Kolczat idzie się przyzwyczaić do takich mrozów. W nocy było tylko poniżej -30, a w dzień jakieś -20, -25 to jeszcze nie było tak tragicznie :mrgreen:
To takie quattro z napędem na przednią oś to i mam <haha>
no wiecie, nie mowie ze w srodku zmarzlem, choc jakos nie potrafi mi sie auto zagrzac w srodku w tym tygodniu ale ja juz zaczalem sie ubierac wiosennie, buciki i takie sprawy... ahhh ponoc u mnie od piatku ma sie ocieplic, to dobrze bo moze w koncu wytestuje autopoliture do polerki lakieru...