[80 b3] jak sie jezdzi nim bez wspom...?
-
OnlineDoc
- Administrator
- Posty: 4644
- Rejestracja: 17 lis 2006, 22:35
- Imię: Andrzej
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK
- Kontakt:
Wspomaganie to przede wszystkim bezpieczenstwo i komfort.
Jazda bez wspomagania autem typu audi 80 b3 po miescie, parkingach, supermarketach jest koszmarna. Dwoma łapami z zacisnietymi zebami wyjezdza posiadacz takiego auta z zatłoczonego parkingu.
Bezpieczenstwo - wyobraz sobie sytuacje najechania na kraweznik pod duzym kątem jednym przednim kolem. Trzymając jedną reka kierownice moze połamać Ci palce a o opanowanie auta mozesz zapomnieć.
Mozna przytaczac tu polonezy, maluchy czy cokolwiek. Brak wspomagania to totalny brak komfortu jazdy i bezpieczenstwa.
Jazda bez wspomagania autem typu audi 80 b3 po miescie, parkingach, supermarketach jest koszmarna. Dwoma łapami z zacisnietymi zebami wyjezdza posiadacz takiego auta z zatłoczonego parkingu.
Bezpieczenstwo - wyobraz sobie sytuacje najechania na kraweznik pod duzym kątem jednym przednim kolem. Trzymając jedną reka kierownice moze połamać Ci palce a o opanowanie auta mozesz zapomnieć.
Mozna przytaczac tu polonezy, maluchy czy cokolwiek. Brak wspomagania to totalny brak komfortu jazdy i bezpieczenstwa.
nie jest tak źle :mrgreen: :mrgreen: owszem , na parkingu trzeba włożyć trochę siły ale da się przeżyć .
Gdy zmieniałem kierownicę na mniejszą (33cm) myślałem że będą problemy ,ale po paru dniach jazdy przyzwyczaiłem się i teraz nie założę większej
Gdy zmieniałem kierownicę na mniejszą (33cm) myślałem że będą problemy ,ale po paru dniach jazdy przyzwyczaiłem się i teraz nie założę większej
komfortu na pewno.... ale bezpieczeństwa ?Doc pisze:Brak wspomagania to totalny brak komfortu jazdy i bezpieczenstwa.
- M@rcus
- Forum Audi 80
- Posty: 1037
- Rejestracja: 18 sty 2007, 11:22
- Lokalizacja: Lublin-Zakrzówek
- Kontakt:
Nie wiem jakimi wy jeździliście autami bez wspomagania że zaciskaliście zęby, kręciliście dwoma rękami, i aż taką niewygodę zauważyliście. Mam b3 bez wpomagania, opony 195/50 R15 i jakoś mie poty nie zalewają, kręce sobie jedną reką, a pudzian ze mnie jak z koziej trąby... :mrgreen: tak na serio wygoda jest napewno ale generalnie nieprzeszkadza mi to jakoś szczególnie że nie mam wspomy. Gorzej już z kobietą jak jeździ autem bo profil opony jest szerszy od standardowego 175/65 R14, ale jakoś daje rade Jak bym kupował auto i było by w dobrym stanie nie zwracał bym uwagi na wspomaganie, bądź co bądź jakieś dodatkowe wyposazenie mile widziane, także niezgodze się że jeździ się jak ciągnikiem, zależy jeszcze jakim w Zetorze chodzi wspoma lżej niż w aucie z wspomą :mrgreen:
-
OnlineDoc
- Administrator
- Posty: 4644
- Rejestracja: 17 lis 2006, 22:35
- Imię: Andrzej
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK
- Kontakt:
Bezpieczenstwo to mozliwosc utrzymania kierownicy najezdzajac na przeszkode , kraweznik, złapanei gumy, rozerwanie opony itd itd.chips pisze:No nie wiem z tym bezpieczeństwem. Bez wspomagania lepiej czujesz samochód i jesteś w stanie wcześniej zareagować na wszelkie nieprawidłowości.
Czucie auta bez wspomagania nie jest wcale lepsze to tylko złudzenie.
Powiadam, ze ciezkie auto bez wspomagania moze połamac nawet paluchy w ekstremalnej sytuacji jaką moze byc kraweznik.
Jak masz takie problemy z utrzymaniem kierownicy to sprawdź sobie układ kierowniczy, no i siłownia by nie zaszkodziła. Oczywiście, wspomaganie to wygoda, ale ja przez lata jeździłem bez i jak dotąd palce mam całe (ręce zresztą też). Jeżeli uważasz, że audi bez wspomagania nie da się jeździć to proponuję pojeździć VW T-4 bez wspomagania - z całą pewnością zmienisz zdanie, a poczciwym transporterkiem w różne dziwne miejsca wjeżdżałem i uwierz mi, że nie jest to wygodne, ale z całą pewnością wykonalne. A z tymi krawężnikami to może jakieś szkolonko odnoście prowadzenia samochodu? Mi ostatni raz udało się zaliczyć krawężnik na kursie prawa jazdy.Doc pisze:Bezpieczenstwo to mozliwosc utrzymania kierownicy najezdzajac na przeszkode , kraweznik, złapanei gumy, rozerwanie opony itd itd.chips pisze:No nie wiem z tym bezpieczeństwem. Bez wspomagania lepiej czujesz samochód i jesteś w stanie wcześniej zareagować na wszelkie nieprawidłowości.
