Witajcie!
Dzis miałem ciekawą akcję. Wsiadam do auta, silnik gorący, odpalam i nic. Nie zaskakuje. Chciałem przełączyć na benzynę i co widzę? jakieś kabelki. Przełącznik leży na ziemi, nie wiem jakim cudem, pewnie trąciłem go kolanem czy coś ale wyrwało trzy kabelki, zostały ino druty. To było w warunkach polowych wiec nie mogłem za dużo zdziałać. Spróbowałem na szybko powiazać końcówki kablami, elektrozawór przeskoczył, autko odpaliło ale zaraz zgasło. Próbuję jeszcze raz i klapa. Tak jakby nie było tam zasilania. Spiąłem elektrozawór od benzyny na krótko i wróciłem do domu.
Instalacja najprostsza z najprostszych, gaźnik a wiec ręczne przełączanie. Pytanie czy jest jakiś bezpiecznik od LPG? Gdzie go szukać w aucie? W tym temacie jestem trochę zielony, a musze zrobić autko. Pomóżcie jak sie do tego zabrać... Instalka na częściach LOGAS (ponoć kicha ale i tak parownik bede wymieniał).
[b3 1.8 gaźnik] brak zasilania na przełączniku
Przełącznik zlutowałem, dzis pójde sprawdzić i poszukam czemu nie załącza. No i ten felerny bezpiecznik muszę znaleźć...
[ Dodano: 2011-03-10, 15:28 ]
A więc tak - bezpiecznik owszem byl spalony - znajduje się na kablu łączącym cewkę z przewodem od elektrozaworu od PB. Teraz przełącznikiem mogę włączyć lub wyłączyć paliwo, natomiast na przełączenie na gaz nie reaguje w ogóle - brak zasilania. Więc nie wiem czy padł przełącznik czy jest jeszcze jakis bezpiecznik?
Mi się wydaje że nie - prześledziłem kable, zdemolowałem deskę w samochodzie i nie znalazłem jakiegoś innego bezpiecznika.
Wygląda to tak jakby jeden bezpiecznik szedł do centralki, następnie centralka (przełącznik) rozdziela napiecie. Więc wygląda że przełącznik? Czy mógł tak paść że działa tylko w kierunku PB?
[ Dodano: 2011-03-10, 15:28 ]
A więc tak - bezpiecznik owszem byl spalony - znajduje się na kablu łączącym cewkę z przewodem od elektrozaworu od PB. Teraz przełącznikiem mogę włączyć lub wyłączyć paliwo, natomiast na przełączenie na gaz nie reaguje w ogóle - brak zasilania. Więc nie wiem czy padł przełącznik czy jest jeszcze jakis bezpiecznik?
Mi się wydaje że nie - prześledziłem kable, zdemolowałem deskę w samochodzie i nie znalazłem jakiegoś innego bezpiecznika.
Wygląda to tak jakby jeden bezpiecznik szedł do centralki, następnie centralka (przełącznik) rozdziela napiecie. Więc wygląda że przełącznik? Czy mógł tak paść że działa tylko w kierunku PB?