U dawcy dajesz minus na budę, albo na silnik podczas podłączania kabli rozruchowych.
Podłączasz + dawcy do + biorcy, - biorcy do karoserii lub silnika u dawcy. Tak jak wyczytałem. Co do pracującego silnika dawcy zdania są podzielone, ale dla dawcy bezpieczniej jest podłączyć przy wyłączonym silniku - zwłaszcza gdy biorca ma aku wyładowane do 0.
@motora125
Co do + na masie, to Warszawa też miała + na masie i jeszcze inne autka z prądnicami - czyli wiekowe. Więc podałem ogólny sposób odłączania - na wszelki wypadek.
[All] Którą pierwszą kleme się odłącza
Aj zgadzam się KOJAK. Dobrze mówisz, podzielam Twoje zdanie, że bezpieczniej zdejmować tą klemę z akumulatora która odpowiada podłączeniu do ramy. Sądzę, że nie czyta tego nikt kto jeździ Warszawa więc w naszych samochodach jest (-) na ramę. Z resztą możliwe, że podobny temat był poruszany na forum Warszawy <ok> a co do odpalonego auta dawcy to dobry patent ale tylko, żeby przez chwilę podładować akumulator biorcy jeśli jest rozładowany do 0 a przy uruchamianiu auta przez biorcę napewno lepiej jeśli nasze auto będzie zgaszone. Kiedyś widziałem taki przypadek jak chłopak odpalał audi na kable a dawcą był passat i gdy chłopak w audi grzał świece passat przygasał a gdy próbował uruchomić silnik w audi w passacie pasek alternatora przeżył niezły szok bo z początku piszczał a po chwili aż go zrzuciło z koła pasowego. To mówi samo za siebie, czyż nie ?