[90 b3 NG Coupe] - Oplakany stan silnika
Kupilem samochod niedawno. Wiec wiazki nie ma, poprzedni uzytkownik byl "magikiem mechanikiem" i najchetniej wszystko co sie psulo naprawialby kawalkiem sznurka. W kazdym razie oddalem do warsztatu wczoraj. w przyszlym tygodniu sie nim zajma. podzespoly dzialaja tylko trzeba dobrego fachowca co to wszystko ze soba polaczy.
Nie mam miejsca na takie naprawy niestety. W Oslo mam warsztat w firmie to wszystko robie sam. Ale tutaj w trojmiescie mieszkam w bloku, i nawet nie mam narzedzi ze soba. Boje sie tylko kosztow. Bo napewno nie bedzie tanio. Ale doczekac sie nie moge jak moje kochane autko znow bedzie smigac bezproblemowo.
[ Dodano: 2011-01-30, 19:32 ]
Z wagi ze mam troche wiecej czasu na opisanie problemow zwiazanych z 'Pecia, postaram sie opisac jak najlepiej potrafie wszystkie objawy, pozniej opisujac rozwiazania warsztatu 'vass' w gdyni na te problemy, jako ze sam nie zabardzo dysponuje ani miejscem ani czasem na powazniejsze dociekanie "co sie moglo zepsuc".
Gdy kupilem autko w grudniu zeszlego roku bylo juz niezle zajechane przez mlodocianego mistrza kierownicy, ktory rowniez byl "mechanikiem". Zalezalo mi na 'Peci gdyz cena za to auto szczegolnie w norwegii byla bardzo niska, a szalalem juz wczesniej za marka Audi, gdyz moj ojciec od nowosci posiada 80'tke z 1994 w bardzo zadbanym stanie. Kompetencja mechanika pojawila sie gdy, oczywiscie mowil otwarcie ze sa problemy z rozruchem na zimnym, gdy mialem odebrac auto, bylo ono zagrzane i gotowe do jazdy. Samochod 400metrow od jego serwisu zgasl i nie chcial odpalic. Poprzedni wlasciciel razem z banda mechanikow zapchali go na warsztat i kombinowali, przeczyscili swiece, krecili go robili co mogli, nikt z tych nadzwyczaj "dobrych mechanikow" nie pomyslal ze auto stalo i sie grzalo przed serwisem i zabraklo benzyny (niewyregulowany plywak) Dojechalem autem do domu, bylo dobrze.
Mimo problemow z rozruchem, uzywalem auta codziennie do szkoly i pracy. Bylo bardzo irytujace stanie w srogiej zimie i odpalanie go setki razy by wkoncu odmulil i utrzymywal obroty samodzielnie. Przed wypadem w gory wyslalem go do warszatu w Oslo by moze oni cos zaradzili. Wymienili gume od przeplywomierza i rozdzielacz zaplonu. Problem nie ustal, nowe kable WN, palec rozdzielacza, kopulka i cewka, rowniez nie pomogly. W gorach auto zawiodlo w najgorszym momencie, pojechalo na lawecie do najblizszego serwisu. Wymiana pompy paliwowej. Autko hulalo jak rozgrzane problem z obrotami nie ustawal. Postanowilem pojechac do Trojmiasta by znalezc jakis warsztat ktory rozwiazal by problem.
Silnik dlugo kreci zanim odpali na zimnym. Odpala gasnie, ponownie kreci odpala chodzi troche dluzej i gasnie, i tak coraz dluzej chodzi dopuki nie rozgrzeje sie i zalapie obroty.
Spalanie wacha sie kolo 20L\100 (nieprawidlowa mieszanka?) sonda lambda,ok.
po odkreceniu korka wlewu oleju, silnik zapowietrza sie i gasnie (uszczelka?)
Po mocniejszym wcisnieciu gazu silnik spada z obrotow, dlawi sie i szarpie. (uszczelka? nieprawidlowa mieszanka?)
Brazowy plyn chlodniczy, czyli olej przedostaje sie do plynu (napewno uszczelka)
Strzaly przy filtrze powietrza\przeplywomierzu - spalanie pozakomorowe.