Czucie auta bez wspomagania nie jest wcale lepsze to tylko złudzenie.
Powiadam, ze ciezkie auto bez wspomagania moze połamac nawet paluchy w ekstremalnej sytuacji jaką moze byc kraweznik.
Poza tym jeżeli wspomaganie poprawiałoby prowadzenie samochodu to wszystkie pojazdy wyczynowe (F1, WRC) by je posiadały. F1 nie ma wcale, a w WRC stosuje się go jedynie na dojazdówkach (na OS praktycznie nie działa), a nie słyszałem, żeby jakiemuś kierowcy kierownica ręce połamała.
-
OnlineDoc
- Administrator
- Posty: 4644
- Rejestracja: 17 lis 2006, 22:35
- Imię: Andrzej
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0 ABK
- Kontakt:
Nie mam, mam wspomaganiem, ale Ty pewnie harpagan zetorów i T-4 odłączasz dla zasady w swoim 1Zchips pisze:Jak masz takie problemy z utrzymaniem kierownicy to sprawdź sobie układ kierowniczy, no i siłownia by nie zaszkodziła
To widać za mało jeżdziłeś. Wszystko przed Tobą. W 1995 roku zaczałem jezdzić zawodowo po 10 h dziennie jako kierowca objazdowy i kotroler jakości FSO później Daewoo FSO i wyobraz sobie, ze miałem raz taką przygodę w aucie osobowym, czego Ci nie życzę. Wybity palec z powodu odbicia kierownicy.chips pisze:Oczywiście, wspomaganie to wygoda, ale ja przez lata jeździłem bez i jak dotąd palce mam całe (ręce zresztą też)
Nigdzie nie napisałem, że jazda bez wspomagania jest niewykonalna. Czyżby silne ramiona zasłaniały Ci wzrok ? :mrgreen:chips pisze:Jeżeli uważasz, że audi bez wspomagania nie da się jeździć to proponuję pojeździć VW T-4 bez wspomagania - z całą pewnością zmienisz zdanie, a poczciwym transporterkiem w różne dziwne miejsca wjeżdżałem i uwierz mi, że nie jest to wygodne, ale z całą pewnością wykonalne
Właśnie tacy pewni siebie jak Ty często źle konczą, czego Ci szczerze nie życzę. Nie bądź taki ura bura bo niezbadane sa wyroki i za kierownica różnie byc może. Bywaja bardzo nieprzewidywalne sytuacje których nigdy wcześniej nie zaznało się.chips pisze:A z tymi krawężnikami to może jakieś szkolonko odnoście prowadzenia samochodu? Mi ostatni raz udało się zaliczyć krawężnik na kursie prawa jazdy.
No teraz to zabłysnąłeś jak diament. :mrgreen: Tlumaczyć mi się nie chce, tylko przytoczę wypowiedź Czopika z rajdu Chorwacji - proszę...chips pisze:Poza tym jeżeli wspomaganie poprawiałoby prowadzenie samochodu to wszystkie pojazdy wyczynowe (F1, WRC) by je posiadały. F1 nie ma wcale, a w WRC stosuje się go jedynie na dojazdówkach (na OS praktycznie nie działa), a nie słyszałem, żeby jakiemuś kierowcy kierownica ręce połamała.
Po przejechaniu dziewięciu kilometrów kolejnego odcinka specjalnego przestało działać wspomaganie kierownicy. Do mety pozostało ponad dwadzieścia kilometrów.
Udało się ją osiągnąć nadludzkim wysiłkiem choć kręcenie kierownicą bez wspomagania przy 18-to calowych kołach, oponach typu slick i rozgrzanym asfalcie wymagało miejscami bezpośredniego zaangażowania pilota
Na szutrach mieliby łapy połamane w drobny mak. Tam wylatują spod kół kocie łby
A na dokładkę cytat z F1 Heikki Kovalainen po GP Francji
W sobotę zakwalifikowałem się na P6 pomimo, że przestało działać wspomaganie, a bolid mocno ściągał na lewą stronę. Fisi był piąty, więc to był nasz najlepszy wynik w sezonie w kwalifikacjach i byliśmy nastawieni pozytywnie.
Ci od naszego drogiego kubicy też chyba zwariowali bo zmienili wspomaganie na jeszcze lepsze :mrgreen: cyt.
