku.Niestety Panowie jak zapieczony porządnie nie da się wykręcić :idea: takie jest moje zdanie.Zawsze uprzedzam klienta jak widzę że będzie problem z wykręceniem,wyciągnięciem i z klientem podejmuje decyzję co robimy dalej ponieważ potem nie ma rozczarowań a bo mechanik urwał,ukręcił,popsuł.Rzeczy martwe tak to już jest,podjedz do pierwszego mechanika i pogadaj,tak jak koledzy napisali, powodzenia.
- Fighter001
- Forum Audi 80
- Posty: 580
- Rejestracja: 22 lip 2008, 19:23
- Lokalizacja: Wrocław
Ewidentnie wina tepego paprocha ktory nazywa siebie mechanikiem idz do niego z reklamacja. A problemu wielkiego nie widze bo ci to bez problemu zespawaja w pierwszy lepszym zakladzie robiacym glowice. Tylko kto za to zaplaci? I wtryski trzeba umiec odkrecac a nie ciagnac na sile. Robi sie to mocnymi szarpnieciami a nie ciegnieciem no i klucz trzeba odpowiednio zalozyc. Nie jeden wtrysk wykrecalem i takich histori nie bylo. Ale jak nie masz faktury czy paragonu od goscia ktory ci to zepsul to mu mozesz
Wszystko już jasne, poprostu ten drugi się nie zna mechanik i tylko mnie nastraszył, skontaktowałem się z typem od którego kupiłem auto, więc gniazdo już było uszkodzone jak kupiłem od niego, poprostu się nie przyglądałem tak dokładnie, gniazdo było nawiercane i jest w nim opaska a w opaske wkręcony jest wtrysk. Zostawiłem u typa samochód naprawił ale i tak powiedział ze mechanik zwalił gwint w opasce, narazie jezdze nie jestem w stanie powiedzieć ile zrobiłem km bo zawiesza mi się licznik pewnie ze starości ale 3 pełne baki napewno paliwa wyjeździłem i narazie się trzyma:) dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam:)