Moja wiedza motoryzacyjna jest niezbyt duża, ale nie rób ze mnie takiego antytalentu <mikolaj>
[ Dodano: 2011-05-03, 09:38 ]
Szczerze mówiąc, jestem w kropce. Nie chce nie potrzebnie kupić turbawki albo oddać ją do regeneracji. Chyba czas zajechać do diagnosty z prawdziwego zdarzenia. Dzięki wielkie za pomoc kolego.
[ Dodano: 2011-05-03, 09:46 ]
Gwoli zakończenia tematu, wytłumacz mi proszę jak totalnemu laikowi co się dzieje z samochodem Twoim zdaniem. Silnik się rozgrzewa, w pompie tworzy się niższe ciśnienie i autko nie jedzie ? Bo już inaczej nie potrafię tego zobrazować.
pcheos pisze:Nie chce nie potrzebnie kupić turbawki albo oddać ją do regeneracji.
Wczoraj przyszedł do mnie czujnik doładowania i dziś go zamontuje, powiem Ci ile mi dmucha na postoju a ile podczas jazdy. Sprawdź luz a będziesz miał pogląd mniej więcej w jakim stanie jest turbo.
pcheos pisze:w pompie tworzy się niższe ciśnienie i autko nie jedzie
Tak, jest to jedna z możliwości. Aczkolwiek nie można schematycznie do wszystkiego podchodzić bo każdy przypadek jest inny i trzeba indywidualnie diagnozować aby nie narażać na zbędne koszta.
Obejrzyj ten filmik:
Jest to moje nagranie, szczelność straciło mocowanie przewodu wysokiego ciśnienia w pompie wtryskowej, wymieniłem na inny przewód. Przy okazji okazało się, że ustały wibracje w samochodzie, którego źródła szukałem dwa lata i w akcie desperacji chciałem się już dobierać do mechanizmu różnicowego w skrzyni biegów bo nie wiedziałem, co jest przyczyną. Ciśnienie gdzieś uciekało a wycieku żadnego nie było. Znajomy, którego wiedza jest stukroć większa od mojej, powiedział, że człowiek uczy się całe życie a i tak umiera głupim.
Dlatego, jak możesz, sprawdź ciśnienie wewnętrzne w pompie bo może lecieć na łeb, na szyję i będzie Ci spóźniało kąt wtrysku a samochód będzie słaby jak człowiek po przepiciu.
Ewentualnie być może tłoczek w pompie swoje przeżył i po rozgrzaniu silnika nie jest w stanie wytwarzać odpowiedniego ciśnienia. Jest prosty sposób by to zdiagnozować. Jak zacznie słabnąć polej pompę wtryskową od strony sekcji tłoczącej zimną wodą. Ile wylejesz to będzie, może być nawet i wiadro :mrgreen: Jak odzyska moc to jesteśmy w domu, jest znaleziona przyczyna.
[ Dodano: 2011-05-04, 17:47 ]
Mam czujnik doładowania. Na postoju przy 3000 obr mam ledwie 0.2 bara, podczas jazdy na 5 biegu przy 3000 obr mam 0.6-0.7 bar.
U mnie czuć doładowania pomimo wartości, które Ci podałem. Na 5 biegu powyżej 2500 (ok 100km/h) obrotów samochód nieźle ciągnie. Powyżej 140-150km/h zaczyna być odczuwalne dość mocno cięcie dawki paliwa przez pompę wtryskową. Od 100km/h do 140km/h to moment, na 0.6 bar
[ Dodano: 2011-05-05, 11:39 ]
Już wiem, czemu na postoju doładowanie jest niższe niż podczas jazdy.
Na postoju silnik nie ma oporów jakie daje mu skrzynia biegów oraz przeniesienie napędu na koła. Nie potrzeba do wkręcenia silnika na obroty specjalnie dużo paliwa. Mało paliwa to i mało spalin, mało spalin to i niska ich prędkość wylotowa oraz ciśnienie. A więc nie ma co turbiny napędzać i ona sama nie wytwarza ciśnienia.
