Witam mam problem mianowicie założyłem do mojej małej stożek ( od razu mówię że zmiana tylko dlatego że nie mogłem już wytrzymać widoku patelni;) ) I teraz mam problem bo na benzynie chodzi pięknie ale na gazie brakuje mu sporo:( I teraz nie wiem jak ustawić instalację żeby było dobrze i żeby spalanie nie powalało na kolana. I teraz pytanie jakimi śrubami mam manipulować?? Problem w tym że jak depnę gaz do podłogi to silnik powoli wchodzi na obroty do 3 tysięcy i zaczyna szarpać i jak nie puszczę gazu to wyżej nie wejdzie:( Wiem że na registerze ustawia się dawkę uboga-bogata i jak właśnie tą śrubą na wężu odkręcę tak z 2 obroty to jest lepiej bo od razu łapie obroty ale boję się że dawka jest zwiększona w całym zakresie obrotów co podniesie spalanie:( Dość długo grzebię w samochodach i posiadam mierniki żeby zbadać jak pracuję sonda ale nie wiem czym dokładnie regulować. A mechanom już podziękuje, o ostatnie ustawianie wyglądało tak 70km przejechane i spalone 22 litry gazu co daje nam jakieś 30 litrów na setkę:( Mój parownik to Tomasetto nie zintegrowany i pierwsza generacja.
A tu zdjęcie parownika
1 jest chyba od ustawienia spoczynkowego i jej chyba się nie rusza tak?? A 2 ustawia obroty i mieszankę powietrzno-gazową??
A register ustawia uboga bogata?? I teraz pytanie czym kręcić żeby od 1tyś. do ok 3,5 tyś. zwiększyć dawkę gazu. Przepraszam za mały chaos w mojej wypowiedzi ale trochę pracy jeszcze zostało z tą przeróbką i latam między garażami a domem;)
[b4 ABT] stożek i problem z ustawieniem Lpg:(
witam poprzez wsadzenie stożka zmniejszyłeś podciśnienie w kolektorze przed mikserem
w oryginalnej "patelni" miałeś mniejszy przepływ powietrza aby audiola chodziła na gazie dobrze to musisz czymś zdławić lekko przepływ, bo nie dojdziesz do ładu, po drugie ustaw tak stożek albo go zasłoń bo nawet lekko wdmuchane powietrze powoduje ugięcie sie membrany w reduktorze co powoduje tracenie mocy itp...
a co do ustawienia gazu u ciebie to dodajesz jedną ręką gazu tak gdzieś 3,5 tyś obr wkręcasz śrubę na wężu do momentu zdławienia w tedy wykręcasz POWOLI i czekasz aż silnik osiągnie pełen zakres obrotów gazujesz kilka razy do full jak jest ok to wykręcasz z 1,5 obrotu i powinno być ok
ustawienie wolnych to śruba nr 2 na reduktorze też wkręcasz "oczywiście gdy silnik jest na wolnych obr " aż zacznie się dławić wtedy powoli wykręcasz i gdy jest ok to jeszcze z 1,5 obrotu i zostawiasz
myślę że dasz sobie rade go wystroić , jak coś to pisz coś sie wymyśli :mrgreen:
w oryginalnej "patelni" miałeś mniejszy przepływ powietrza aby audiola chodziła na gazie dobrze to musisz czymś zdławić lekko przepływ, bo nie dojdziesz do ładu, po drugie ustaw tak stożek albo go zasłoń bo nawet lekko wdmuchane powietrze powoduje ugięcie sie membrany w reduktorze co powoduje tracenie mocy itp...