"cykanie" przy pracy silnika, srednio co jeden cykl obrotu (pompa podcisnienia?)
to by bylo tyle na temat silnika. do tego dochodza drobnostki jak
-tylko cieply nadmuch climatronica i na wszystkie wyloty jednoczesnie (kompresor odlaczony, termostat?)
-urwana linka podnoszenia szyby po prawej, zuzyty mechanizm po lewej.
-dziwne buczenie przy prawym tylnim nadkolu po zamkniecu centralnego.
-prawe swiatlo mijania nie dziala, nie ma napiecia na kablach.
-przeciek gdzies pod deska rozdzielcza po stronie pasazera.
-dziwnie zachowujace sie zawieszenie, kielichy amortyzatorow wystaja na 2-3cm, ruszaja sie w gore i dol. (80/60 FK automotive)
-kontrolka ABS i ledwo mrugajaca kontrolka ladowania (Czujniki abs, regulator napiecia)
Jest jeszcze szansa ze to autko uniknie rychlego spotkania ze szrotem?
(nadwozie w stanie idealnym) nie bity, bez rdzy, lsniacy lakier. Szkoda by bylo dobrej coupetki sie pozbywac, jak narazie wpakowalem w nia 3-4 razy wiecej niz wartosc samochodu. Ale nie zaluje, kocham moja 'Pecie i nie zamierzam jej zamienic na nic innego.
[ Dodano: 2011-01-30, 19:32 ]
Z wagi ze mam troche wiecej czasu na opisanie problemow zwiazanych z 'Pecia, postaram sie opisac jak najlepiej potrafie wszystkie objawy, pozniej opisujac rozwiazania warsztatu 'vass' w gdyni na te problemy, jako ze sam nie zabardzo dysponuje ani miejscem ani czasem na powazniejsze dociekanie "co sie moglo zepsuc".
Gdy kupilem autko w grudniu zeszlego roku bylo juz niezle zajechane przez mlodocianego mistrza kierownicy, ktory rowniez byl "mechanikiem". Zalezalo mi na 'Peci gdyz cena za to auto szczegolnie w norwegii byla bardzo niska, a szalalem juz wczesniej za marka Audi, gdyz moj ojciec od nowosci posiada 80'tke z 1994 w bardzo zadbanym stanie. Kompetencja mechanika pojawila sie gdy, oczywiscie mowil otwarcie ze sa problemy z rozruchem na zimnym, gdy mialem odebrac auto, bylo ono zagrzane i gotowe do jazdy. Samochod 400metrow od jego serwisu zgasl i nie chcial odpalic. Poprzedni wlasciciel razem z banda mechanikow zapchali go na warsztat i kombinowali, przeczyscili swiece, krecili go robili co mogli, nikt z tych nadzwyczaj "dobrych mechanikow" nie pomyslal ze auto stalo i sie grzalo przed serwisem i zabraklo benzyny (niewyregulowany plywak) Dojechalem autem do domu, bylo dobrze.
Mimo problemow z rozruchem, uzywalem auta codziennie do szkoly i pracy. Bylo bardzo irytujace stanie w srogiej zimie i odpalanie go setki razy by wkoncu odmulil i utrzymywal obroty samodzielnie. Przed wypadem w gory wyslalem go do warszatu w Oslo by moze oni cos zaradzili. Wymienili gume od przeplywomierza i rozdzielacz zaplonu. Problem nie ustal, nowe kable WN, palec rozdzielacza, kopulka i cewka, rowniez nie pomogly. W gorach auto zawiodlo w najgorszym momencie, pojechalo na lawecie do najblizszego serwisu. Wymiana pompy paliwowej. Autko hulalo jak rozgrzane problem z obrotami nie ustawal. Postanowilem pojechac do Trojmiasta by znalezc jakis warsztat ktory rozwiazal by problem.
Silnik dlugo kreci zanim odpali na zimnym. Odpala gasnie, ponownie kreci odpala chodzi troche dluzej i gasnie, i tak coraz dluzej chodzi dopuki nie rozgrzeje sie i zalapie obroty.
Spalanie wacha sie kolo 20L\100 (nieprawidlowa mieszanka?) sonda lambda,ok.
po odkreceniu korka wlewu oleju, silnik zapowietrza sie i gasnie (uszczelka?)
