Witam, Jestem posiadaczem Audi B3 2.0E (3A) od stycznia tego roku. Mam mały problem, a mianowicie wolne obroty... Nie ważne czy silnik jest zimny czy ciepły obroty otrzymują mi sie w granicach 1400~1600, a po ostrzejszej jeździe obroty na chwile spadają do około 1000, po przegarowaniu silnika znów skaczą na 1400 i tak w kółko... Nie wiem której generacji mam instalacje, wiem tylko tyle ze mam parownik + mixer gazu na kolektorze. Może przyczyna jest to ze nie mam przepływomierza (choć nie wiem po co on na LPG) bo go rozerwało, wiec odpalam i jeżdżę non stop na LPG. Może być to winą parownika?? Który jest ewidentnie zużyty i nawet sie "syfu" nie da z niego spuścić?? Jeśli zmienię parownik / wymienię membrame w nim to jaka jest szansa ze spalanie spadnie mi z 15~litrów gazu??
Edit: Skaczące obroty pomiędzy 1400~1600 nie falują, tylko wygląda to tak jak by silnikowi się widziało "teraz będę miec 1400~, przejadę od świateł do świateł i po puszczeniu gazu sa juz 1600~". Silniczek krokowy po przekreceniu kluczyka "skacze" (pstryknie) wiec jest sprawny, ale nie dziala juz po odpaleniu silnika, jest non stop zamkniety.
pozdrawiam
Vaigo
[B3 2.0E] LPG Problem z obrotami
To nie jest oszczędzanie, tylko po co mam inwestować w przeplywke jak i tak mi ja "rozerwie" bo mam instalacje I generacji?? Poza tym problem nie leży tylko w przepływomierzu tylko jeszcze brak mi w aucie baku, pompy paliwa, przewodów paliwowych i bebechów rozdzielacza paliwa (to co podaje paliwo na wtryski)... sorry ale szkoda mi wywalić z 1,5k pln w auto za które dałem 1k pln... pewnie następna odpowiedz będzie to inwestuj jak masz auto za "darmo", ale po co jak docelowo mam zamiar kupić 80tke w quattro?? Może to troche beszczelnie zabrzmi, ale prosze o odpowiedzi typu "nie da sie nic z tym zrobic / da sie zrobic: ..." :->
Edit: poza tym patrząc po historii tego auta, na PB ostatnio było jeżdżone około 5 lat temu, od tamtej pory non stop na gazie auto bylo palone i jeżdżone... Wiec podejrzewam ze pomimo ze silnik ma tam jakiegoś "kopa" jest on juz po prostu padlina i nie ma sensu inwestować w niego... Swoja droga nie narzekam na LPG, tylko mnie irytuja wolne obroty nic wiecej i nawet w sumie nie wiem skąd takie wnioski że narzekam..
pozdrawiam
Vaigo
Edit: poza tym patrząc po historii tego auta, na PB ostatnio było jeżdżone około 5 lat temu, od tamtej pory non stop na gazie auto bylo palone i jeżdżone... Wiec podejrzewam ze pomimo ze silnik ma tam jakiegoś "kopa" jest on juz po prostu padlina i nie ma sensu inwestować w niego... Swoja droga nie narzekam na LPG, tylko mnie irytuja wolne obroty nic wiecej i nawet w sumie nie wiem skąd takie wnioski że narzekam..
pozdrawiam
Vaigo
Dzięki za odpowiedz Właśnie wróciłem z walki "ja vs dolot" i muszę powiedzieć ze teoretycznie wygrałem, a mianowicie miałem wielka dziurę w gumie miedzy "przepływką" a mikserem, po uszczelnieniu tego i wyczyszczeniu / uszczelnieniu łączenia kolektor -> mikser auto utrzymuje 1000 obrotów gdzie czasem zdarzy się ze skoczy na 1,2k obrotów. teraz podejrzewam winę parownika
Dzięki i pozdrawiam
Vaigo
Dzięki i pozdrawiam
Vaigo