[B3 1.6 TD SB] Jazda na ssaniu

pcheos · Post autor: **pcheos** » 02 maja 2011, 13:23

Witam. Czy jazda na ssaniu może mieć negatywne konsekwencje dla silnika ?

trepek · Post autor: **trepek** » 02 maja 2011, 13:25

Jak babcię kocham, jeszcze nie widziałem ssania w dieslu.
Napewno masz silnik wysokoprężny a nie benzynę?

pcheos · Post autor: **pcheos** » 02 maja 2011, 13:27

To czym w takim razie jest wajcha z prawej strony pod kierownicą, jeżeli nie ssaniem ?

trepek · Post autor: **trepek** » 02 maja 2011, 13:31

Przyśpieszacz kąta wtrysku. Pompa troszkę wcześniej podaje paliwo, przez co dochodzi wcześniej do samozapłonu mieszanki w cylindrze.
Nie zaleca się długotrwałej jazdy na wcześniejszym kącie wtrysku.
A czemu zadajesz to pytanie? Bo nie wiem jak dokładniej odpowiedzi mam Ci udzielić.

pcheos · Post autor: **pcheos** » 02 maja 2011, 13:33

Zadaję to pytanie ponieważ miewam ostatnio problem z samochodem. Turbo mi pada i bardzo źle się jeździ na rozgrzanym silniku chyba, że włączę to "ssanie". Wtedy jakoś można jeździć.

trepek · Post autor: **trepek** » 02 maja 2011, 13:48

A skąd wiesz, że turbina pada?
Jak silnik zapala, gdy jest ciepły? Ma problem z zapaleniem?
I co rozumiesz pod pojęciem, że "źle się jeździ"?
Już teraz Ci powiem, żebyś sprawdził kąt wtrysku oraz, jak możesz, ciśnienie wewnętrzne w pompie.

pcheos · Post autor: **pcheos** » 02 maja 2011, 13:52

Wiem, bo byłem u dwóch mechaników. Jeden to typowy diagnosta diesli, pomierzył wszystko i stwierdził, że turbo pada (dmucha 0.4 bara). Pompa, wtryski - ok. "Źle się jeździ" to znaczy nie wchodzi na obroty w ogóle, muszę go brutalnie katować żeby wyprzedzić lub szybko uciec ze skrzyżowania. Generalnie bardzo to niewygodne i niebezpieczne zarazem. Silnik, gdy jest ciepły zapala inaczej niż na zimnym ale ciągle można powiedzieć, że na dotyk.

trepek · Post autor: **trepek** » 02 maja 2011, 13:54

pcheos pisze:Jeden to typowy diagnosta diesli, pomierzył wszystko i stwierdził, że turbo pada (dmucha 0.4 bara).

Jak mierzył? Próbował zwiększyć ciśnienie doładowania?

pcheos · Post autor: **pcheos** » 02 maja 2011, 13:56

Mierzył manometrem. Nic mi nie wiadomo o tym, żeby zwiększał ciśnienie doładowania. Poza tym wąż w ogóle nie pęcznieje, a powinien prawda ?

trepek · Post autor: **trepek** » 02 maja 2011, 14:12

Nie pytałem czym mierzył tylko jak

Na postoju czy podczas jazdy? Który bieg i ile obrotów.

pcheos · Post autor: **pcheos** » 02 maja 2011, 14:14

Na postoju. A jakie to ma znaczenie ?

trepek · Post autor: **trepek** » 02 maja 2011, 14:20

Pomyśl troszkę, podczas jazdy masz dodatkowe ciśnienie w dolocie, pęd powietrza itp

0.4 bar na postoju to nie tragedia, te silniki mają doładowanie między 0.6-0.8 bar podczas jazdy.
Zmierz kąt wtrysku, ciśnienie wewnętrzne w pompie na zimnym/ciepłym silniku. Sprawdź też luz na osi wirnika turbiny i jeśli jest znikomy to zostaw turbo w spokoju (ewentualnie zwiększ ciśnienie doładowania lekko).
Aha, zmień tego "specjalistę" od diesli, bo to, że wie gdzie się mierzy ciśnienie doładowania wcale nie oznacza, że wie JAK się mierzy.

EDIT:
Szykuj się, że tłoczek w pompie do wymiany.

pcheos · Post autor: **pcheos** » 03 maja 2011, 08:50

Więc uważasz, że to wcale nie turbina ?

trepek · Post autor: **trepek** » 03 maja 2011, 09:00

Bardziej bym za to obwiniał pompę.
Sprawdź luz osi wirnika turbiny, to się sprawdza w 2min dwoma palcami. Ściągasz gumowy przewód idący od filtra powietrza do turbiny, wkładasz dwa palce w turbine, chwytasz za oś wirnika i poruszasz ją na boki. Oczywiście - silnik nie odpalony.

CEZARY81 · Post autor: **CEZARY81** » 03 maja 2011, 09:07

trepek pisze: Oczywiście - silnik nie odpalony.

hehe