Po mocniejszym wcisnieciu gazu silnik spada z obrotow, dlawi sie i szarpie. (uszczelka? nieprawidlowa mieszanka?)
Brazowy plyn chlodniczy, czyli olej przedostaje sie do plynu (napewno uszczelka)
Strzaly przy filtrze powietrza\przeplywomierzu - spalanie pozakomorowe.
"cykanie" przy pracy silnika, srednio co jeden cykl obrotu (pompa podcisnienia?)
to by bylo tyle na temat silnika. do tego dochodza drobnostki jak
-tylko cieply nadmuch climatronica i na wszystkie wyloty jednoczesnie (kompresor odlaczony, termostat?)
-urwana linka podnoszenia szyby po prawej, zuzyty mechanizm po lewej.
-dziwne buczenie przy prawym tylnim nadkolu po zamkniecu centralnego.
-prawe swiatlo mijania nie dziala, nie ma napiecia na kablach.
-przeciek gdzies pod deska rozdzielcza po stronie pasazera.
-dziwnie zachowujace sie zawieszenie, kielichy amortyzatorow wystaja na 2-3cm, ruszaja sie w gore i dol. (80/60 FK automotive)
-kontrolka ABS i ledwo mrugajaca kontrolka ladowania (Czujniki abs, regulator napiecia)
Jest jeszcze szansa ze to autko uniknie rychlego spotkania ze szrotem?
(nadwozie w stanie idealnym) nie bity, bez rdzy, lsniacy lakier. Szkoda by bylo dobrej coupetki sie pozbywac, jak narazie wpakowalem w nia 3-4 razy wiecej niz wartosc samochodu. Ale nie zaluje, kocham moja 'Pecie i nie zamierzam jej zamienic na nic innego.
"cykanie" przy pracy silnika, srednio co jeden cykl obrotu (pompa podcisnienia?)
te cykanie daje chyba zawór, on jest przy tej gumie nad rozdzielaczem paliwa, zawór jest w metalowej obudowie podłaczony do dwypinowej wtyczki-tyle jesli chodzi o cykanie, napisales o pompie podcisnienia-to inna sprawa, raczej ona nie cyka tylko jak jest wyklepany trzpien to on zazwyczaj klekocze-taki metaliczny dzwięk na wolnych obrotach
ponizej masz foto i sam zdiagnozuj co dokladnie cyka
-dziwnie zachowujace sie zawieszenie, kielichy amortyzatorow wystaja na 2-3cm, ruszaja sie w gore i dol. (80/60 FK automotive)
wybite poduchy z łozyskami na kolumnach
-kontrolka ABS i ledwo mrugajaca kontrolka ladowania (Czujniki abs, regulator napiecia)
co konkretnie? brak ładowania mruga? jak bedzie ciepły przygazuj i czy dalej mruga, jaki masz przebieg? bo moze szczotki na altenatorze juz sie konczą,
O przeciekaniu znajdziesz kupe info na forum,
ps. nie dopuszczaj byle paprochów do tego silnika bo Ci zrobią rzeżbe a najlepiej patrz na rece co robią
te cykanie daje chyba zawór, on jest przy tej gumie nad rozdzielaczem paliwa, zawór jest w metalowej obudowie podłaczony do dwypinowej wtyczki-tyle jesli chodzi o cykanie, napisales o pompie podcisnienia-to inna sprawa, raczej ona nie cyka tylko jak jest wyklepany trzpien to on zazwyczaj klekocze-taki metaliczny dzwięk na wolnych obrotach
ponizej masz foto i sam zdiagnozuj co dokladnie cyka
-dziwnie zachowujace sie zawieszenie, kielichy amortyzatorow wystaja na 2-3cm, ruszaja sie w gore i dol. (80/60 FK automotive)
wybite poduchy z łozyskami na kolumnach
-kontrolka ABS i ledwo mrugajaca kontrolka ladowania (Czujniki abs, regulator napiecia)
co konkretnie? brak ładowania mruga? jak bedzie ciepły przygazuj i czy dalej mruga, jaki masz przebieg? bo moze szczotki na altenatorze juz sie konczą,
O przeciekaniu znajdziesz kupe info na forum,
ps. nie dopuszczaj byle paprochów do tego silnika bo Ci zrobią rzeżbe a najlepiej patrz na rece co robią
Cykanie raczej dobiega spod kolektora dolotowego.