Dyrektor Techniczny zespołu BMW Sauber Willy Rampf zdradził, że podczas Grand Prix Monaco oba bolidy będą wyposażone w wiele nowych elementów - między innymi w nowe wspomaganie kierownicy, nowy przedni spojler, nowe kanały doprowadzające powietrze do hamulców oraz nową tylną część poszycia.
gdyby tak nie mieli wpomagania przy takich predkosciach, wielkosci i szerokosci kół, oraz obciazen ukladu to ... musialiby miec tyle pary co Ty
Pozdrawiam i raz jeszcze zachęcam do kupna auta ze wspomaganiem
Jazda ze wspomaganiem jest wygodniejsza, zgadzam sie. Ale jak na pare dni przesiadlem sie do golfa ze wspomaganiuem to byl szok, na kazdym zakrecie szarpalem. Minusem jest to ze wraz ze wzrostem predkosci autka te wspomagania stopniowo sie nie wylaczaja, dla mnie nie ma nic gorszego niz leciutko chodzaca kiera podczas jazdy powyzej 100km/h w zakretach. Sam mam Audike bez wspomagania i narzekam tylko na parkingach i podobnych manewrach, ale daje rade, moj kuzyn tez ma b3 benzyne i dziwne ale u niego kiera chodzi duzo lzej, dopatrzylismy sie tam jakis zmian w ukladzie kierowniczym, moze to to, ja mam 89r a on 90r. Nie pamietam teraz jaka tam jest roznica, ale warto sobie poszukac
pozdr
pozdr
Parking jak parking... Najciezej jest chyba jezdzic bez wspomagania komus kto wczesniej jezdzil tylko samochodami ze wspomaganiem. Ja niestety zaczynalem przygode z motoryzacja od polskich "sprzetow": 125p, 126p, polonez. Pozniej przesiadlem sie do golfa II ze wspomaganiem i ... bylo bosko A teraz jezdze moim kochanym B3 bez wspomagania i nie narzekam, jest lepiej niz bylo w np.: poldku lub w duzym fiacie. Nawet nie zwracam uwagi na krecenie kierownica.
Co do jazdy samochodem w uszkodzonym wspomaganiem to jechalem kiedys na holu audi tesciowej, oczywiscie wspomaganie kierownicy ani hamulcow nie dzialalo - istna maskra
Co do jazdy samochodem w uszkodzonym wspomaganiem to jechalem kiedys na holu audi tesciowej, oczywiscie wspomaganie kierownicy ani hamulcow nie dzialalo - istna maskra
bez przesady ja sobie radze mam opony 195 na 45 i nie jest żle czasami trzeba uzyc 2 ręki ale to niejest az takie utrudnienieDoc pisze:Wspomaganie to przede wszystkim bezpieczenstwo i komfort.
Jazda bez wspomagania autem typu audi 80 b3 po miescie, parkingach, supermarketach jest koszmarna. Dwoma łapami z zacisnietymi zebami wyjezdza posiadacz takiego auta z zatłoczonego parkingu.
tu się zgodze zdażalo mi się podczas wiazdu na posesję ze kierownica mocno odbiła ale nie najgożejDoc pisze:Bezpieczenstwo - wyobraz sobie sytuacje najechania na kraweznik pod duzym kątem jednym przednim kolem. Trzymając jedną reka kierownice moze połamać Ci palce a o opanowanie auta mozesz zapomnieć.
Ja zaczynalem Fitaem 126p (niestety uboga wersja bo bez wspomagania ) ale i tak bylo fantastycznie :]
Pozniej przezucilem sie na mercedesa W123 ze wspomaganiem... i do tej pory uwazam ze nie ma auta z lepszym wspomaganiem niz w mercedesie. W tej chwili mam B3 bez wspomagania (opony 15stki 195/55)i nie jest najgorzej, na parkingu trzeba uzyc troszke sily ale da rade spokojnie jedna reka krecic - ale jak zaloze org opony czyli 14stki to jest juz naprawde lajtowo.
Ale co by nie bylo wspomaganie duzo ulatwia zycie i to bez watpienia.
Pozniej przezucilem sie na mercedesa W123 ze wspomaganiem... i do tej pory uwazam ze nie ma auta z lepszym wspomaganiem niz w mercedesie. W tej chwili mam B3 bez wspomagania (opony 15stki 195/55)i nie jest najgorzej, na parkingu trzeba uzyc troszke sily ale da rade spokojnie jedna reka krecic - ale jak zaloze org opony czyli 14stki to jest juz naprawde lajtowo.
Ale co by nie bylo wspomaganie duzo ulatwia zycie i to bez watpienia.
na oponach 205 na parkingu trochę trzeba się namachać, przy 175 zdecydowanie lżej i jak dla mnie bez problemu - choć faktycznie kobieta mogła by trochę marudzić.... W trasie wiadomo chodzi leciutko. Ktoś tu pisze o urwanych palcach i połamanych rękach ale to chyba sytuacje maksymalnie ekstremalne, raz że prędzej bym mi kierownica uciekła z rak niż połamała palce, dwa prze kilkadziesiąt lat ludzie jeździli bez i dawali rade:))
- daniel1302
- Forum Audi 80
- Posty: 51
- Rejestracja: 14 cze 2007, 13:39
- Lokalizacja: Pabianice