[2.3 NG] Problemy z paleniem i wysokie obroty
[2.3 NG] Problemy z paleniem i wysokie obroty
Witam.
Czytałem podobne tematy ale nie mogę znaleźć rozwiązania dla siebie więc piszę.
Posiadam auto od 1.5 roku (od 6 miesięcy jest lpg) i cały czas jest ten sam problem który zaczyna narastać, a mianowicie:
*Problemy z odpaleniem- jak jest zimny pali lepiej jak załapie temperatury trzeba go kręcić i trochę pompować pedałem gazu. Dodam że auto odpalane wyłącznie na bp i przełączane na lpg po uzyskaniu temperatury.
*Drugi problem to podwyższone obroty- trzyma około 2tyś. Czasami na zimny silnik trzyma mniejsze ale to do minuty max.
W aucie zmieniłem czujnik temperatury, nie pomogło. Czyściłem krokowy, bez zmian, zmieniłem krokowy (używany ale z pewnego źródła) bez zmian. Sprawdzałem aparat zapłonowy,też nic to nie dało.
Stawiam auto do mechanika (którego mam już dość) mówi że z tym się nic nie da już robić, zużycie sprzętu.
Wydałem już sporo kasy na to a problem się tylko nasila.
Proszę o pomoc i dokładne wytłumaczenie co i jak zrobić.
Pozdrawiam
Czytałem podobne tematy ale nie mogę znaleźć rozwiązania dla siebie więc piszę.
Posiadam auto od 1.5 roku (od 6 miesięcy jest lpg) i cały czas jest ten sam problem który zaczyna narastać, a mianowicie:
*Problemy z odpaleniem- jak jest zimny pali lepiej jak załapie temperatury trzeba go kręcić i trochę pompować pedałem gazu. Dodam że auto odpalane wyłącznie na bp i przełączane na lpg po uzyskaniu temperatury.
*Drugi problem to podwyższone obroty- trzyma około 2tyś. Czasami na zimny silnik trzyma mniejsze ale to do minuty max.
W aucie zmieniłem czujnik temperatury, nie pomogło. Czyściłem krokowy, bez zmian, zmieniłem krokowy (używany ale z pewnego źródła) bez zmian. Sprawdzałem aparat zapłonowy,też nic to nie dało.
Stawiam auto do mechanika (którego mam już dość) mówi że z tym się nic nie da już robić, zużycie sprzętu.
Wydałem już sporo kasy na to a problem się tylko nasila.
Proszę o pomoc i dokładne wytłumaczenie co i jak zrobić.
Pozdrawiam
Wypnij kostkę z przepływomierza i sprawdź miernikiem czy oporność potencjometru jest w porządku.Może mieć przerwę i dlatego wchodzi na 2tyś.obr.
Węże gumowe idące do krokowego czy też są w porządku łącznie z tym małym trójnikiem od strony przegrody silnika. Na dolocie czy wszystko gra pod kątem szczelności.
Węże gumowe idące do krokowego czy też są w porządku łącznie z tym małym trójnikiem od strony przegrody silnika. Na dolocie czy wszystko gra pod kątem szczelności.
Fenomen21 pisze:a ten czujnik wyminiłes na nojka sztuke czy uzywke??
a probowales odłaczyc wtrysk wstepny jak sie odgrzeje?
i ta kostke na czujniku temperatury??
powo=inno cos pomoc a i odłacz kostke od silniczka krokowego i sprawdz
Czujnik nówka. A co do wtrysku wstępnego i kostki na czujniku to gdzie tego szukać?