Z poduchami w kolumnach bym sie zgodzil, ale zastanawiam sie czy one wogle sie tam znajduja. Poprzedni wlasciciel wogle nie mial pojecia tech. mimo tego ze byl "mechanikiem".
Droga taka naprawa?
a z kontrolka ladowania mruga caly czas, alternator nowy, elektryk powiedzial ze do wymiany jest regulator napiecia. Niewiem co o tym myslec, alternator jest w miare nowy.
Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz
[ Dodano: 2011-01-31, 18:06 ]
Co do warsztatu, jestem przekonany ze wkoncu znalazlem ludzi ktorzy sie na tym znaja. Byle komu niedalbym grzebac przy mojej 'Peci <ok>
[ Dodano: 2011-01-31, 18:10 ]
Aha, jutro jeszcze pojade specjalnie sprawdzic co oni przy autku grzebia, poszwedam sie troszke po warsztacie. Niech wiedza ze robota ma byc wykonana porzadnie
Z poduchami w kolumnach bym sie zgodzil, ale zastanawiam sie czy one wogle sie tam znajduja. Poprzedni wlasciciel wogle nie mial pojecia tech. mimo tego ze byl "mechanikiem".
Droga taka naprawa?
a z kontrolka ladowania mruga caly czas, alternator nowy, elektryk powiedzial ze do wymiany jest regulator napiecia. Niewiem co o tym myslec, alternator jest w miare nowy.
Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz
[ Dodano: 2011-01-31, 18:06 ]
Co do warsztatu, jestem przekonany ze wkoncu znalazlem ludzi ktorzy sie na tym znaja. Byle komu niedalbym grzebac przy mojej 'Peci <ok>
[ Dodano: 2011-01-31, 18:10 ]
Aha, jutro jeszcze pojade specjalnie sprawdzic co oni przy autku grzebia, poszwedam sie troszke po warsztacie. Niech wiedza ze robota ma byc wykonana porzadnie
wymiana poduch wiaze sie z wyjeciem calej kolmumny mcpersona, no strzelam 100 - 150 od strony, sama poduche ceny znajdziesz na alle...
a z tym ladowaniem to czy wskazania temperatury cieczy i wskaznik paliwa pokazuje OK?? ponizej link jak problem stabilizatora został rozwiazany, wprawdzie nie mialem objawów mrugajacej kontrolki ladowania ale jak wspomniales o stabilizatorze... znajdziesz moj post i fotki
https://audi80.pl/b3-b4-all-termosta ... htm#509350
tu tez cos znajdziesz jak temat regulatora ogarnac
http://www.audicabrio.net/support/pdf/30.pdf
a z tym ladowaniem to czy wskazania temperatury cieczy i wskaznik paliwa pokazuje OK?? ponizej link jak problem stabilizatora został rozwiazany, wprawdzie nie mialem objawów mrugajacej kontrolki ladowania ale jak wspomniales o stabilizatorze... znajdziesz moj post i fotki
https://audi80.pl/b3-b4-all-termosta ... htm#509350
tu tez cos znajdziesz jak temat regulatora ogarnac
http://www.audicabrio.net/support/pdf/30.pdf
policzyli sobie 200 za strone,
z innej beczki:
Potrzebny mi bedzie rozdzielacz paliwa i przeplywomierz, ma moze ktos na zbyciu? Po rozmowie z audi o cenie, zalamalem sie nerwowo. Mechanizm podnoszenia szyby prawy/lewy tez by bylo milo gdyby ktos znalazl u siebie w garazu (te na linki). Zastanawiam sie tez czy do tego modelu nie podejda te podnosniki od b4 (na szynach). Wie moze ktos cos w tej sprawie?
Wielkie dzieki z gory
z innej beczki:
Potrzebny mi bedzie rozdzielacz paliwa i przeplywomierz, ma moze ktos na zbyciu? Po rozmowie z audi o cenie, zalamalem sie nerwowo. Mechanizm podnoszenia szyby prawy/lewy tez by bylo milo gdyby ktos znalazl u siebie w garazu (te na linki). Zastanawiam sie tez czy do tego modelu nie podejda te podnosniki od b4 (na szynach). Wie moze ktos cos w tej sprawie?
