Deskorolka
- wampir1988
- Audi 80 Klub
- Posty: 903
- Rejestracja: 20 gru 2009, 22:59
- Lokalizacja: okolice Oświęcimia
Kolczat nie jestem pewny, czy sens tej naklejki jest taki, by ją wozić tylko na samochodzie co wisi 3cm miską nad ziemia, albo ociera odbojami. U mnie auto leży tak jak leży, a już przy tym dwa razy musiałem wydech poprawiać a dziś wymieniać gumowe mocowania bo mu się urwało.
Na kole 15 z oponą 205/50 jazda po Wrocławiu potrafi być męcząca, zważywszy na to że nie włożę palca między bieżnik opony a błotniki.
Czy na mnie trąbią? Tak. Czy są pojebami? Tak. No to "nie trąb pojebie bo jadę na glebie". Chociaż sam takowej naklejki nie posiadam.
Na kole 15 z oponą 205/50 jazda po Wrocławiu potrafi być męcząca, zważywszy na to że nie włożę palca między bieżnik opony a błotniki.
Czy na mnie trąbią? Tak. Czy są pojebami? Tak. No to "nie trąb pojebie bo jadę na glebie". Chociaż sam takowej naklejki nie posiadam.
- Kolczat
- Forum Audi 80
- Posty: 7532
- Rejestracja: 07 kwie 2009, 23:11
- Imię: Marcin
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan
- Silnik: 2.3 NG+lpg
- Lokalizacja: Lędziny
- Kontakt:
w koncu posluchalem rad hardocorwego koksa i postanowilem ze koniec opierdalania sie... zaczelo sie od soboty, kiedy wracajac z uczelni przed domem zostal postawiony poltorej metrowy podjazd z puzli, dzieki ktoremu juz nie targam progami po podlodze garazu :mrgreen:
nie dlugo myslac, od razu obiecalem sobie ze w przyszlym tygodniu (czyt. w tym) wrzuce gwinta i zobaczymy czy podjazd spelnia swe zadanie <:P>
dzis rano mialem w glowie mega plany, bo zderzak eresa lezy u lakiernika skonczony i pomyslalem sobie ze skocze do niego, zalozymy wroce do domu wrzuce gwinta a jutro pojade na zbieznosc... niestety lakiernik po mojej robocie nie odbieral telefonu, wiec nie tracac czasu wjechalem na kanal i podnioslem caly przod, wyrzucilem whacze po paru chwilach opadajacych rak, niestety nie mam takiego sprzetu zeby te tuleje wywalic z wahacza, wiec zostaje mi jutro jechac na prase pozniej kolumny no jedna z poznym wieczorem wyszla, od razu rozebrana na czesci do sprzedazy, natomiast w drugiej trzyma mnie stablizator prze agent... przestrzegam lepiej kupic drozszy lepszy na kontrze pod klucz niz na kontrze na imbus... chyba teraz nie ma na swiecie takiego klucza ktory by pasowal w byly otwor po imbusie, bedzie chyba trzeba ciac
no nic, dwie koncowki drazka kierowniczego, prawdopodobnie do wyciepania, do tego stabi, braciszkowi dwa razy klucz spadl na swierzo malowany blotnik i widzac moja mine postanowil mnie opuscic :mrgreen:
najwazniejsze ze tym razem poduszki mcpersona sa w koncu dobrze skrecone odpowiednia do tego nasadka, oprocz tego ze wczesniej tego nasadka nie robilem to dodatkowo poduszka byla odwrotnie zamontowana :oops: nie ja to robilem wiec wybaczam kumplowi <:P>
zadnych zdjec, bo auto brudne, jutro moze chociaz jedna kolumne wrzuce no i te wahacze <:P> bo otoz taki ze mnie mechanik fajtlapa z dwiema lewymi recami :mrgreen:
nie dlugo myslac, od razu obiecalem sobie ze w przyszlym tygodniu (czyt. w tym) wrzuce gwinta i zobaczymy czy podjazd spelnia swe zadanie <:P>
dzis rano mialem w glowie mega plany, bo zderzak eresa lezy u lakiernika skonczony i pomyslalem sobie ze skocze do niego, zalozymy wroce do domu wrzuce gwinta a jutro pojade na zbieznosc... niestety lakiernik po mojej robocie nie odbieral telefonu, wiec nie tracac czasu wjechalem na kanal i podnioslem caly przod, wyrzucilem whacze po paru chwilach opadajacych rak, niestety nie mam takiego sprzetu zeby te tuleje wywalic z wahacza, wiec zostaje mi jutro jechac na prase pozniej kolumny no jedna z poznym wieczorem wyszla, od razu rozebrana na czesci do sprzedazy, natomiast w drugiej trzyma mnie stablizator prze agent... przestrzegam lepiej kupic drozszy lepszy na kontrze pod klucz niz na kontrze na imbus... chyba teraz nie ma na swiecie takiego klucza ktory by pasowal w byly otwor po imbusie, bedzie chyba trzeba ciac
no nic, dwie koncowki drazka kierowniczego, prawdopodobnie do wyciepania, do tego stabi, braciszkowi dwa razy klucz spadl na swierzo malowany blotnik i widzac moja mine postanowil mnie opuscic :mrgreen:
najwazniejsze ze tym razem poduszki mcpersona sa w koncu dobrze skrecone odpowiednia do tego nasadka, oprocz tego ze wczesniej tego nasadka nie robilem to dodatkowo poduszka byla odwrotnie zamontowana :oops: nie ja to robilem wiec wybaczam kumplowi <:P>
zadnych zdjec, bo auto brudne, jutro moze chociaz jedna kolumne wrzuce no i te wahacze <:P> bo otoz taki ze mnie mechanik fajtlapa z dwiema lewymi recami :mrgreen:
a fotkę wahacza ma ? <ok>
dziś wybijałem tuleje tylnej belki w opelku astrze... 12 min i 2 tulejki zmienione :mrgreen: :mrgreen:
dziś wybijałem tuleje tylnej belki w opelku astrze... 12 min i 2 tulejki zmienione :mrgreen: :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2011, 21:57 przez MIODEK, łącznie zmieniany 1 raz.