Jestem amatorem i wszystkiego nie wiem, jak byś mógł kolego opisać lub wysłać fotę będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam
Zacząłem odpinać. Odpiąłem od krokowego, dalej trzyma obroty, od przepustnicy, też trzyma, od wtrysku wstępnego (bynajmniej tak sądzę, pod kolektorem ssącym, niebieska wtyczka) też wysokie obroty. Dopiero jak odpiąłem przy wtryskiwaczu kostkę z dwoma kablami zaraz przy lampie obroty spadły. Nie jest to 900obr ale trzyma 1000 może troszkę więcej. Co to może być? Czy już czas na wtryski czy to przepływomierz?
jezeli dobrze kojaze to odpiołes kostke od wtrysku wstepnego taka niebieska blisko rozdzielacza paliwa
a działanie wtrysku wstepnego zalezy od czujnika temperatury jest on pomiedzy pierwsza a druga swica 2 pinowy czujnik
[ Dodano: 2011-03-03, 18:37 ]
a ten czujnik to jest orginal czy zamiennik bo to co mi wiadomo org jest najlepszym rozwiazaniem
a działanie wtrysku wstepnego zalezy od czujnika temperatury jest on pomiedzy pierwsza a druga swica 2 pinowy czujnik
[ Dodano: 2011-03-03, 18:37 ]
a ten czujnik to jest orginal czy zamiennik bo to co mi wiadomo org jest najlepszym rozwiazaniem
Fenomen21 pisze:jezeli dobrze kojaze to odpiołes kostke od wtrysku wstepnego taka niebieska blisko rozdzielacza paliwa
a działanie wtrysku wstepnego zalezy od czujnika temperatury jest on pomiedzy pierwsza a druga swica 2 pinowy czujnik
[ Dodano: 2011-03-03, 18:37 ]
a ten czujnik to jest orginal czy zamiennik bo to co mi wiadomo org jest najlepszym rozwiazaniem
W załączniku jest foto tego co odpiąłem. Co to jet i jak usunąć usterkę?
A co do czujnika to nie mam pojęcia ale na pewno nie wziąłem nic taniego
Skoro na rozgrzanym silniku odpięcie tej wtyki ma jakiś skutek to wynik taki że silnik ma złą mieszankę.
Pomiędzy ustrojstwem z tymi wężykami a gumą jest mały otworek.W nim znajduje się śruba regulacyjna (torx).
Nią właśnie ustawia się mieszankę w stosunku do podawanego powietrza.
A wskazane przez Ciebie urządzonko to elektryczny regulator ciśnienia paliwa.
Pomiędzy ustrojstwem z tymi wężykami a gumą jest mały otworek.W nim znajduje się śruba regulacyjna (torx).
Nią właśnie ustawia się mieszankę w stosunku do podawanego powietrza.
A wskazane przez Ciebie urządzonko to elektryczny regulator ciśnienia paliwa.
PICEK1 pisze:Skoro na rozgrzanym silniku odpięcie tej wtyki ma jakiś skutek to wynik taki że silnik ma złą mieszankę.
Pomiędzy ustrojstwem z tymi wężykami a gumą jest mały otworek.W nim znajduje się śruba regulacyjna (torx).
[url=http://www.bankfotek.pl/thumb/906741.jpeg]Obrazek[/url]
Nią właśnie ustawia się mieszankę w stosunku do podawanego powietrza.
A wskazane przez Ciebie urządzonko to elektryczny regulator ciśnienia paliwa.
Dzieki serdeczne idę zaraz kombinować. Opiszę skutki
Pomogło, obroty wyregulowane No ale jeszcze zostaje problem z odpalaniem.
Jak szukać przyczyny. Z rana pali malina. Po rozgrzaniu silnika zgaszę i za chwilę chcę odpalić to już problem. Gdzie szukać? Może to przewody i świece? Pompka paliwa? A może zawór zwrotny i paliwo się cofa?
- eSPe
- Forum Audi 80
- Posty: 3694
- Rejestracja: 10 gru 2007, 21:13
- Imię: Sławek
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Witam
Mam podobny problem ze swoim gruzem.
Wcześniej miałem uwaloną przepływkę (prawdopodobnie strzał gazu) bo na benzynie mi falował równo czyli do 1,5 tyś i spadał do 800-900, do góry i z powrotem. Po wymianie rozdzielacza wtrysku i przepływki było git. (druga przepływka używana ale elegancka z auta bez gazu).
Po wymianie stał równo zarówno na gazie i benzynie. I tak 2 miechy był spokój. (co prawda temperatura silnika przez te dwa miesiące nie przekraczała za bardzo 95-96C z uwagi na temperaturę na dworze i dosyć krótkie trasy).