Wielkie dzieki z gory
Kolego w temacie szyb będziesz miał ciężko, mechanizm jest zupełnie inny niż w sedanie czy avancie. Jak masz "korbotronik" i niesprawny z obu stron to szukałbym na Twoim miejscu elektrycznych. Ja mam korbki i urwana byla jedna linka, kupiłem cale drzwi żeby to naprawic. Z tym ze u mnie ktoś próbował mechanizm "zrobić" chyba z częśći od malucha
-
- Forum Audi 80
- Posty: 282
- Rejestracja: 05 lip 2009, 20:06
- Lokalizacja: Gliwice
ja ostanio sam w garazu wymieniałem uszczelkę spod głowicy pod okiem kolegi, który jest mechanikiem
ogólnie 'fachowcy' sie cenią jeśli chodzi o takie rzeczy. mało warsztatów się podejmuje takich prac bo jak sami mówią "lepiej wymienić panience klocki hamulcowe za 100zł, niż Tobie robić głowice za 400". za same uszczelki, płyny, kable, świece, rozrząd itp dałem 800zł.
jednak było warto - bo chodzi jak nowy
płyn był brązowy, palił na trzy gary, zardzewiałe świece, dym z rury itp....
ale dało się zrobić i powodzenia tobie zycze
ogólnie 'fachowcy' sie cenią jeśli chodzi o takie rzeczy. mało warsztatów się podejmuje takich prac bo jak sami mówią "lepiej wymienić panience klocki hamulcowe za 100zł, niż Tobie robić głowice za 400". za same uszczelki, płyny, kable, świece, rozrząd itp dałem 800zł.
jednak było warto - bo chodzi jak nowy
płyn był brązowy, palił na trzy gary, zardzewiałe świece, dym z rury itp....
ale dało się zrobić i powodzenia tobie zycze
rozdzielacz paliwa po prostu szukaj na portalu aukcyjnym - alleg.... a nie w ASO, w aso mozesz kupic se termostat, czujniki, plastiki a rozdzielacz najlepiej ze swiezych aut przeznaczonych do rozbiorki, i przede wszystkim auto ma byc bez gazu bo mozesz trafic na mine-a jesli sam jezdzisz na gazie to sie zastanów czy cie na to stac,
podnosnik z sedana nie spasuje bo w coupe sa dłuższe drzwi przeciez,
niezle skasowali za wymiane poduch
podnosnik z sedana nie spasuje bo w coupe sa dłuższe drzwi przeciez,
niezle skasowali za wymiane poduch
Jezeli bylbym w domu, takie remonty faktycznie robilbym sam. Jestem niestety daleko od domu i nie mam takiego miejsca na rzezanie. Przeplywomierz i rozdzielacz, fakt znalazlem na alle... na gazie nie jezdze i gaz mojego ng nie tknie! :evil:
Tylko te drzwi mnie dobijaja... 2400zl za strone.... a zemusze wymienic obydwie strony... to tak troszke zbyt drogo wyjdzie. bede dalej szukal i dzwonil, moze cos wynajde. Jeszcze tylko pare czesci i autko dojdzie do siebie
Tylko te drzwi mnie dobijaja... 2400zl za strone.... a zemusze wymienic obydwie strony... to tak troszke zbyt drogo wyjdzie. bede dalej szukal i dzwonil, moze cos wynajde. Jeszcze tylko pare czesci i autko dojdzie do siebie
-
- Forum Audi 80
- Posty: 282
- Rejestracja: 05 lip 2009, 20:06
- Lokalizacja: Gliwice
Głowy nie dam, ale w NG to normalne- po odkręceniu korka silnik przez odmę zasysa powietrze, którego nie widzi przepływomierz (koniec odmy wpięty jest w gumę nad przepływomierzem od dołu). W każdym razie miłej pracy w garażu, sam pewnie dobrze wiesz jak przyjemne to potrafi być zajęcie:)po odkreceniu korka wlewu oleju, silnik zapowietrza sie i gasnie (uszczelka?)