pewnego pieknego poniedzialu gnilem w domu, "hmm, w srode podjade znowu do chlopakow pobladzic po rybniku" ... ZONK, telefon sluzbowy sie odezwał... delegacja...
wice nic nie ustaliłem z "DJ'em" także kwastia była otwarta miałem sie w z wami dogadac do szczegułów no ale po sprawie. Ja se dzisiaj chyba podaruje.
[ Dodano: 2011-06-29, 23:02 ]
jak zykle miło i śmiesznie, dobrze że sie jednak pozbierałem. bez emocji po drodze sie nie obyło mam następnego trupa na koncie, jakiś zjeżony szczur dostał tyłnym kołem.
[ Dodano: 2011-06-29, 23:19 ]
no i przez nie obecność Skarbnika pomysł ze zrzutą na forum jakoś zagilął w akcji
Chopoki potrzebuje siedzienie kierowcy do B4, najlepiej w ciemnym kolorze :-> Jeśli któryś by miał informacje o jakiejś w miare taniej sztuce to dajcie znać z góry podziękował