a co do ustawienia gazu u ciebie to dodajesz jedną ręką gazu tak gdzieś 3,5 tyś obr wkręcasz śrubę na wężu do momentu zdławienia w tedy wykręcasz POWOLI i czekasz aż silnik osiągnie pełen zakres obrotów gazujesz kilka razy do full jak jest ok to wykręcasz z 1,5 obrotu i powinno być ok
ustawienie wolnych to śruba nr 2 na reduktorze też wkręcasz "oczywiście gdy silnik jest na wolnych obr " aż zacznie się dławić wtedy powoli wykręcasz i gdy jest ok to jeszcze z 1,5 obrotu i zostawiasz
myślę że dasz sobie rade go wystroić , jak coś to pisz coś sie wymyśli :mrgreen:
Instalacja podciśnieniowa i filtr stożkowy to dwie sprzeczności , jedyne rozwiazanie to zdławic dolot tak żeby zwiększyć podciśnienie zasysające gaz bądź zapodac blosa i cieszyc sie pełną moca i brakiem problemów z inst. LPG. żeby zwiększyć podciśnienie możesz założyc mniejszy mikser albo zamontować kryzę przed mikserem , ale to wiąże sie z utratą cennych KM bo zabierasz równiez powietze silnikowi co niweczy sens zakładania stożka
-
- Forum Audi 80
- Posty: 7334
- Rejestracja: 25 sty 2007, 08:37
- Imię: Andrzej Cz
- Model: Audi 80 B4
- Nadwozie: Sedan quattro
- Silnik: 2.8 AAH
- Lokalizacja: Kraków
Ponoć jak się trochę pomęczyć to da się to ustawić ale nie jest to łatwe jak na zwykłym filtrze.
Stożek podobno z blosem lepiej współpracuje ale też jego regulacja nie jest łatwa.
Tani stożek też przepuszcza masę syfu z powietrza.
Jedna z tych śrub na parowniku jest od wolnych (bypass) jej nie należy dużo wykręcać. Druga to czułość czy tam napięcie membrany ale też poczytaj jak się to reguluje i używaj jej w ostateczności.
Jak możesz podłączyć się pod sondę (jak jest sprawna) to możesz regulować z jej pomocą. Podnieś obroty na jakieś 3000RPM i patrząc na wskazanie sondy rozkręcaj register (więcej gazu) aż napięcie podskoczy do 0,6 - 0,8V. Jak będziesz miał na starcie 0,6 - 0,8V to skręcaj aż zmniejszy się napięcie a później rozkręć do momentu aż podskoczy do tych 0,6 - 0,8V.
Teraz reguluj podobnie śrubką od bypassu na parowniku obroty biegu jałowego. Jak będzie musiał dużo wykręcić (więcej niż dwa obroty) albo wkręcić całkiem to będzie po górkę. Trzeba zwiększyć podciśnienie za stożkiem jak wspomniał poprzednik albo jeszcze pobawić się tą czułością ale to drugie robisz na własne ryzyko bo możesz tak to rozstroić że do ładu nie dojdziesz.
Ale najpierw zbierz trochę wiedzy z internatu.
Stożek podobno z blosem lepiej współpracuje ale też jego regulacja nie jest łatwa.
Tani stożek też przepuszcza masę syfu z powietrza.
Jedna z tych śrub na parowniku jest od wolnych (bypass) jej nie należy dużo wykręcać. Druga to czułość czy tam napięcie membrany ale też poczytaj jak się to reguluje i używaj jej w ostateczności.
Jak możesz podłączyć się pod sondę (jak jest sprawna) to możesz regulować z jej pomocą. Podnieś obroty na jakieś 3000RPM i patrząc na wskazanie sondy rozkręcaj register (więcej gazu) aż napięcie podskoczy do 0,6 - 0,8V. Jak będziesz miał na starcie 0,6 - 0,8V to skręcaj aż zmniejszy się napięcie a później rozkręć do momentu aż podskoczy do tych 0,6 - 0,8V.
Teraz reguluj podobnie śrubką od bypassu na parowniku obroty biegu jałowego. Jak będzie musiał dużo wykręcić (więcej niż dwa obroty) albo wkręcić całkiem to będzie po górkę. Trzeba zwiększyć podciśnienie za stożkiem jak wspomniał poprzednik albo jeszcze pobawić się tą czułością ale to drugie robisz na własne ryzyko bo możesz tak to rozstroić że do ładu nie dojdziesz.
Ale najpierw zbierz trochę wiedzy z internatu.
To tak ode mnie sonda działa diagnozowana vagiem i miernikiem dość czułym i drogim jak na razie to powiem tyle że otworzyłem register (chyba tak to się mówi ) ok 1-1,5 obrotu i tak 80% trasa 20% miasto spalanie ok.10,5 litra gazu więc na razie ok :mrgreen: Wydaje mi się że zwiększanie dawki tą śrubą na wężu powoduje u mnie mniejsze spalanie bo nie muszę już tak cisnąć silnika w dolnych partiach obrotów. Jeszcze jutro zobacze na sondę jak idą ustawienia ale myślę że będzie dobrze <ok> Dzięki za wszelkie Rady i spostrzerzenia