miałybyć zdjęcia ale ogólnie, to czasu brak... ale już nie długo
wiec tak:
podstawka aku znalazła swoje miejsce w kącie, zgrzewy stop rozwiercone - zostala sama podstawa, aktualnie schnie - zeszlifowana do gołego metalu i pomalowana podkladem, czeka na mat.
srodek rozkręcony ale powodem jest przeciąganie przewodu plusowego, zostanie on jeszcze raz wyjety i zabezpieczony taśmą parcianą jak orginalna wiązka.
komora pomalowana i wyszło średnio, wiadomo malowane w szopie bez komory i wpadło kilka brudasów na akryl ale sie przepoleruje, ew warstewka klaru i może wyjdzie jakaś średnia głębia :mrgreen:
pierdoły (podkład + akryl):
4xzacisk
4xjarzmo
oslony kolektorow (w tym ta customowa)
zbiorniczek plynu ze wspomagania
rozpurka + mocowania
sanki + wahacze + stabilizator
serwo
przedni pas + boczne górne mocowania - aktualnie zeszlifowany caly stary lakier do gołego materiału, podwieszone i oczekuje na podkład + baza i klar
customowy adapter przepływomierza aktualnie w trakcie składania - zostało wspawać pierścień/rure 4cm w podkładke 3mm, wyczyscic i sie pomysli nad wykonczeniem.
zbiorniczek wspomagania zmienił swoje miejsce zamieszkania i teraz jest na płycie ogniowej/grodzi zamocowany w sposób ordynarny i niezgodny ze sztuką tuningu ale nerwy puściły i tak musi zostać.
w trakcie, gdy pierdoły schły skonstruowaliśmy z artystą malarzem maszyne do polerowania na 230v (kiedyś będzie foto :oops: )
spolerowane + poprawki jak bedzie złożone:
łapa przednia i jedna boczna
łącznik silnika z łapą
śmieszne rurki z kolektorów wydech
kolektor ssacy
pokrywy głowic
przygotowane do polerowania (czekam na filce)
druga łapa silnika
kolektor ssacy z 2.0 16v 9a
pompa hamulcowa (dzis została obdarta do gołego i lezy w wilgotnym miejscu żeby sprawdzić, czy wystąpi jakaś korozja)
przewody hamulcowe
przeplywomierz i pompa abs - narazie tylko umyte i zastanawiam sie co z tym podzialac...
pod koniec nadchodzącego tygodnia powinien dotrzec niestety wór bardzo potrzebnych gratów, które blokują mnie przed włożeniem silnika do komory.
to takie średnie streszczenie co działo się przez te trzy tygodnie, przewaznie po ok 6-8h dziennie po pracy, w tym tydzień straty przez niewypał podczas pierwszej proby lakierownia. pewnie zapomnialem napisac o jeszcze jakis pierdolach ale nie mam glowy jakoś dzisiaj na to :oops:
ogólnie garaż przybrał nową ksywe, "szopa dizajn" i jest ciągle nadzieja, że odpali w kwietniu <ok>
aha i jak ktoś mi wyskoczy z poskładanymi soczewkami, z odblysnikami pomalowanymi w ori kolor vulcan schwarz, to sie zalamie
pzdr. sory za brak zdjęć <palma> <pijak> będzie gotowiec :roll: