Forum Audi 80 Klub Polska

(B4 2.0 abk) Witam wszystkich i proszę o ewentualną pomoc bądź radę w ocenie mojego problemu. Mam wymienioną cewkę zapłonową BERU, kable BREMI, świece, kopułkę i palec, a problem w tym, że jak jest deszczowa pogoda i samochodem wpadnę w parę większych kałuż to silnik zaczyna mi przerywać, w pewnym momencie na benzynie nie chce wcale chodzić tylko na wolnych obrotach chodzi a na gazie jeździ ale przerywa i jakby nie chodził na wszystkie cylindry. Mi się wydaje, że gdzieś na spodzie silnika są jakieś przewody elektryczne i może to jest powodem, że gdzieś tam jest przebicie???Proszę o radę w tym temacie.

A osłony silnika masz?

no tak mam osłonę jedną, ale w jakiś sposób się to dzieje od wilgoci. a jak jest ciepło do na obrotach lepiej chodzi

[ Dodano: 2010-10-12, 23:48 ]
jest ktoś kto może mi coś poradzić. O i mam pytanie do osób odwiedzających tą stronę, czy macie może w pdf jakąś książkę zrób to sam dotyczącą B4?

[ Dodano: 2010-10-15, 15:15 ]
Ostatnio zauważyłem do tego co opisałem wyżej jak jest ciepło i silnik ma prawie maksymalne obroty to jakby przestał jechać do chwili kiedy mu się obroty mnie zmniejszą?Szkoda, że nikt mi chociaż czegoś nie podpowie...

Zajrzyj pod maskę w nocy i sprawdź czy iskry nie "skaczą" w okolicy przewodów. Być może przewody są lipne.

merex, dobra rada ja do tego wszyskiego jeszcze spryskiwałem przewody woda

Hej, nie wiem czy rozwiązałeś już problem ale jeśli nie to musisz obowiązkowo przetrzepać przewód do lambdy, tam jest też kostka łącząca i kable są w koszulce. Przeczyść wszystko, przedmuchaj i zapsikaj plakiem lub jakimś wd-40 czy coś w tym stylu. jest to bolączka wielu passatów i audi. Wjeżdżasz w kałużę trochę większą i szybciej i auto gaśnie są to standardowe objawy wilgoci w instalacji od lambdy...

Nie dałem rady a tak naprawdę to już takie mam problemy od około 1,5 roku od kiedy dotknął się do niej gazownik. Myślę że tam mi coś zrobili bo było wszystko oki, ale w sumie nic do końca nie wiadomo. Byłem u kolegi z forum CzarkaJ i właśnie tak stwierdził, że coś masą przy sądzie lambda, bądź też ona nie działa. Oddałem go ponownie do innego elektromechanika, którego ktoś mi polecił, ale nic nie znalazł i stwierdził, żebym przyjechał jak ten problem, się pojawi. A sam też zobaczę ten przewód. A może wymiana jego w całości by pomogła?

przemysław82, Miałem podobne objawy że kiedy była wolgoć lub padał deszcz to samochód zaczał mi przerywać i nie chciał jechac. wymieniałem równiez elementy układu zapłonowego ale okazało się że przyczyną był uszkodzony wężyk podciśnienia. Nie wiem czemu tylko jak było wilgotno to się działo ale widac miało to jakis związek, wymieniłem przewód podciśnienia i jak ręką odjał. zajrzyj do niego, zobacz czy nie jest nigdzie peknięty w środku lub miękki, najlepiej od razu go wymienić bo nic nie zaszkodzi.

W tym temacie na drugiej stronie sa zdjecia o który weżyk chodzi:
https://audi80.pl/b4-20-abk-faluja-o ... 579,15.htm

Witam wszystkich. Częściowo poradziłem sobie z problemem, okazał się, że kabel od sondy lambda był uszkodzony. Naprawiłem go i usunąłem na VAGu błąd sondy lambda. Zaczął mniej palić gazu. Ale jak się okazuje mam jeszcze jakąś usterkę. Zauważyłem, że jak się rozgrzeje to na gazie obroty silnika lekko skaczą a na benzynie jakby lekko przygasał a podczas jazdy lekko przerywa i teraz nie ma na to wpływu aura pogodowa(deszcz), wcześniej jak było tylko mokro zaczynał przerywać i zaczynał tak jakby chodzić na 3 i 2 gary a obecnie jakby chodził na wszystkie i tak przerywa chodząc na wszystkich garach. Ale co jest ciekawe usterka ta zaczęła występować po tym jak za pomocą VAGa usnąłem błąd sondy lambda, nie od razu ale nie długo po tym tak mniej więcej po przejechaniu 100km. Może teraz jak go podłącze do kompa do może coś pokażę, oczywiście jak ta usterka będzie występowała cały czas. Proszę ewentualnie o jakieś rady.

[ Dodano: 2011-07-17, 00:14 ]
Witam ponownie wszystkich po dłuższej przerwie nie obecności. W końcu sobie poradziłem sobie z tym problemami. Jak już wcześniej napisałem cały diabeł tkwił w kablu sondy lambda. Nie dawno też miałem powtórkę i znowu jak wpadłem w parę kałuż zaczął mi przerywać. Pojechałem do elektryka i powiedziałem co trzeba sprawdzić. Powiedział, że to było to i że usunął błąd sondy w komputerze. No dobra pojechałem do mechanika na sprawdzenie zawieszenia i przy okazji sprawdziłem sobie jeszcze raz błędy na komputerze i co wyszło? Że ma błąd sondy lambda, przepustnicy i czujnika temperatury. I jak tu wierzyć w mechaników? Jak już wcześniej pisałem miałem problemy z obrotami silnika. Wina leżała też po stronie instalacji gazowej, ten co mi założył to już źle dobrał element instalacji. W ogóle to byłem chyba u 4 speców od gazu łącznie z tym co mi założył gaz i pojechałem do 5 taki co mi usunął awarię. Była to wina zbyt listy wtryskowej, była po prostu za wolna i najtańsza. Chociaż ten od gazu też miał z moim samochodem duży problem z wyeliminowaniem usterki. Dodam tak, że czytając różne fora internetowe miałem prawie pewność, że to właśnie jest ta przyczyna w gazie i powiedziałem to temu temu gazu a on na to że spokojnie, ale męczył się 2 dni, ale i tak wyszło na moje. Dodam jeszcze tyle, że teraz już sam będę starał się o to aby mechanicy sprawdzali to o co proszę. Co do kabla sondy lambda to też było tak samo. Byłem u kilku mechaników, elektromechaników i każdy kiwał głową, że to nie to. Każdy tylko kable, świece, kopułka palec, cewka zapłonowa. Aż poprosiłem właśnie jednego z nich aby to sprawdził i też było na moje. Czyli mogę podziękować innym użytkownikom for internetowych, bo dzięki takim różnym przypadkom rozwiązałem swoje problemy po żmudnej walce i wydaniu trochę kasy. Cieszę, że mam to już za sobą. Ale jeszcze muszę wymienić świece bo już mają ponad 30tys. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że moje perypetie komuś w przyszłości pomogą.

[ Dodano: 2011-07-17, 00:20 ]
Nie napisałem jeszcze tego, że dziękuje użytkownikowi CzarejJ, bo to od jego początkowych rad zacząłem rozwiązywać opisany problem.