Ostatnio jak zaczęły się wyższe temperatury i silnik zaczął łapać powyżej 95C to po jeździe jak stanę na światłach (na gazie) obroty zatrzymują się na 3 tyś :shock: .
Trochę postoi i czasem za chwilę spada np do 1,2 tyś.
Jak przełączę na benzynę to obroty też tak stoją na około 1-1,1 tyś.
Jak jest zimny to bajka. Na gazie i benzynie 800obrotów i stoi równo.
Po złapaniu temperatury zaczynają się cuda.
Wspomnę też że od 1,5 roku nie mogę wyeliminować cholernie wielkiego spalania (na gazie bo na benz nie sprawdzałem) bo np jak zaleje zbiornik na full 36 litrów to jak dojadę po mieście 200km to jest lux. Jazda emerycka oczywiście. (około 18-19 litrów/100km)
Zmiana stacji paliw nic nie pomogła. Byłem na regulacji u gazownika, wymieniłem reduktor na nówkę i dalej nic. Nawet licznik zmieniłem bo myślałem już że mi źle zlicza i mi cuda z obliczeń wychodzą. Jak spalanie takie duże było tak dalej jest.
Po trasie jak jadę to zbiornik 36 litrów wystarcza na jakieś 280-320km (około 11 litrów/100km)
Mam podobny problem ze swoim gruzem.
Wcześniej miałem uwaloną przepływkę (prawdopodobnie strzał gazu) bo na benzynie mi falował równo czyli do 1,5 tyś i spadał do 800-900, do góry i z powrotem. Po wymianie rozdzielacza wtrysku i przepływki było git. (druga przepływka używana ale elegancka z auta bez gazu).
Po wymianie stał równo zarówno na gazie i benzynie. I tak 2 miechy był spokój. (co prawda temperatura silnika przez te dwa miesiące nie przekraczała za bardzo 95-96C z uwagi na temperaturę na dworze i dosyć krótkie trasy).
Ostatnio jak zaczęły się wyższe temperatury i silnik zaczął łapać powyżej 95C to po jeździe jak stanę na światłach (na gazie) obroty zatrzymują się na 3 tyś :shock: .
Trochę postoi i czasem za chwilę spada np do 1,2 tyś.
Jak przełączę na benzynę to obroty też tak stoją na około 1-1,1 tyś.
Jak jest zimny to bajka. Na gazie i benzynie 800obrotów i stoi równo.
Po złapaniu temperatury zaczynają się cuda.
Wspomnę też że od 1,5 roku nie mogę wyeliminować cholernie wielkiego spalania (na gazie bo na benz nie sprawdzałem) bo np jak zaleje zbiornik na full 36 litrów to jak dojadę po mieście 200km to jest lux. Jazda emerycka oczywiście. (około 18-19 litrów/100km)
Zmiana stacji paliw nic nie pomogła. Byłem na regulacji u gazownika, wymieniłem reduktor na nówkę i dalej nic. Nawet licznik zmieniłem bo myślałem już że mi źle zlicza i mi cuda z obliczeń wychodzą. Jak spalanie takie duże było tak dalej jest.
Po trasie jak jadę to zbiornik 36 litrów wystarcza na jakieś 280-320km (około 11 litrów/100km)
- arekkrosno
- Forum Audi 80
- Posty: 259
- Rejestracja: 26 lis 2007, 14:22
- Lokalizacja: Krosno
Zobacz gdzie gazownicy założyli ci odcięcie paliwa, gdy przełączasz na lpg. Mi tempaki założyli odcięcie do nastawnika ciśnienia przy rozdzielaczu paliwa ale on nie daje 100% odcięcia i zawsze będzie ci się sączyć paliwo. Dlatego odcięcie zakłada się na przekaźniku pompy paliwa!
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2011, 15:29 przez arekkrosno, łącznie zmieniany 1 raz.
- arekkrosno
- Forum Audi 80
- Posty: 259
- Rejestracja: 26 lis 2007, 14:22
- Lokalizacja: Krosno