Witam Panowie, potrzebuję porady. Usztywniając zawieszenie (były luzy) mechanik (zaufany) powiedział że prawy amortyzator cieknie i trzeba wymienić, zapytał czy ma wymienić oba. Powiedziałem że z kasą cienko i jak trzeba to niech wymienia ale jak uzna że nie jest to konieczne to nie. Sprawdził lewy i powiedział że może zostać.
Wiele osób mi teraz mówi że powinienem wymienić oba, jedna tylko osoba powiedziała że jak był wyciek to może być robiny jeden. Robiłem to miesiąc temu i teraz się zastanawiać czy wymienić jednak i lewy, czy zostawić jak jest. Jak myślicie?
[B4 ABK] Amor przód wyciekał olej - wymieniony tylko 1, ok?
- Motostacja pl
- Forum Audi 80
- Posty: 6966
- Rejestracja: 07 mar 2007, 19:03
- Imię: Motostacja PL
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Powiem tak - generalnie powinno wymieniać się oba ponieważ zazwyczaj jest tak że jak jeden padnie (najczęściej prawy - wiadomo pobocza itp) to lewy też już nie jest w zbyt dobrej formie. Przykład: prawy ci padł całkiem - czyli jego skuteczność tłumienia to 0%, a lewy może jeszcze jakoś tam działać i mieć skuteczność ze 30%. Wymienisz prawy a okaże się że lewy padnie za pół roku. W takim przypadku zmienianie na raty nie ma sensu. Nie mówiąc o tym że duże różnice w % między stronami nie są wskazane a nawet są niebezpieczne. Natomiast w określonych sytuacjach zaryzykował bym wymiany jednego. Czasem jest tak że faktycznie jeden amor padnie a drugi jest jeszcze całkiem dobry, ale to się raczej rzadko zdarza.
- Patrique
- Forum Audi 80
- Posty: 1399
- Rejestracja: 27 paź 2009, 13:08
- Imię: Patryk
- Model: Audi A4
- Nadwozie: Avant
- Silnik:
- Lokalizacja: Sosnowiec
chybo101, ma rację. Czepiacie się różnic procentowych względem skuteczności lewej i prawej strony, a prawda jest taka, że prawie każdemu jeżdżąc po naszych pięknych drogach zdarzyło się mieć jakieś wady w zawieszeniu. To co piszą w książkach to prawda powinno się wymieniać takie rzeczy parami. Jednak w praktyce kiedy ten drugi amor (najlepiej sprawdzić na trzepaku) <ok> ma jeszcze wysoką skuteczność to go nie wymieniamy. Oczywiście nie mówię, że jest to dobre... bo nie jest. Jednak przy normalnym użytkowaniu auta nie ma to aż takiego wpływu. Pamiętajcie, że takie różnice, luzy i inne uchybienia wychodzą dopiero przy wyższych prędkościach. Nie ukrywam, że zdarzyło mi się kiedyś wymieniać tarcze i klocki... z jednej tylko strony. Pęknięty klocek hamulcowy spowodował, że rant zacisku darł o tarczę. Zrobiłem na tym około 300km, jeżdżąc przy tym normalnie i nie odczuwałem, żadnego ściągania. Dodam jednak, że później mimo wszystko wymieniłem komplet dla pewności. Do czego zmierzam? Że jak kolega nie ma chwilowo kasy, to niech wymienia jeden amor, ale jeżdżąc z tym niech zachowa szczególną ostrożność i nie szaleje. Osobiście polecam wykonanie dodatkowego przeglądu w stacji kontroli pojazdów. Koszt około 30zł, ale masz pewność, że jest ok. Jeśli trafisz na dobrego diagnostę to na pewno Cię ostrzeże jeśli różnica w amortyzacji jest poza normą i za duża. Szerokiej i bezpiecznej.
[ Dodano: 2011-05-23, 09:32 ]
[ Dodano: 2011-05-23, 09:32 ]
PS. I o to też mniej więcej chodzi :mrgreen:Labiel pisze:Czasem jest tak że faktycznie jeden amor padnie a drugi jest jeszcze całkiem dobry, ale to się raczej rzadko zdarza.