Kolego Pcheos, masz obrotomierz ? Jak tak, przy jakich obrotach masz odcinkę ? Do ilu się silnik wkręca ? Jak nie kręci się do 5200, tylko do pewnego momentu idzie a potem łapie zadyszkę to mogły Ci się zawiesić ciężarki w regulatorze odśrodkowym w pompie. Ja miałem tak 2 razy i wtedy faktycznie przy włączonym przyspieszaczu kąta wtrysku silnik lepiej chodził (przynajmniej nie gasł), po jego wyłączeniu praktycznie nie dało się jechać.
Zmien mechanika kolego. Turbo masz zdrowe u mnie na postoju dmucha 0,5bara a silnik mam po modyfikacjach. Stawiam na pompe. Muli tylko na rozgrzanym? A na zimnym jakos jedzie? Jak zacznie mulic na cieplym polej pompe woda i sprawdz czy jest roznica jesli bedzie to sie pompa skonczyla nie turbo.
Dzięki Wam koledzy prawdopodobnie uniknę niepotrzebnej wymiany turbiny. Tak, muli tylko na ciepłym. Momentami jest tak, że w ogóle nie ma reakcji na naciśnięcie pedału gazu. Nawet jak wbijam go w chłodnicę. Kompletnie nic się nie dzieje. Przyzwyczaiłem się, że żeby ruszyć dosyć gwałtownie muszę gaz aż wbije się na obroty a potem dopiero puścić sprzęgło i jechać. Już nie wspomnę o kompletnym braku elastyki, na każdym biegu. Przyspieszanie zajmuje ogrom czasu. Nawet jadąc na trójce i trzymając go na w miarę wysokich obrotach, po naciśnięciu gazu zbiera się jak maluch... i wcale nie przeginam. Nie mam obrotomierze, nigdy nie próbowałem z odcinką.
[ Dodano: 2011-05-05, 16:03 ]
Dodam jeszcze, że auto w ogóle nie gaśnie. Pali na dotyk w każdej sytuacji.
No to pompa do wymiany lub regeneracji bo nie daje wlasciwego cisnienia dlatego auto nie jedzie bo nie ma na czym jechac skoro nie dostaje tyle paliwa ile trzeba.
[ Dodano: 2011-05-05, 19:43 ]
Na zimnym zbiera się w miarę fajnie i jest w miarę elastyczny. Później masakra. Nie polewałem, nie miałem okazji jeszcze.
Ja jak kupiłem swoje AUDI również trzeba było gnieść niemiłosiernie pedał gazu żeby jechało. Na zimnym czy na ciepłym AUDI nie miało ochoty do jazdy. okazało się, że była skręcona dawka paliwa. Z bratem zwiększyliśmy powoli dawkę i autko śmiga jak należy . Ale u ciebie tak jak piszą koledzy najprawdopodobniej będzie pompa wtryskowa do regeneracji.
Koledzy opłaca się jechać do diagnosty i bulić kolejne 200 za sprawdzenie, czy może po prostu kupić pompę na allegro ? Na co zwrócić uwagę przy ewentualnym zakupie ? Jest w ogóle możliwość naprawy pompy (nie chodzi mi o regenerację) ?
Koledzy opłaca się jechać do diagnosty i bulić kolejne 200 za sprawdzenie
A co to za diagnosta? Ten co to sprawdza ciśnienie doładowania jak samochód stoi?
To już lepiej do mnie przyjedź, w jakąś sobotę. Masz z jakieś 70km w jedną stronę.
pcheos pisze:czy może po prostu kupić pompę na allegro
Kot w worku, lepiej od kogoś z forum, co to wszystko ogarnia.
pcheos pisze:Jest w ogóle możliwość naprawy pompy (nie chodzi mi o regenerację) ?
Jak najbardziej, wymieniasz część zużytą na część w lepszym stanie (używkę).
. Ale u ciebie tak jak piszą koledzy najprawdopodobniej będzie pompa wtryskowa do regeneracji.
